To juz jakiegos reportera z wiejskiej by trzeba bylo zapytac, pewnie szybciej padnie migawka w 1d niz zarnik w lampie;)
Wersja do druku
To juz jakiegos reportera z wiejskiej by trzeba bylo zapytac, pewnie szybciej padnie migawka w 1d niz zarnik w lampie;)
czyli zasadniczo nie mozna powiedziec czy np 1000 blyskow to duzo czy malo bo zalezy to od sily i czestotliwosci blyskania czy tak?
ale mimo wszystko 1000 to duzo? 5000? chodzi o rzad wielkosci
Przy rozsądnym używaniu lampy, to 100.000 błysków nie jest dużo. Oczywiście, jak się wali ciągle pełną mocą, zamiast doświetlać, to te liczby trzeba zweryfikować.
A, no i zapomniałem dopisać: powyższe na podstawie doświadczeń z 550EX (większa głowica i ciut mniejsza moc niż 580EX, może to też ma znaczenie).
Być może przydadzą się informacje na temat lampy EX 580. Objawy:
1. niestabilna praca jako master (wyzwalanie bezprzewodowe);
2. w trybie stroboskopowym daje tylko 1 błysk.
Diagnoza (z Żytniej): palnik do wymiany. Po wymianie wszystko OK. Koszt wymiany: 360 zł.
Miałeś rachunek prawdopodobieństwa? W takich warunkach pracy, to 3 strzały na 5 zupełnie bez lampy są pięknie doświetlone kontrowym światłem. Najczęściej nie jednym :mrgreen:
Swoją drogą zdradź proszę tajemnicę, jak potrafisz ocenić stopień wykorzystania lamp na podstawie telewizyjnych relacji z konferencji prasowych?
A jeśli Twoim zdaniem tak mocno tłuką tymi lampami, to jakim cudem wystarcza im mocy na 8-10 błysków w serii?
Faktem jest, że w codziennej fotografii prasowej mało jest finezji w oświetlaniu planu, ale IMO trochę jednak przesadziłeś.
No proszę, a ja naiwnie myślałem, że fotoreporterzy korzystają z f=2,8 i w związku z tym stosunkowo niewiele doświetlają i dlatego lampy im wyrabiają w długich seriach... Mylę się?