nie czaje problemu
rak nie masz?
Wersja do druku
nie czaje problemu
rak nie masz?
Nono, mam taki :-]
Bardzo fajny, tak jak napisał Krzychu, sprawdza się dobrze - również na 055. Tak więc polecam.
Z tym ze ja zainwestowałem jeszcze flaszkę wędki i porannego kaca, dzięki czemu zdobyłem karabinek (karabińczyk ?) wspinaczkowy (wytrzymałość 2 tony ;) ) - w trybie "transport" nosze statyw z nogami uwiązanymi paskiem, jak zaczynam robić zdjęcia to zaczepiam pasek o zaczep na kolumnie - dzięki czemu nie tarza się po ziemi a i można go szybko wziąć na ramię i przenieść dalej.
Temol, jeśli dobrze kojarzę, ma identyczny patent ale homemade z jakiegoś paska do torby, czy cuś...
Za 100 zł kupiłem sobie torbę manfrotto na statyw. Coś w stylu tej torby: http://www.manfrotto.com/Jahia/site/...sf=107&child=1 w FotoKonsorcjum na Targówku w Warszawie.
ja mam torbę z paskami na dole do których mocuję statyw. Wygodne, nie trzeba dodatkowych pasków, jedno ramię zajęte. Pozdrawiam. :):):)
mam taki pasek http://imfoto.pl/index.php?zaw=16&id=623 ale za bardzo nie lubie go uzywac, jakos tak nie pasuje mi to do statywu. poza tym noszenie noszeniem, ale np. transport w bagazniku samochodu/na polce bagazowej itd. co wtedy ze statywem? albo bedzie sie rysowal lakier na statywie, albo co gorsza inne rzeczy beda uszkadzane przez statyw. znacznie bardziej polecalbym normalna, dedykowana torbe, w ktorej masz pewnosc, ze nic sie ze statywem nie stanie - osobiscie uzywam czegos takiego http://imfoto.pl/index.php?zaw=16&id=402 - z czystym sumieniem polecam.
generalnie, pasek jest dosc drogi, w tej cenie, lub niewiele wyzszej szukalbym juz torby do statywu.
Wybaczcie jeśli zbłądziłem, ale chyba najstosowniej będzie jeśli ze swoim zapytaniem podepnę się pod ten wątek.
Intryguje mnie sprawa noszenia trójnogów Manfrotto :cool: na proponowanym dedykowanym pasku (102, ew. 440) i w wydawałoby się "poprawny" sposób (głowicą do góry, ale o tym później).
Rzecz w tym, że z racji położenia punktów mocujących pasek, a przede wszystkim tego punktu przy mocowaniu głowicy, wyraźnie przesunięty jest środek ciężkości (mowa o zestawie statyw+głowica), co sprawia, że całość po założeniu na ramię ma tendencję do odjeżdżania w tył (lub "z tyłu w dół" jeśli ktoś woli) razem z ubraniem (tu już zasługa tego gumowania paska od spodu). W efekcie noszenie statywu w "sugerowany" sposób jest co najmniej niewygodne, bo albo trzeba się pogodzić z ciągłym trzymaniem paska, albo z ponaciąganym ubraniem (otarciami jesli na gołą skórę? hehehe). Zastanawiałem się, czy to tylko moja fanaberia, czy też inni odczuwają taki sam "dyskwalifikujący" dyskomfort? Żeby było zabawniej sytuację widać już na "firmowym" zdjęciu z prospektu, które pojawiło się wcześniej w wątku (sic! ale dopóki się tego na plecy nie wrzuci, to się raczej nie zwraca uwagi na takie detale - na wszelki wypadek wkleiłem fotke w linku nieco niżej (patrz rys.3.) ;-)
Możliwe, że z cięższym statywem np. 055 + jakaś lżejsza głowica kulowa problem jest mniej wyczuwalny, ale mimo wszystko istnieje nadal (tak zakładam... fizyka jest nieubłagana, niestety).
Ja już po pierwszych paru minutach wspólnej przygody ze swoim statywem i paskiem (190PROB+141RC+102NAT) "zmodyfikowałem" metodę noszenia. Odwracamy całość do góry nogami (tak żeby statyw wisiał głowicą w dół) i wtedy zakładamy na ramię (patrz rys.2.). Ostatnia poprawka, to ew. ustawienie tej regulacyjnej sprzęczki (rys.4.) tak, żeby nie uciskała naszego cennego ciała tudzież odzienia. Gotowe. Statyw wisi bardziej pionowo i "sam" tzn. nie ciągnie wyraźnie w żadną stronę. Wisi niżej, jeśli to komuś przeszkadza, ale IMO ma to więcej zalet niż wad, z wyjątkiem może kiedy kuca się np. w głębokim błocie/śniegu.
Link z ilustracją
W ten sposób tracimy niestety ew. korzyści wynikające z gumowania wewnętrznej strony paska, ale Manfrotto sprzedaje też paski w wersji z mocowaniem w jednym punkcie (402 i 441), dzięki którym mamy statyw głowicą do góry, z gumowaniem na ramieniu i wiszący podobnie do pokazanego przeze mnie sposobu (tzn. bardziej pionowo i bez ciągłego przesuwania się). Tyle, że wtedy traci się z kolei możliwość "przerzucenia" statywu przez plecy (nawiasem mówiąc przerzucąjc przez plecy ze "standardowym" paskiem też wygodniej jest moim zdaniem nosić statyw glowicą w dół - powody te same).
Sprawa wygląda zdaje się lepiej w przypadku toreb M., bo tam chyba mocowanie paska jest w skrajnych punktach, ale w kwestii torba/pasek to już chyba bardziej "co kto lubi".
Wracając zatem do pytania - jakie są Wasze wrażenia z użytkowania pasków do M. i czy tylko mi tak bardzo "to" przeszkadza?
I pytanie dodatkowe, do tych, którzy używają dedykowanych toreb M: czy do takiej torby wchodzi statyw z głowića 3D bez konieczności demontażu drążków? Taką torbę widziałem "na żywo" tylko raz gdzieś na wystawie i z tego co pamiętam, to jakoś "tak sobie" to wyobrażam... :roll: Mowa oczywiście o klasyku typu 141RC, gdzie drążki z uchwytami są "z tych większych".
a ja mam fajny tani plecaq i statyw wieszam albo na przedniek klapie:
albo na bocznych uczepach i trokach: