ze niby plastikowy 400d rozlozy sie po 600latach a metalowy 30d po 800 no to jest jakis argument ;)
Wersja do druku
ze niby plastikowy 400d rozlozy sie po 600latach a metalowy 30d po 800 no to jest jakis argument ;)
Nie mam zadnej eLki bo poprostu mnie na nia nie stac, ot co.
A jak kupie to szajsowatego T 17-50/2.8, na ten sezon wystarczy.
To tak jakby miec najlepsze narty zeby chodzic z nimi po Krupowkach.
Mnie sie 350D nie miescil w rece, pomacalem w MM 400D i uwazam ze jest to dokladnie to samo, wiec uciulalem na 30.
A jak wygram w "totka" to sobie kupie eLke :)
ale szkla nie kupuje sie na sezon tylko na lata.
ja kupowalem prawie ze wysylkowo - sprowadzilem do sklepu, w ktorym pracuje ale wziasc musialem :wink:
dzieki moim malym paluszkom jestem z tej puszeczki zadowolony :-)
czego Tobie, sobie i wszystkim zycze :-D
Ktos kiedys powiedzial ze biedni nie powinni oszczedzac.
Mam sprzet na ktory mnie w danym momencie stac i basta.
Zadne teorie mnie nie przekonaja do innego myslenia.
30D + kit to jakies nieporozumienie ;) Lepiej kupic 400D i jakis normalny obiektyw no przynajmniej jesli jakosc zdjec jest priorytetowa sprawa, no chyba ze sa jakies inne priorytety ;) np. reporterka >
Jest dokładnie tak. Zdjęcia są prawie te same, w niektórych miejscach widac 10MP i niższe szumy (!), w niektórych wiekszą dynamikę 30D, ale w sumie to drobiazgi. Istotną różnicę to masz w wyniku stosowania różnych wywoływarek RAW. Argumenty typu "plastik", "mały uchwyt" są dla mnie bez znaczenia obiektywnego, ale rozumiem, że niektóry człowiek musi mieć metalowe kowadło (np.ja) :-D. IMO ergonomia: wyświetlanie danych na ekranie (400D) lepsze. Cokolwiek wybierzesz, będziesz miał równe szanse na dobre zdjęcie (chyba, że potrzebujesz 5fps, no ale wtedy nie ma problemu).
No i to ważna prawda. Optyka ma praktycznie zawsze priorytet.
No ja też stanąłem przed tym problemem 400d vs 30d. Miałem kasę na 30d, ale miałbym go bez osprzętu (torba itd). A tak kupiłem 400d i tą różnicę w cenie zainwestowałem w filtry, Sigmę, torbę i inne pierdołki bez których no co by nie gadać daleko bym nie zajechał. Teraz czy żałuję? Szczerze mówiąc nie. O dziwo na tyle narzekań co do uchwytu mi nawet dobrze w ręce leży. Jednak co metal to metal :( no i do plastiku imo bardziej kurz lgnie :(. Ale jest też dobra strona... za kilka lat o ile zmieniałbym puszkę to obiektyw, torba filtry zostają. Więc te 1600 zeta różnicy zostanie tak na dłużej przy mnie... Choć 30d na allegro za więcej poszłoby, ale dalej jestem bez obiektywu. I w sumie jak dla osoby, która ma pierwszy raz do czynienia z jakąkolwiek formą lustrzanki 400d jest dobrym wyborem :-). Jednak jak ktoś już wcześniej fotografował na lustrzance ( np. analogowej ) to takiej osobie polecałbym 30d :-).
No ale koniec takiego gdybania jak to napisał donald7000:
"Mam sprzet na ktory mnie w danym momencie stac i basta.
Zadne teorie mnie nie przekonaja do innego myslenia."
Tylko że czasami trzeba iść na kompromisy :-) - lepsze body bez obiektywu vs gorsze body + wyposażenie :-)
No bez jaj, on nie jest taki szajsowaty. Jak sie o niego dba to na pewno kilka lat dobrze posłuży. A to że nie ma metalowej obudowy to nie jest minus - przez to obiektyw jest sporo lżejszy. A jak się chodzi cały dzień z osprzętem na plecach to waga obiektywów także ma znaczenie - jak się ma ich kilka na wyposażeniu.
dziwne zeby to byl az taki szajs skor w usa daja na to ze 6 lat gwarancji to tylko u nas trzeci swiat