"Statyw a'la Manfrotto" to brzmi tak samo mniej więcej jak maluch a'la Marcedes :lol:.
Nie polecam.
Wersja do druku
Ja używam Bilory "a'la Manfrotto". Nie mam go zbyt długo ale jak na razie pełne zadowolenie: solidny ciężki statyw, wykonany wystarczająco precyzyjnie.