woyd : napisz do użytkownika Diodak z CB może on cos poradzi w tej materii.Z tego co się orientuję to naprawiał 300D z przypadłościami z lustrem. Pozdrawiam
Wersja do druku
woyd : napisz do użytkownika Diodak z CB może on cos poradzi w tej materii.Z tego co się orientuję to naprawiał 300D z przypadłościami z lustrem. Pozdrawiam
Dzisiaj stalo sie to samo z moim 300d :( po prostu w pewnym momencie zauwazylem brak autofocusa i podwojny obraz w wizjerze (na karcie cf fotki wychodza poprawnie). Czy ktos probowal naprawiac aparat wedlug powyzszych linkow? Czy orientujecie sie ile zawolaja w serwisie za taka naprawe? Z gory dzieki za odpowiedzi.
około 350 PLN w serwisie ...
kolega diodak naprawiał znacznie taniej ;)
Przyjrzalem się, i porównałem ze sprawnym 400D i faktycznie wygląda na to że wyłamał się plastikowy bolec, który podnosi i opuszcza lusterko autofokusa. Poniżej zamieszczam zdjęcie z uszkodzonego 300D.
Myśle ze przy obecnych cench 300D 350zł to za dużo za taka naprawe, tymbardziej, ze nie wymaga to wymiany praktycznie zadnych podzespolow. Na razie wyslalem zapytania do dwoch serwisow foto z okolicy i zobacze ile powiedza. W ostatecznosci zostaje samodzielna próba naprawy :-|
divo - na Canon-Board.info jest gość o nicku Diodak, który naprawia domowo tę przypadłość. Cena była dość konkurencyjna w porównaniu z Żytnią. Ja wysłałem do niego swojego 300D, ale ponieważ pod drodze padł jeszcze bezpiecznik aparat i tak ostatecznie wylądował na Żytniej i kosztowało mnie to coś właśnie w okolicach 350zł
http://canon-board.info/member.php?u=2436
ale rzadko się już pojawia...
Ostatni Post: 09-01-2008
Ostatnio Aktywny: 05-03-2008
Jak sam stwierdziłeś, cena samej puszki jest już tak niska, że nie warto bawić się w serwis, dlatego jeśli masz trochę zdolności manualnych i mocne nerwy to polecam naprawę we własnym zakresie.
http://web.abo.fi/~jskata/300Drepair/
http://www.marcellinosantoso.com/fn-...sub_mirror.pdf
mi sie udalo swego czasu naprawic takowa awarie a zlota raczka to raczej nie jestem
trzeba sie zaopatrzyc w dobry srubokret, cierpliwosc i da rade to zrobic,
nowy koleczek zrobilem z kawalka drutu i przykleilem kropelka, mozna tez zrobic z drutu i np pinezki
no i trzeba sie przygotowac na efekty dotkniecia stykow naladowanego kondensatora od lampy blyskowej :)
o te ok. 300V się nie rozchodzi. ;) Czasami zdrowo dla organizmu przyjąć taką dawkę prądu. ;) ;)
Mam tą samą przypadłość. Też uznałem, że nie warto naprawiać. W UK zaśpiewali mi tyle, że używka na wystawie nie była wiele droższa. Jednak postanowiłem, że 'zaocznie' [czytaj któryś tam weekend] postaram się to zrobić sam.