Faktycznie... Nie tak zupełnie inny. Przy czasie np. 1/10s i drugiej lamelce wszyscy ładnie zamkną oczy od przebłysku. Przy 1 kurtynie tylko szybcy zdążą. Czyli jest przypadek, gdzie to nie wszystko jedno.
Wersja do druku
Faktycznie... Nie tak zupełnie inny. Przy czasie np. 1/10s i drugiej lamelce wszyscy ładnie zamkną oczy od przebłysku. Przy 1 kurtynie tylko szybcy zdążą. Czyli jest przypadek, gdzie to nie wszystko jedno.
No właśnie nie jedno i drugie, a jedno, bo te sprawy są akurat powiązane..
Eteteele to przedbłyski pomiarowe, potem błysk.
Zależnie od aparatu od przedbłysków do błysku czas jest różny, ale
w 20D już jest nieźle, w 350D jednak nieźle nie jest. Szybkomrugaczy, którzy
zdążą zamknąć oczy pomiędzy przedbłyskiem a błyskiem na pierwszą migawkę
jest naprawdę niewielu, ale wystarczy przestawić błysk na drugą migawkę,
by czas od przedbłysku do błysku wydłużył się na tyle, że ludziska oczy
pozamykają. A że te czasy to akurat mieszczą się w zakresie najczęściej
używanych (1/125-1/30), to błysk na drugą lamelkę przy fotografowaniu
ludków jest praktycznie bezużyteczny..
Zwróciłeś przy okazji uwagę na ten ciekawy fakt.
Teraz sobie zdałem sprawę, że w posiadanym przeze mnie kiedyś 50E czas miedzy przedbłyskiem a błyskiem głównym (na I kurtynę oczywiście :-)) był wyraźnie krótszy, niż w obecnie posiadanym 300D.
wszystko się zgadza.
Tylko jaki sens synchronizować na drugą lamelkę przy tak krotkich czasach?
Ten sposób synchronizacji jest użyteczny dopiero przy nieco dłuższych czasach (rzędu 1/4-1/2), gdy chcemy pokazać ruch.
Przy krótkich czasach które podałeś faktycznie może przynieść więcej szkody niz pożytku, ale te szkody wynikają z przedbłysku, bo gdyby tego przedbłysku nie było, to IMHO przy tych krótkich czasach nie było różnicy, czy synchronizujesz na I czy II kurtynę.