I wszyscy leją. ;)
Wersja do druku
I wszyscy leją. ;)
Nie wiem czemu tak smiejecie sie ze stawek ZPAF. Jest kilka zawyzonych stawek, zwlaszcza jesli chodzi o internet, ale kilka razy w rozmowach z klientami podpieralem sie nimi i byly pomocne.
Zawsze ktos zrobi taniej, to nie jest argument.
Pewnie ktoś za chwilę mnie sfaczy ale wg mnie jak tam na gorze kradną miliony to ty za swoją robotę powinieneś wziąść też dużo. Bedziesz miał na nowy obiektyw czy cos tam :D
jarek, szczerze.
Udało CI się kiedyś sprzedać za kasę ze stawki zpafu zdjęcie?
Mi się udało za połowe, ale to dlatego ze bylo dupnym sprzetem robione :wink:
Ja mam system minimalek.
Ile muszę zarobić żeby kalkulowało mi się wyjść z domu.
Jak nie masz na rachunki to sprawa wygląda nieco innaczej :wink:
Moja minimalka wynosiła kiedyś 300, a dzisiaj 500, czasem jak nie lubię jakiejś roboty to 700 a jak ślub 1000.
Jak nie wyrobię się w 8 godzin stawka rośnie, jak mogę te zdjęcia potem jeszcze gdzieś sprzedać to stawka maleje.
Mówię o prasie i dokumentacji (zdjęcia przedmiotów, ludzie, dzieci ), reklama to inna bajka.
Wracając do sedna, za jednodniową sesję dla polityka bez obróbki (około 100 - 150 fotek ) policzyłbym 700 netto.