a ktos to potwierdzi???
czy to tylko teoria
Wersja do druku
Karty są coraz lepsze ale pytania o ich wybór pozostają wciąż te same. Osobiście preferuję dwie (lub więcej) mniejsze karty niż jedną dużą.
Popierwsze jeśli zniszczysz kartę mechanicznie to najczęsciej jedna a nie dwie, czy stracisz tylko część fotek.
Po drugie jeśli karta ulegnie uszkodzeniu "elektrycznemu" to tez najczęściej tylko jedna a nie dwie w tym samym czasie reszta patrz wyżej.
Po trzecie fajnie jest mieć czasem takie poczucie jak w czasach analogów, że zmieniasz rolkę ;)
Na koniec uwaga, kupuj karty dobre i w dobrych miejscach, ponoć staje się nagminne podrabianie SanDisk'a ale znam to tylko z postów.
Dla mnie idealem jest nie wiecej kart niz dwie i o takiej pojemnosci, zeby starczylo na caly dzien fotografowania. Sugeruje kupic dwie rozne karty, zeby ich przez przypadek nie pomylic i np: formatowac i zaczac robic nowe zdjecia. Czasem moze byc niezle zamieszanie i rozne rzeczy sie zdarzaja
Tez tak myślałem - dwie mniejsze (po 1GB). Teraz mam jeszcze 4GB SanDiska III i dopiero on mnie satysfakcjonuje. Robię RAW i JPG. Zamianst 80 wchodzi mi ok. 300 na kartę. No i mam photobank 30GB.
Zakupiłem takie oto karty (dwie): http://www.allegro.pl/item128828278_...klep_w_wa.html - może ktoś się wypowie na ich temat? Lepszy wybór niż SanDisk, o których pisałem?
Nie ma co tu dywagować. Ważne żeby Ci służyły bezproblemowo:). Ja mam dwa kingstony i nie narzekam:).
Wybrałem je dlatego, że mają dożywotnią gwarancję - chociaż taka pociecha po utracie danych... ;)
Pozdrawiam!