Zamieszczone przez McKane
To nic dziwnego akurat wystarczy pogadac z muflonem :)
Zdjecia ksiezyca robi sie przy bardzo krotkich czasach bo ksiezyc zwiewa jak glupi (chyba ze posiada sie montaz paralaktyczny). Ja fotografowalem mniej wiecej z czasami 1/125-1/500. Utrzymanie 100-400 L z wlaczonym IS na 1/250 to chyba nie jakis spory wyczyn ?
Nie chce zeby to wszystko zabrzmialo przemadrzale. Zdjecie p13ka bardzo mi sie podoba i technicznie jest naprawde fajne (i lepsze niz kazde moje).
Chodzi bardziej o to ze fotografowanie ksiezyca nalezy chyba do najlatwiejszych zdjec w astrofotografii (na omawianym poziomie czyli bez uzycia teleskopow). Nie mam praktycznie zadnego doswiadczenia w tej dziedzinie, ale jesli pomimo tego faktu jestem w stanie swoja badziewiasta na 300 mm sigma zrobic calkiem ostre zdjecie, to nie widze jakiegos problemu ze zrobieniem lepszej fotki 100-400 L.