To chyba wszystkie 580 piszczą - ale widać ten ty tak ma.
Wersja do druku
To chyba wszystkie 580 piszczą - ale widać ten ty tak ma.
Gdyby nie ten wątek pewnie bym nigdy nie zauważył, że moja 430ex też sobie czasem zapiszczy ;)
To że lampa "piszczy" jest dla mnie oczywiste. Nie miałem takiej, która by nie piszczała. Im mocniej błyśnie tym głośniej i dłużej piszczy. Po tym poznaję m.in. czy na długo jeszcze prądu w akumulatorkach wystarczy.
Dalo by sie zrobic nie piszczaca, ale ladowala by sie znacznie dluzej ;)
:mrgreen: Jasne, tylko bardzo ciekawe wydaje się być zrtobienia w takiej sytuacji serii zdjęć.Cytat:
Zamieszczone przez KuchateK
I mam pytanie do inicjatora postu (takie z ciekawości).
:rolleyes: Jak blisko podchodzi do zwierząt, skoro musi uzywać lampy?
Sorry, że pytam ale bardzo mnie to interesuje. Parę razy próbowałem, ale przy 20 m efekt był zawsze ten sam. "MODEL" dawał dyla....:-(
W!
Co do piszczenia to oczywiscie chodzi o kondensatory i lampy oraz wyzwalacz, wszystkie one tak szybko kumuluja prad ze az piszcza ;>
Mialem kilkanascie lamp w swojej karierze i wszystkie piszczaly ;>
Zdrowko
W lampach seria jest mozliwa tylko dlatego, ze po pierwszym blysku w kondensatorach zostaje jeszcze sporo energii na kolejne blyski. To co dochodzi z ukladu ladowania jest bardzo mala czescia calosci. Wystarczy odpowiednio wiekszy kondensator i seria moze trwac baaaaardzo dlugo.Cytat:
Zamieszczone przez Avadra_K
Choc w praktyce nie robi sie tego z racji objetosci zajmowanej przez kondensatory i z powodu problemow z wylaczaniem wiekszych pradow. Dlatego narazie lampy maja tyle ile maja i na wiele wiecej nie ma co liczyc w najblizszej przyszlosci.
Metz 54 piszczy tylko po palnięciu na maks. No i oczywiście po włączeniu. Poza tym jest cichutka :-)
Co do focenia zwierzaków to z mojego doświadczenia wiem, że najtrudniej podejść dziki ( chyba że buchtują zimą w jakiś habziach ) i lisy, kozy ( sarny ) szczególnie zimą dają się podejść nawet do 5 m ale chyba kolega nie foci zbyt długo zwierzaków ponieważ w fotografii dzikiej przyrody ważniejsze jest jak zmusić zwierzaka żeby podszedł do aparatu :-)