Witam. Z tego co mi wiadomo, to akumulatorki rozladowuja sie inaczej niz zwykle bateryjki - bardziej skokowo, przez co wskaznik zapala sie dopiero na chwilke przed calkowitym padem. Taki to juz urok akumulatorkow.
Wersja do druku
Witam. Z tego co mi wiadomo, to akumulatorki rozladowuja sie inaczej niz zwykle bateryjki - bardziej skokowo, przez co wskaznik zapala sie dopiero na chwilke przed calkowitym padem. Taki to juz urok akumulatorkow.
mam A75 i aku Camelion 2200mAh i aku Olympus Camedia 1600 mAh. ma podobna sytuację, co inni użytkownicy. wskaźnik ostrzega o rozładowaniu prawie w ost.chwili. z tym że przy Olympusach troszkę wcześniej niż przy Camelionach. a przy pracy na zwykłych bateriach jest lepiej-ostrzeżenie pojawia się wystarczająco wcześnie, aby móc zareagować.
a tak w ogóle, to myślę, że to nie jest jakiś straszny problem. po prostu musimy mieć zawsze przy sobie 2 komplety akumulatorków.
:) pzdr
No chyba że przesyłasz fotki do kompa !Cytat:
Zamieszczone przez LuMa
A tak ogólnie to kiedyś był tu poruszany taki temat dotyczący „formatowania/formowania akumulatorów. Tam też ktoś doradził mi że można akumulatory przeładowywać (pierwsze ładowanie 12 godzin), doładowywać (ładować jeszcze nie w pełni wyładowane akumulatory), nie doładowywać (włożyć do ładowarki np. na 1/3 okres czasu ładowania). Niestety nie ! Akumulatory NiHM to dość jeszcze niedopracowany twór pod względem użyteczności (jak aparaty cyfrowe przy robieniu fotek na mrozie). Ja mam akumulatory TRUST i kiedy postępowałem z nimi zgodnie z instrukcją producenta (ładowanie 3 godziny, całkowite rozładowanie, całkowite naładowanie...) to na początku wskaźnik rozładowania baterii pokazywał się na jakieś pięć sekund przed wyłączeniem się aparatu a potem aparacik ładnie się wyłączał, chował obiektyw a na ekranie pojawiał się komunikat o konieczności wymiany baterii. Jak postępowałem ładnie z akumulatorkami to rozładowania wskaźnik świecił coraz dłużej do czasu... kiedy nie miałem czasu na całkowite naładowanie akumulatorów i po 1/3 czasu wyjąłem je z ładowarki. Akumulatory padły bardzo szybko nie wyłączając aparatu i miałem problem z doniesieniem sprzętu z wysuniętym obiektywem z weekend-owego wypadu. Teraz niestety akumulatory nie chcą się ze mną przeprosić i zawsze wyłączają aparat bez najmniejszego powiadomienia.
Nie jest to wina aparatu bo sprawdzałem moje akumulatory na A95 brata i zachowywał się tak samo !
Nigdy też nie można włączyć aparatu po jego automatycznym wyłączeniu po rozładowaniu akumulatorów !
A więc !
Szanuj akumulatory a one będą szanowały twój aparat !
Witam.
Temat raczej juz chyba nie aktualny ale ja mam podobny problem canon a75 aku GP 2300 NiMH, formatowanie bylo wedlug zalecen producenta, ale od samego poczatku gdy baterie siadaly ( tak jest do teraz) aparat momentalenie sie wylaczal czasami nawet nie zdazyl schowac obiektywu bez wczesniejszego powiadomienia.
Dziwne zachowanie mialy takze gdy wlozylem do latarki z ostrego swiatla po prostu gasla bez powolnego przygasania jak to jest widoczen przy bateriach
pozdrawiam
U mnie na A60 tez ta sama sytuacja czasem nawet nie pojawi sie info o rozladowaniu baterii, obiektyw schowa sie do polowy i klapa - baterie rozladowane (BP 2300)
U mnie jest identycznie (też mam A60) tyle że ja mam dwa zetawy aku 4x1800 TRUST i 4x2300 ENERGIZER i powiadomienia też nima na żadnym z kompletów aku.Cytat:
Zamieszczone przez Vafloo
Witam, ja mam C A75, który kupiem z ładowarką i akumulatorkami vivanco 2200 mAh. Problem jest ten sam - brak powiadomienia o rozładowaniu. Kupiłem jednak drugi komplet - Sanyo 2500 mAh, który ładuje w ładowarce vivanco i problem znika - jest ostrzeżenie o rozładownaiu baterii i spokojnie można zrobic jeszcze kilka zdjęć. Poza tym ostatnio, tj. po drugim naładowaniu akumulatorków Sanyo na jednym komplecie(4) zrobiłem ponad 400 zdjęć (bez lampy), na vivanco 200-250. Pozdrawiam