-
Witam. Ja mam podobny problem z EOSem 33. Różnica jest tego typu, że migawka działa przy krótkich czasach do 1/125 s. Od 1/90 zacina się i objawy tak jak opisane u Ciebie /migotanie baterii choć są wymienione, migawka zacina się i po ponownym naciśnięciu domyka/ Aparat ma 2 lata i pracuję nim w różnych warunkach atmosferycznych i z pewnością nie sterylnych. Każda sugestia mile widziana bo aparat jest moim nieodzownym narzędziem w pracy, a nie mogę zamienić póki ci na cyfrę, którą nota bene posiadam.
-
Dalem do fotografa by mi wycenil naprawe.
Bo "relict" odpisal ze wyjezdza za granice i za miesiac (?) odpowie.
-
Cześć wszystkim :)
Sprowadził mnie do was problem z aparatem, bardzo podobny jak w tym temacie. Postanowiłem nie klonować wątków i dopisać się tutaj. Mam EOS'a 33. Kupiłem go całkiem niedawno na Allegro. Jego stan jest bardzo dobry, ale nie o to chodzi. Zrobiłem 1 i 1/2 kliszy (wypstrykałem połowę kliszy, której nie skończyłem EOS'em 300v + jedną całą rolkę). Do tej pory wszystko było ok, ale jakiś czas temu stało się coś niepokojącego. Robiłem sobie serie (bez załadowanego filmu), bawiłem się w fotoreportera, w końcu mam te 4 fps ;-) Nagle seria stanęła. Lustro zatrzymało się pod matówką i za nic nie chciało opaść. Puściłem spust, ponownie docisnąłem do połowy i lustro się wreszcie opuściło. Myślałem że to poprostu wina słabej baterii (migająca ikonka podczas zacięcia). Kupiłem sobie świeże baterie. Dosłownie nogi się podemną ugięły gdy awaria się ponowiła :sad: Co ciekawe dzieje się to przy czasach < 1/125sek, czyli tak jak u przedmówcy. Przy 1/125 albo 1/250 -nieważne- mogę normalnie robić zdjęcia, pojedyńczo jak i seriami. Żadnych problemów. Gdy ustawię czas na 1/90 lub dłużej dzieje się co następuje : wciskam spust do końca, pierwsza kurtyna odsłania kliszę i w wyznaczonym czasie druga opada. Czasy są ok, sprawdzałem na B, 30"...1", zawsze klatka byłaby poprawnie naświetlona (patrzyłem na migawkę bez obiektywu i z blokadą lustra). Pooglądałem migawkę ze wszystkich stron, ale nie mogę się nigdzie dopatrzyć żadnych wycieków smaru czy czegokolwiek. Wszystko wizualnie jest ok. Aparat nie miał żadnych przykrych spotkań z betonem itd. :-D Trochę wątpie że da się to rozwiązać domowymi sposobami, ale proszę o poradę. Co prawda da się robić zdjęcia, ale nie do wytrzymania jest to że po każdym zdjęciu trzeba ponownie wciskać spust aby lustro opadło. Może jest ktoś z Krakowa kto potrafi "zmusić" tę 33 do posłuszeństwa ;-) ?
-
No właśnie. Ja mam ten problem od wczoraj. Ciekawi mnie jak wyjdą zdjęcie te zlampą i bez...
-
-
Przy okazji wykryłem jeszcze jeden problem. Nie wiem czy jest on jakoś powiązany z nieopadającym lustrem. Chodzi o to że wbudowana lampa błyskowa nie wyzwala się, nawet na trybie auto i gdy jest zakryty obiektyw. Słychać jedynie wysoki ton ładowania i tyle. Działa natomiast jako wspomaganie AF. Sam już nie wiem co mam robić :arrow: :?:
-
Byłem dziś w dwóch serwisach. Pierwszy to Foto-Spec (Królewska 88). Opisałem usterkę i dowiedziałem się że to coś z jakimś zawieszeniem lustra (nie zapamiętałem dokładnie). Cena jak wyrok 400zł, nici z Mir'a 20mm :-x Kolejny serwis był przy ul. Czapskich. Jakoś wydał mi się bardziej fachowy niż poprzedni. Tam dowiedziałem się że to dość poważna usterka, naszczęście do naprawy. Mieli takie przypadki że poniżej czasu X lustro się zacina. Cena to 250zł, no chyba że będzie wymagać wymiany migawki to jeszcze kolejne 200. Naszczęście migawkę mam działającą, trzyma czasy żadnych smarów. Problem jest z synchronizacją lustra. 250zł jeszcze zniosę, ale muszę sprzedać Tamrona 75-300mm LD.
-
Współczuję Bagnet007.
Ja miałem coś takiego z 650-tką co opisywane było wcześniej. Dostał sie jakiś syfek na lamelki i niektóre zdjęcia były w połowie czarne. Sam to usunąłem (może niezbyt profesjonalnie - spiritem) ale działa bez problemów.
-
W każdym razie jest to do naprawy :mrgreen: Już się bałem że straciłem mój ukochany korpus :razz:
-
Witam
Po dwoch tygodniach odebralem w koncu aparat. Migawka czysciutka jak lza. Aparat wyzwalal dobrze czasy sprawdzali w serwisie i ja przy odbiorze tez sprawdzilem, na roznych czasach, wszystko OK, zaplacilem i do udalem sie do domku uradowany :)
W domu jeszcze raz zaczalem sprawdzac i nagle znowu pojawil sie TEN SAM PROBLEM!! Myslalem ze sie zalamie. Nie wyzwala czasow powyzej 1/2000
Wrocilem spowrotem do serwisu gdzie naprawilem i zostawilem go ponownie aby jeszcze raz ktos zajrzal do srodka. Oczywiscie wsadzilismy jeszcze nowa baterie aby wykluczyc ta ewentualnosc.
W serwisie powiedzieli mi, ze byc moze jest problem z jakims mechanizmem wyzwalania migawki, nie pamietam juz nazwy jaka mi podal ;)
Czekam teraz na telefon :(
Powiedzieli mi rowniez, ze byc moze wlasnie z tego powodu ktos pozbyl sie tego aparatu. A tym "szczeliwym" kupcem jestem JA :/
Napisalem rowniez do relicta aby ustosunkowal sie do tego stwierdzenia.
Chyba odpuszcze sobie kupowanie na allegro uzywanego sprzetu.
Za duzo nerwow mnie to kosztuje, a nie mam tyle kasy by wyrzucac w bloto :(
PS.Czyszczenie migawki kosztowalo mnie 40zl.