Raczej marne efekty uzyskamy taka metoda z powodu zbyt malej pojemnosci tonalnej. Bedzie to taka namiastka HDR :)Cytat:
Zamieszczone przez Encor
Wersja do druku
Raczej marne efekty uzyskamy taka metoda z powodu zbyt malej pojemnosci tonalnej. Bedzie to taka namiastka HDR :)Cytat:
Zamieszczone przez Encor
Mozna jeszcze sprobowac TONE MAPPING z Photomatixa. Wyciaga detale z ciemnych i jasnych obszarow, czasem nawet niezle to wyglada.
Zgoda, ale RAW i tak ma pewną pewną przewagę jeśli chodzi o jpg w kwesti zakresu tonalnego. Jeśli tylko nie są wyjarane wszystkie kanały w światłach to zawsze można wyciągać HDR z jednego RAW. A efekt może być całkiem niezły. Polecam lekturę z tych 2 linków i stosowanie wspólne tj. smart objects + praca z maskami przy edycji w szopie:Cytat:
Zamieszczone przez DoMiNiQuE
http://www.canon-board.info/showthread.php?t=11901
http://www.fotosite.pl/index.php?tit...ych_ekspozycji
Tone mapping ma sens jak masz wygnerowany HDR (32bit), do normalnych fotek (16bit) zdecydowanie lepszym pluginem jest http://thepluginsite.com/products/ph...hine/index.htmCytat:
Zamieszczone przez pazurek
Tak czy siak pluginy są dla leniwych :-), twardziele używają masek :-)
ale z 2 wywolan RAW-a nie uzyskasz wiecej tonalnosci niz w tym zdjeciu jest. a maksimum zawsze da sie uzyskac tez pojedynczym wywolaniem. dwa to strata czasu :)Cytat:
Zamieszczone przez mirhon
wywolujesz jedna klatke ponizej docelowego kontrastu, po czym korygujesz tonalnosc w Shadow/Highlight.
ech.. zawsze jak takie rzeczy czytam to zastanawia mnie jedno... :) ludzie na tym forum pakuja nierzadko straszna kase w sprzet... a potem okazuje sie, ze 110zl na zwykly filtr polowkowy to zbyt duzo, i ze lepiej jest kombinowac jak kon pod gore z beltaniem w Photoshopie, zamiast po prostu poprawnie naswietlic klatke.Cytat:
Zamieszczone przez mirhon
pewnie, ze mozna skladac. ale czy rzeczywiscie warto marnowac ten czas?
nie mowie o sytuacjach, kiedy bez kombinowania sie nie da... ale w wiekszosci przypadkow, o ktorych mowimy, spokojnie znajdzie sie chwila na zalozenie filtra. a te sto pare zlotych na polowke to nie jest fortuna, przy cenach roznej masci eLek :)
Będzie namiastka, ale co do małej rozpiętości to się nie zgodzę. Wszystko zależy od tego, w czym wołasz RAW, no i jak naświetlasz. Ja bym naświetlał na lekkie prześwietlenie nieba, a potem w ACR nawet - 2,5 EV da radę.Cytat:
Zamieszczone przez DoMiNiQuE
A potem oczywiście layer mask i malowanie.
Na prawdę osiąga się bardzo dobre wyniki, a nie zawsze można zrobić kilka ekspozycji, co jest konieczne do HDR.
Oczywiście zalezy jeszcze którą stronę nieba masz w kadrze.
Mozna kupić całkiem przyzwoita połówkę i za 70 zł. Ja nabyłem takową i sie ucze jej używaćCytat:
Zamieszczone przez akustyk
przyzwoita to tak, ale niedostatecznie uniwersalna. jak sie domyslam to jest nakrecana na jakas nieduza srednice. na fi 77 nakrecana polowka spokojnie przekracza koszt prostokatnej. a mozliwosci jakie daje nie przewazaja wygody tego, ze nie trzeba sie bawic w mocowanie uchwytow.Cytat:
Zamieszczone przez kami74
jesli chodzi o polowki, to mam 4 rozne neutralne Hitecha, co kosztowalo mnie dobrze ponad 400zl. przy moim budzecie na fotografie to duzo. ale nie zaluje ani zlotowki wlozonej w Hitechy. wrecz zastanawiam sie nad uzupelnieniem zestawu. w pracy plenerowej to kluczowy sprzet do sukcesu i nie wyobrazam sobie fotografowania krajobrazu bez polowek.
inna kwestia, ze nie miewam kreatywnych i "rozsadnych inaczej" pomyslow na robienie zdjec np. w lecie w srodku dnia, przy palacym sloncu, a potem rownie rozsadnie oczekuje, ze matryca zmiesci mi wszelkie szczegoly w swiatlach i w cieniach :) moze rzecz w tym, ze po prostu kiedys sie zetknalem z systemem strefowym, i mam jakies pojecie, jak powinno wygladac zdjecie krajobrazowe :) i ze nie oznacza to koniecznie braku tzw. "przepalen" czy braku ciemnych plam... ;)
ale tak serio - chcialbym zobaczyc te zdjecia krajobrazowe, ktore naprawde wymagaja HDR-a. bo ja osobiscie, poza zdjeciami wschodzacego slonca, gdzie czerwony kanal nie wydala, nie spotykam sie z tym problemem. a smiem twierdzic, ze foce w roznych, w tym bardzo ekstremalnych warunkach.
rozumiem HDR do zdjec nocnych, czy do fotografii wnetrz. ale w krajobrazie??? odsetek tych zdjec, ktore tutaj moga wymagac HDR jest tak znikomy, ze temat wrecz nie zasluguje na wspominanie :)
S/H działa już na innych danych niż konwerter RAW. Nie da się wyciągnąć szczegółów tam gdzie ich nie ma, a części z nich nie ma, bo całość została zinterpolowana, przetworzona do przestrzeni roboczej, została dodana krzywa itd itp. Konwerter RAW działa na danych liniowych i niezinterpolowanych - działa jak maska, którą możesz przesuwać w stronę cieni, świateł itp.Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
Przynajmniej tak rozumiem ten cały proces - poprawcie mnie, jeśli się mydlę.
Sądzę, że ostateczny efekt będzie znacznie lepszy w przypadku 2xRAW niż S/H
Co to jest poprawne naświetlenie klatki w przypadku cyfry?:)Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
Bo żeby wyciągnąć jak najwięcej, trzeba naświetlać na prawą stronę histogramu, a takie zdjęcia z reguły wymagają potem interwencji w Szopie:)
Proces tworzenia obrazu zmienił się wraz z wejściem fotografii cyfrowej. To co kiedyś robił lab z kliszami i odbitkami, teraz robi się samemu w Szopie. Nie wiem, czy do końca jest to marnowanie czasu...Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
Zależy kto o jakich przypadkach mówi, bo jak np. focę ślub i tak się składa, że jest środek lata i akurat składanie życzeń albo inna akcja na zewnątrz, to raczej z filtrami kombinować nie będę. Z wielokrotną ekspozycją do HDR też. Więc 2xRAW to jeden ze środków prowadzących do celu:)Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
nie do konca. konwerter RAW interpretuje jakos wartosci sygnalu w poszczegolnych pikslach matrycy. to po prostu pewna funkcja obrazu (tak naprawde ciagu/macierzy liczb calkowitych) wrzucajac dwa razy te same dane wejsciowe do tej funkcji nie wygeneruje sie wiecej informacji niz w tych danych wejsciowych jest. i nie ma zadnych argumentow za tym, ze konwerter w 2 wywolaniach da lepszy wynik niz w jednym. jak to sie mowi: z pustego to i Salomon nie nalejeCytat:
Zamieszczone przez Encor
kwestia inna to to, ze konwertery moga marnowac dane wejsciowe (np. przez nalozenie krzywej tonalnej). no i na pewno praca na dwoch wywolaniach jest latwiejsza pod wzgledem doprowadzenia tonalnosci do "porzadku". tyle, ze wymaga czasu i pamieci, dlatego osobiscie wole robic wszystko na jednej ekspozycji.
no wlasnie w tym sek, ze nic sie nie zmienilo. system strefowy (wzorcowy dla fotografii krajobrazowej) zaklada naswietlenie, wywolanie i wykonanie odbitki (lub innej formy zdjecia koncowego). zostal stworzony dla negatywow czarno-bialych, ale przenosi sie bez problemu na slajdy, na film kolorowy i tez na cyfre.Cytat:
Zamieszczone przez Encor
system strefowy to, rozumiane w szerszym kontekscie: naswietlenie, wywolanie i wykonanie odbitki. rozumiane zawsze i wszedzie jako w polaczeniu ze soba, tzn. procesy polaczone o wplywie na siebie. naswietlasz majac wyobrazenie jak bedziesz wywolywal i jaka odbitke zrobisz. wywolujesz, korzystajac z tego co naswietliles, myslac o potrzebach procesu wykonania odbitki...
w cyfrze ze wzgledow technicznych zaleca sie naswietlanie do prawej. bo to kolor pozytywowy (wiec sie rozjasnia ciemnosc, a nie wypala cienie jak na negatywie), a ze wzgledu na charakter liniowy matrycy im dalej do prawej tym wieksz dokladnosc tonalna i mniejsze szumy.
ale sa na to poprawki. histogram w takim 10D (i 20D oraz trabantach, przy okazji mowiac - tez) pokazuje podglad kanalu zielonego, i jesli focisz pod nisko lezace slonce i zrobisz numer "do prawej", to masz jak w banku przejarane slonce (tzn. jednolita czerwien, z ktorej ciezko bedzie wyciagnac jakies przejscia tonalne). wiec trzeba wziac poprawke...
naswietlenie - wywolanie - wydruk. naswietlasz i wywolujesz tak, by Twoje zdjecie koncowe wygladalo tak jak chcesz. ze swiadomoscia warsztatu robisz klasyczny proces tworzenia zdjecia (niezmienny od dziesiecioleci) i wybierasz takie rozwiazania, jakie sa potrzebne.Cytat:
Zamieszczone przez Encor
przypuszczam, ze z jednej ekspozycji RAW w dobrym, dajacym pelna kontrole nad tonalnoscia konwerterze (jakich poki co brak na rynku - nadzieja w Lightroom) moglbys spokojnie osiagnac to samo, w krotszym czasie i mniej katujac pamiec kompa i moc proca.
poki co konwertery sa jakie sa, i dobra kontrola nad tonalnoscia pozostaje marzeniem. trzeba uciekac sie do Shadow/Highlight i Velvia Vision (landszafciarze i przyrodnicy, bo slubni to raczej nie :) ), zeby zdjecia wygladaly tak jak powinny... ale moze cos drgnie w tej kwesti...
PS. ciekawe kto to w calosci przeczyta :D
i wlasnie w kontekscie systemu strefowego szokuja mnie ludzie, rozsiewajacy wizje niezbednosci HDR-a w fotografii. przez lata fotografowie robili swietne tonalnie zdjecia na slajdach, ktorych rozpietosc normalnie siega 4.5 moze 5 dzialek.
dzisiaj w dobie cyfr z matrycami siegajacych spokojnie 6~7 dzialek, nagle jest problem, ze "brakuje rozpietosci". po mojemu to jakis error logiczny wychodzi :)
moze po prostu nazwijmy rzecz po imieniu "nieumieniem", a nie brakiem srodkow technicznych ;)
PS. oczywiscie, to nie dotyczy fotografii slubnej. tutaj jechalo sie na niskokontrastowych negatywach (o rozpietosci tez siegajacej 6 i wiecej dzialek) i tez byl placz, ze za malo, bo jak przyszlo w sloncu focic czarny gang i bialutka kiece to... :)
Nie do końca się zgadzam z tą teorią że 2 wywoływania to to samo co 1 + korekta w szopie....RAW ma zapas tonalny, który można wykorzystać. Znałem kiedyś link do strony gdzie jakiś facio podawał przepis jak sobie zmierzyć ten zapas. Jak robisz 1 wywołanie to znaczy że z tego zapasu nie korzystasz i **** blada, żaden plugin Ci tego nie wyciągnie. Jak robisz w jpg do **** blada do kwadratu :-)Cytat:
Zamieszczone przez akustyk