Odp: Cła na sprzęt fotograficznyi 46% - tanio to już było i nie będzie
Cła to samo zło.
Pytanie jest takie - jakie są obecnie cła m.in na sprzęt foto w Unii jeśli produkowany poza Unią ? Nie znam szczegółów i nie chce mi się szukać.
Słowo odwetowe rozumiem jako odpowiedź na cła np unijne które są. Oni wprowadzają odwet o połowę mniejszy.
OK. mnie to ani ziębi ani grzeje, każde Państwo ma prawo robić u siebie co tam chce. Nie jestem za cłami ale UE nie jest taka krystaliczna, przecież jak kupowałem coś z USA to doliczali mi cło za jakieś większe rzeczy.
Jeśli globalny popyt spadnie na produkty objęte cłami, dotknie to producentów. Tak czy inaczej powinno spowodować presję inflacyjną np w USA, płacą za to końcowi kupujący przecież to oczywiste :)
Ja to widzę tak:
- gospodarka USA ale też innych krajów siądzie
- możliwe, że wzrośnie presja inflacyjna
- stopy procentowe, mimo że nie są niskie, nie będą miały miejsca na obniżkę (więc Ci którzy mają lub planują kredyty powinni zdawać sobie z tego sprawę, firmy też się kredytują więc realnie nie jest to dla gospodarki dobre)
- giełdy akcyjne powinny wejść albo w dłuższą korektę albo wręcz w bessę (nie muszą ale mogą, obecnie szczególnie w USA ceny akcji są kosmiczne)
Prognoza, która wcale nie musi się sprawdzić, tak bywa z prognozami :)
Druga strona tego medalu jest taka :
- stany mają corocznie deficyt na poziomie 20% wpływów co przekłada się na 2 biliony$ deficytu co roku
- roczne wpływy budżetu USA to około 5 bilionów $ , wydatki 7 b$
- dług stanów zjednoczonych to około 36 b$ a obsługa zadłużenia (odsetki) kosztują już 20% wpływów podatkowych
- w tym roku muszą rolować 9 b$ długu plus nowe 2b$ które będą potrzebować jesli nic nie zrobią
- w normalnej sytuacji taki kraj to bankrut, USA są trochę w innej bo mają $ który jest globalną walutą rozliczeniową no i sami go tłuką
Więc z jednej strony tną koszty wg nich nieuzasadnione, próbują zwiększyć wpływy, co ma doprowadzić do zrównoważenia albo zmniejszenia corocznego deficytu.
Idea ogólnie nie jest głupia, problem jest jednak taki, że nikomu dotąd w USA to się nie udało. Kraj bogatych korporacji i miliarderów, z potężnym długiem i deficytem, niespotykaną skalą bezdomnych, z bardzo dużym problemem przestępczości, problemem fentanylu, zaniedbań, itp
Tak to ogólnie wygląda, jeśli ktoś zna szczegóły.
Stąd też republikanie, słusznie czy też nie, twierdzą że dosyć finansowania/ratowania innych, gdy mamy tyle problemów u siebie. Oni np na zbrojenia wydają mniej, a wydają najwięcej na świecie, niż na obsługę długu.
Odp: Cła na sprzęt fotograficznyi 46% - tanio to już było i nie będzie
Problem w tym że sam Trump nie wie jak dzialaja cla i dal na to nieraz przyklad. On mysli tak samo jak Candar ze cla beda placic Chiny, Unia, itd. Dziwne jest ze nikt z jego otoczenia nie wyprowadzil go z tego bledu. Dziwne tez ze bedac biznesmenem nie ma o tym pojecia. Nie kumam tego podejscia iscia ze wszystkimi sojuszniakmi na wojne. Nikomu to nie bedzie sluzyc, chyba tylo Putinowi i Chinczykom.
Nie kwestionuje ostatniego akapitu Cybulskiego, tez bedac na ich miejscu wymagalbym od innych czlonkow Nato wywiazywania sie z umow finansowania, zrezygnowalbym z oplacania jakichs durnych rzeczy zagranicznych skoro podatnikom to nie sluzy. Ale nalozenie cel w takiej skali i takich stawkach to jest pojscie na wojne.
Odp: Cła na sprzęt fotograficznyi 46% - tanio to już było i nie będzie
Cytat:
Zamieszczone przez
cauchy
Ale nalozenie cel w takiej skali i takich stawkach to jest pojscie na wojne.
Jeśli przykładowo towary z USA w Unii są obłożone cłem, to ta wojna chyba już była rozpoczęta dawno temu.
Raczej jest to próba wprowadzenia symetrii i ewentualny argument do negocjacji, tak to widzę.
Odp: Cła na sprzęt fotograficznyi 46% - tanio to już było i nie będzie
Inflacja nie będzie rosła, bo wzrosły ceny dóbr luksusowych. Najwyżej konsumenci nie kupią kolejnego iPhone'a, czy innego telewizora (notabene, prawie żadna elektronika nie jest _produkowana_ w USA).
Co innego jeśli wzrosłyby ceny na produkty które konsument musi kupować (jedzenie itp)
Ale znowu - z USA przecież nie sprowadzamy podstawowych produktów żywnościowych.
Więc Twoje przepowiednie Cybulski, to trochę tak kulą w nie wiadomo co...
Między innymi zresztą dlatego Stany mają taki a nie inny deficyt, bo większość produkcji idzie na rynek lokalny, a nie eksport.
Natomiast jeśli ktokolwiek uważa że USA się wyżywią same i że cła pomogą zwiększyć wpływy do budżetu, to jest chyba naiwny... (jak Trump).
Odp: Cła na sprzęt fotograficznyi 46% - tanio to już było i nie będzie
Pisałem o presji inflacyjnej w USA. Presja może być a czy inflacja ostatecznie wzrośnie czy nie to inna sprawa. Cena jaj u nich wzrosła i nie ma to związku z cłami.
Odp: Cła na sprzęt fotograficznyi 46% - tanio to już było i nie będzie
Cytat:
Zamieszczone przez
cybulski
Jeśli przykładowo towary z USA w Unii są obłożone cłem, to ta wojna chyba już była rozpoczęta dawno temu.
Raczej jest to próba wprowadzenia symetrii i ewentualny argument do negocjacji, tak to widzę.
Ale powtarzasz to co Trump powiedział czy sprawdziłeś?
Większość towarów które się realnie sprowadza z USA jest albo pozbawiona cła (elektronika) albo stawki celne są rzędu _kilku_ procent.
To co się zwykle płaci to VAT, ale to z cłem nie ma nic wspólnego...
Odp: Cła na sprzęt fotograficznyi 46% - tanio to już było i nie będzie
Sięgnijmy historii, choć trochę może z przymrużeniem oka, ale zawsze uważam, że należy pamiętać o szerszym kontekście
https://fb.watch/yKdny1yaoo/
Odp: Cła na sprzęt fotograficznyi 46% - tanio to już było i nie będzie
Co ciekawe Rosja i Białoruś, Kuba i Korea Północna nie zostały uwzględnione na liście krajów objętych surowymi sankcjami. Przypadek? Nie sądzę ;)
Odp: Cła na sprzęt fotograficznyi 46% - tanio to już było i nie będzie
Cytat:
Zamieszczone przez
sal
Ale powtarzasz to co Trump powiedział czy sprawdziłeś?
Większość towarów które się realnie sprowadza z USA jest albo pozbawiona cła (elektronika) albo stawki celne są rzędu _kilku_ procent.
To co się zwykle płaci to VAT, ale to z cłem nie ma nic wspólnego...
Dla nas w UE, jeśli $ nadal będzie spadał jak spada, towary sprowadzane za $ teoretycznie powinny tanieć. Ten sam mechanizm powoduje że towary importowane w USA mogą być droższe, bo tanieje $.
Cena jaką placi konsument to suma różnych podatków (VAT, cło, akcyza) i ta cena jako taka jest podstawą dla produktów w koszyku do obliczeń inflacji. Nie ma znaczenia czy kupuje się tych produktow mniej czy więcej. Koszyk tego nie bierze pod uwagę.
Odp: Cła na sprzęt fotograficznyi 46% - tanio to już było i nie będzie
Wy Panowie się zastanawiacie nad cenami w Europie, a teraz wyobraźcie sobie jaki kisiel my tu mamy po tej stronie Wielkiej Wody. Za chwilę bardziej będzie mi się opłacała wycieczka do Japonii po nowy aparat. O ile w ogóle mnie będzie na to stać.