Ludzie.Te nasze puszki 300D,350D sa jakieś kiepawe. Układy AF w nich to jakaś lipa bo wszędzie się słyszy o BF/FF.Moje body było w serwisie przed miesiącem i powiem,ze róznicy wielkiej nie widze.Z Canonem 18-55 mam nadal lekki BF a ze stałą 50-ką i przed wczoraj zakupionym Tamronem portafi się zdarzyć nieduzy FF. Sam nie wiem co z tym robić jesli w serwisie ponoc zostało to wyregulowane (albo nie zostało tylko napisali ze to zrobili,kto ich tam wie). Generalnie zdjęcia sa OK ale ostrości przysłowiowej żyletki to nie mam. Pozostaje zbierać na 5D bo w nim ponoć AF jest niemal w 100% bezbłędny.
Pozdrawiam