Odp: Dwa nowe analogowe kompakty Pentaxa już w 2024 roku
W ciemni bawiłem się od podstawówki do 3ciej liceum. Starczy tego :) wracać nie planuję. Proces analogowy jest przereklamowany. Jedyny magic na dziś to może szkła że średniego formatu na średnim formacie. A szkła vintygowe na cyfrowym ff dadzą też dużo frajdy. I to tyle z historii co mnie pociąga. Analogowy design traktuje tylko jako ładny design. Nie potrzebny mi film w małym obrazku. Może i pętaks wie co robi. Niech sobie robią. Nisza może się znajdzie i trochę napaleńcow, którzy i tak potem skanują negatyw nie robiąc pełnego procesu. Lipa.
Dzisiaj łatwiej jest osiągnąć analogowy look z cyfry niż wracać do starych technik.
Odp: Dwa nowe analogowe kompakty Pentaxa już w 2024 roku
To tak jak ja. Wracać też raczej nie zamierzam choć sprzęt mam ale widzę, że w różnych dziedzinach opanowanych przez bezduszną technikę cyfrową następuje powrót do źródeł.
Odp: Dwa nowe analogowe kompakty Pentaxa już w 2024 roku
Wydaje się że pęd powrotu do źródeł mają w fotografii maloobrazkowej Ci którzy nie mieli okazji na tym zaczynać.
Odp: Dwa nowe analogowe kompakty Pentaxa już w 2024 roku
Co bezdusznego jest w technice cyfrowej. Technika jak technika, wszystko zależy od użytkownika.
Mówiąc tak, dojdziemy do wniosku, że duszne było tylko malarstwo jaskiniowe.
Odp: Dwa nowe analogowe kompakty Pentaxa już w 2024 roku
Pisałem już o tym wczesniej. Cyfrowej muzyki mogę tylko słuchać a płytę winylową mogę wziąć do ręki, poczuć fakturę okładki, wyjąć płytę z koperty, położyć na talerzu gramofonu, uruchomić napęd, sprawdzić obroty, zebrać kurz z płyty, przesunąć ramię nad płytę, opuścić windę a podczas słuchania patrzeć na obracający się talerz. Więcej zmysłów angażuję niż przy plikach cyfrowych.
Odp: Dwa nowe analogowe kompakty Pentaxa już w 2024 roku
Cytat:
Zamieszczone przez
Przemek_PC
Pisałem już o tym wczesniej. Cyfrowej muzyki mogę tylko słuchać a płytę winylową mogę wziąć do ręki, poczuć fakturę okładki, wyjąć płytę z koperty, położyć na talerzu gramofonu, uruchomić napęd, sprawdzić obroty, zebrać kurz z płyty, przesunąć ramię nad płytę, opuścić windę a podczas słuchania patrzeć na obracający się talerz. Więcej zmysłów angażuję niż przy plikach cyfrowych.
Dlatego dekady wcześniej wybierając gramofon szukałem półautomatu (automatyka zatrzymuje jedynie silnik i podnosi ramię na końcu winyla) bo pełen automat zabija cały klimat tej "otoczki".
W przypadku tematu wątku mam podobne wątpliwości bo jak pisałem na wstępie jeśli zamierzają wskrzesić "kompaktowy aparat typu „wyceluj i zrób zdjęcie” z ciemnym jak noc obiektywem 32 mm f/3,5" to jestem zdecydowanie na nie. Kolejna małpka - tzw. "idioten kamera" na rynku nikogo nie przyciągnie do zakupu. Ze swojej strony mam kompakt Yashica T5 35mm z obiektywem Carl Zeiss Tessar 3.5 i kolejnemu kompaktowi tego typu nie wróżę sukcesu na rynku. No ale zobaczymy co tam wymyślą ^^
Odp: Dwa nowe analogowe kompakty Pentaxa już w 2024 roku
Cytat:
Zamieszczone przez
candar
"Nasza strategia od kilku lat skupia na pracy z bardzo, ale to bardzo niszowymi produktami i idzie nam to całkiem nieźle. W tym celu japoński zespół stale czerpie informacje z badań nad japońskimi konsumentami, zarówno w obrębie marki, jak i poza nią. Podobnie jak w przypadku serii GR, pomysł wypuszczenia aparatów analogowych jest owocem szeroko zakrojonych konsultacji z wieloma podmiotami z branży fotograficznej, w szczególności z japońskimi konsumentami. Doświadczenie pokazało nam, że tworzenie produktów dla mocno skonkretyzowanych grup odbiorców sprawdza się bardzo dobrze” - dodaj Balmadi."
Oni tak serio? Gdy prawie każdy używa smartfona z wbudowanym modułem foto a w komisach foto i na aukcjach za grosze można dostać analogowe kompakty to Pentax odkrywa koło na nowo? W jaki sposób i gdzie Pentax widzi jakąkolwiek korzyść dla siebie przystępnych cenowo niszowych produktów? Rozumiem jeszcze klasę premium i dalmierze, ale zwykłe plastikowe analogowe kompakty? Może warto powiedzieć pomysłodawcy tego projektu, aby wyściubił nos ze swojej pracowni projektowej i realnie rozejrzał się po rynku foto?
Podpisuję się pod tym, ale będzie małe ale.
Cytat:
Zamieszczone przez
cybulski
Pentax to dziwna firma. Średni format 645 zarzucili w momencie gdy należało go dalej rozwijać i pozbyć się tego lustra.
... Nie wiem kto w Pentaksie wymyśla strategię.
Też się zastanawiam. Jakiś dziadek, miłosnik analogów.
Małe ale. Pytanie o grupę docelową. Podam diametralnie inny punkt widzenia. Sprzęt dla szkół. Trzeba kupować sprzęt nowy, z fakturą. Co masz do kupienia analogowego? Nie można kupić używki z Allegro za kilkaset złotych (ja przynoszę na te zajęcia swoje analogowe muzeum - 6 Nikonów, 3 Praktiki, szkoła nie ma wymaganego sprzętu). To samo dotyczy powiększalników. Na allegro kilkaset zł jakiś Opemus i gra. Ale nie można go kupić. Kaiser nowy z głowicą kolorową by pracować na papierze multigrade to kilkanaście tysięcy złotych (nie ma niczego tańszego). Na 3 stanowiska to wyrzucone ponad 50 tysięcy, zamiast 2 tysiące za 3 używki. Masakra. Bo na tym będą ze 3 lekcje w roku.
Wiecie dlaczego tak długo produkowano najlepszą (technicznie) analogową lustrzankę ever, czyli Nikona F6? Sprzęt dla fotoreporterów? By pracowały na stolikach reprodukcyjnych, gdyż w niektórych krajach długo wymagano archiwizacji dokumentów w postaci mikrofilmów.
Dziwny jest ten świat, jak śpiewał Niemen. Szkoły kupią.
Odp: Dwa nowe analogowe kompakty Pentaxa już w 2024 roku
Cytat:
Zamieszczone przez
cybulski
Mnie nie przekonuje analog maloobrazkowy. Średni format może jeszcze ma sens.
Tutaj liczy się wielkość nośnika, mały obrazek to po prostu słaba rozdzielczość na dziś.
Ja myślę, że tu nie o to chodzi. Nikt chyba nie robi dziś zdjęć na filmie dla uzyskania najwyższej jakości (może oprócz wielkiego formatu, bo tam dzięki pochyłom da się uzyskać efekty które trudno zrobić cyfrą). Średni format miałby sens ale trzeba by użyć czegoś jak Fuji GW690 ("Texas Leica") - aparatu wielkości pudełka po butach. Mały obrazek daję radę pod warunkiem oglądania tego w rozsądnym powiększeniu. Czym różnią się odbitki 10x15cm od oglądania fotek z cyfry na Instagramie (co robi dziś spora część społeczeństwa)?
Odp: Dwa nowe analogowe kompakty Pentaxa już w 2024 roku
Jest taki trend u młodzieży nastoletniej aby nosić na szyi kompakta na klisze albo cyfrowego. U siebie na mieście spotkałem się z tym parę razy.
Odp: Dwa nowe analogowe kompakty Pentaxa już w 2024 roku
Ja parę razy się wypowiadałem na ten temat, więc wypowiem się i teraz. Z mojego punktu widzenia (jako fotoamatora, ale takiego, który poza fotografią, ma jeszcze inne zajęcia), to mam Pentaxa K1 i Pentaxa SFX. Mam jeszcze ze dwa aparaty cyfrowe i kilka "analogowych", ale te dwa są jakby najważniejsze i skupię się na nich.
Większość zdjęć robię cyfrowo, ponieważ większość, to są zdjęcia zupełnie bezużyteczne. To znaczy, są użyteczne teraz, bo mogę się nimi pochwalić na forum, a poza tym, ich robienie pomaga utrzymać kondycję. Jednak za parę lat, te wszystkie rośliny, architektura i jakieś pachołki przy drodze, czy to Wasze ptactwo, będą miały dla nas samych, wartość zerową (Podkreślam, że wykluczamy fotografię zawodową).
Czy są więc jakieś zdjęcia, które przetrwają (może nawet mnie), a ich wartość, w miarę upływu czasu będzie rosła? Z pewnością tak. I do takich zdjęć używam filmu. Krótko mówiąc, "na codzień, do pracy, dojeżdżam Pentaxem K1, a od święta, przy specjalnych okazjach, wyciągam Pentaxa SFX.
Jak się to ma do "powrotu filmu" i strategii Pentaxa? Myślę, że nijak. Są tylko dwie rzeczy, na które może postawić firma, wprowadzając na rynek aparaty analogowe, czy magnetofony kasetowe. Nostalgia (w przypadku dorosłych), albo "nowa moda" (w przypadku młodzieży). Żadna inna droga nie wchodzi w grę. Bo ludzi takich jak ja, z taką filozofią, jest niewielu. Tych, co chcą przypomnieć sobie własną młodość, nieco więcej, a smarkaczy, którzy wieszają sobie na szyi kolorowy kompakt, dla szpanu, jest z pewnością najwięcej. I myślę, że tak to widzą ludzie z Pentaxa...