Lightroom - dziwna kratka na zdjęciach

tylko że bez akceleracji było to samo. od niedawna mam nową kartę i dzieje się to samo. Wiadomo, że po exporcie zdjęcia tego nie widać, pojawia się tylko podczas obróbki i znika jak przybliżę

--- Kolejny post ---

tylko na jpg po wywołaniu RAWa tego nie ma, zdjęcie jest ładne. to wygląda jakby LR kompresował podgląd bo to wygląda jak pixelowanie

To tym bardziej bym sprawdził ustawienia karty grafiki w LR i sterowniki do tej karty oraz sprawdził jaki tryb generowania podglądów plików masz ustawiony przy imporcie do LR (spróbuj ustawić 1:1 preview, nie smart)

Z innej beczki, jak czytałem tylko tytuł wątku to o takiej kratce od razu pomyślałem:
https://photo.stackexchange.com/ques...s-on-my-photos

Znam ten problem. Pojawia się u mnie ale nie zawsze i mam wrażenie takiej "kratki z zeszytu w kratkę". Nie znam przyczyny niestety...

LR to jeden z najgorszych dla mnie programów, sposób działania jest masakryczny. Mam to w subskrybcji.
Na codzień LR w ogóle nie używam. Photoshop a LR to jak narzędzia z dwu różnych półek, LR poziom darmowej aplikacji do wołania rawów a nie wiem czy darmowe nie lepsze.
Aktulanie są lepsze alternatywy niż LR generujące lepszą jakość obrazu (zarówno do rawów Canona i Fuji) - choćby CaptureOne czy DXO

Cytat:

---

Zamieszczone przez cybulski

LR to jeden z najgorszych dla mnie programów, sposób działania jest masakryczny. Mam to w subskrybcji.
Na codzień LR w ogóle nie używam. Photoshop a LR to jak narzędzia z dwu różnych półek, LR poziom darmowej aplikacji do wołania rawów a nie wiem czy darmowe nie lepsze.
Aktulanie są lepsze alternatywy niż LR generujące lepszą jakość obrazu (zarówno do rawów Canona i Fuji) - choćby CaptureOne czy DXO

---

Patrz jak można mieć różne podejście. Dla mnie LR absolutnie nie ma żadnej konkurencji rozsądnej.
Wiele razy próbowałem DXO czy Capture One - obecnie zupełnie nie spełniają jakości "flow" jaką oferuje LR.
Trzeba też powiedzieć, że LR bardzo poprawił się przez ostatnie lata - jest bardzo potężnym i przede wszystkim wydajnym narzędziem.
Ich ostatnie odszumianie AI według testów goni na łeb to co oferuje DXO, Topaz itp.

p,paw

Cytat:

---

Zamieszczone przez pawel.guraj

Patrz jak można mieć różne podejście. Dla mnie LR absolutnie nie ma żadnej konkurencji rozsądnej.
Wiele razy próbowałem DXO czy Capture One - obecnie zupełnie nie spełniają jakości "flow" jaką oferuje LR.
Trzeba też powiedzieć, że LR bardzo poprawił się przez ostatnie lata - jest bardzo potężnym i przede wszystkim wydajnym narzędziem.
Ich ostatnie odszumianie AI według testów goni na łeb to co oferuje DXO, Topaz itp.

p,paw

---

Mnie zastanawia, jak to możliwe że PS mi śmiga a LR jest ociężały. Oba w wersji subskrybowanej a więc zawsze najnowszy soft.

Cytat:

---

Zamieszczone przez cybulski

Mnie zastanawia, jak to możliwe że PS mi śmiga a LR jest ociężały. Oba w wersji subskrybowanej a więc zawsze najnowszy soft.

---

Hm, ja nie widzę żadnej różnicy pomiędzy ACR a LR jeżeli chodzi o szybkość.
Przy czym ja pracuję na platformie Apple Silicon - tutaj też LR po przeniesieniu na natywny kod dostał gigantycznego kopa (bo ogólnie wydajność Inteli kontra M1/M2 to przepaść gigantyczna)

p,paw

Cytat:

---

Zamieszczone przez pawel.guraj

Hm, ja nie widzę żadnej różnicy pomiędzy ACR a LR jeżeli chodzi o szybkość.
Przy czym ja pracuję na platformie Apple Silicon - tutaj też LR po przeniesieniu na natywny kod dostał gigantycznego kopa (bo ogólnie wydajność Inteli kontra M1/M2 to przepaść gigantyczna)

p,paw

---

U mnie win11 i i7, konfiguracja może nie najmocniejsza ale krzywdy nie ma. LR to jedyny ociężały program. Z niczym nie mam problemu ani C1 ani Dxo czy PS, tylko ten LR jakby nie z tego świata.

Robiłem testy odszumiania w Capture One i LR. Ten drugi zrobił to lepiej.