W minionym wieku Adam Słodowy pokazywał jak zrobić malutką pralkę z puszki po kawie.
Wersja do druku
Dziękuję za wątek o pralkach - wykorzystam :)
Wątek pralkowy całkiem wdzięczny :) Po dwóch dnia szukania gwarancji (BOSCH) okazało się, że pralka zdechła dwa tygodnie po upływie gwarancji.
Wydaje mi się, że aparaty foto mają większą długowieczność. Obstawiam, że pod tym względem 5D Mark IV przeżyje 7D Mark II :)
Jest na pierwszym miejscu listy :).
No też bym kupił ale żona chce electroluxa - mogę mieć problem jak kupię co innego :mrgreen:
Podobno te obecne już do pełnoletności nie dorastają ;)
Dokładnie.
Dlatego /mimo dużej ilości roboty/ wydzieliłem do osobnego wątku.
Obecne aparaty to też już nie to co stare. Nikon FM2 mojej znajomej wygląda jak nowy i działa jak nowy.
A pralki - pralki się ze względów zdrowotnych nie powinno użytkować zbyt długo - współcześni producenci o nas dbają pod tym względem :lol:.
też tak sądzę, jako drugą też kupiłem Boscha, nawet z wyższej półki, ale po 3 latach już coś tam chrobocze i farba odpada.
Czemu? chodzi, że coś się lęgnie? Ja regularnie używam programu 90 stopni, więc to pewnie skutecznie większość tego co się lęgnie zabija.
Ja dorzucam Siemensa, ponad 13 lat śmiga, wirowanie zawsze 1000 obr.
Opowieści o tym, ile lat dana pralka chodzi, są trochę od czapy - to jest dokładnie to, co w badaniach naukowych określa się jako "dowody anegdotyczne" ;-)
Ja w 2002 r., po przeprowadzce, kupiłem zwykłą, polską Amicę, jeden z prostszych modeli - tylko dlatego, że była akurat na promocji. Chodziła 14 lat bez jednej awarii - i w zasadzie dalej jest sprawna, tyle, że pierze na zimno (nie grzeje, a naprawa już się po prostu nie opłaca). Ale moi znajomi pół roku później kupili identyczną - i mieli z nią masę problemów, ciągle się psuła.
Ja na przykład mam fatalne doświadczenia z marką Electrolux - miałem w życiu kilka sprzętów i każdy się psuł.
A kupując nową pralkę brałem pod uwagę nie tylko opinie w sieci, ale też dane nt. zużycia wody i energii. W efekcie kupiłem Boscha o ponad 200 droższego od tego, co początkowo chciałem kupić, bo obliczyłem, że zużycie jest o tyle mniejsze, że zwróci mi się w rok (troje dzieci w domu…).
I tu się właśnie zgadzam z szanownym przedmówcą: w dużym zakresie marka nie ma wpływu na trwałość. Wypróbowaliśmy różne pralki (my, bo to głównie żona wybiera i kupuje taki sprzęt) i trwałość nijak nie wiąże się z nazwą. Nasz schemat wyboru to odpowiednie cechy (dla nas ważne jest na przykład możliwość programowania czasu pracy ze względu na układ taryfy za prąd) i w miarę dobre opinie. Mieliśmy elektroluxa, whirpoola, amicę i znowu teraz amicę - trwałość każdej to +- 10 lat.
Lęgną się pieniądze w kieszeni, a producenci dbają żeby nie było ich za dużo. Bo nadmiar pieniędzy powoduje stres i rozterki inflacyjne.
W swoim samodzielnym życiu (poza domem mamusi) mam aktualnie drugą pralkę, pierwsza Ariston padła po ponad 10 latach, aktualnie Bosch działa już ok. 5 lat. Mamusia miała kiedyś Franię (działa do dziś), jakieś Polary i Amici i też działały długo.
Ogólnie odnoszę nieodparte wrażenie, że im nowszy sprzęt tym krócej działa; uwaga ta nie dotyczy tylko pralek ;)
Natomiast co do Canonów, które mam/miałem to kiedyś padł mi AF w C 50/1.4, ale był kupiony jako używany i nie wiem ile w sumie miał. Sprzedałem jako szkło manualne :)
P.S. jak ktoś nie wie, to z bębna pralki, która padnie, można zrobić bardzo ciekawy grill. Naprawdę.
co do twierdzenia ze nowe rzeczy nie działają tak długo jak te produkowane kiedyś, to u mnie to się nie sprawdza
praktycznie wszystkie markowe sprzęty u mnie działają latami
psuja się natomiast wszelkie niemarkowe wynalazki
tylko te Singielmalty szybko się kończą:oops: