Kolega przerobił na grzechotkę Sigmę 100-300 f/4, jak mu spadła ze statywu, więc zabolało.
Wersja do druku
Kolega przerobił na grzechotkę Sigmę 100-300 f/4, jak mu spadła ze statywu, więc zabolało.
ja mam akurat oryginał (i dodatkowo dwa plastikowe wytwory chińskich rolników i trzeci z uciętym kablem :mrgreen:) bo wydawało mi się w mojej naiwności że oryginał będzie jakoś wybitnie lepszy lepiej zbudowany, wtyczka będzie "działać" znaczy ma ruchomy metalowy element który chyba miał pełnić jakąś funkcję - mniemam że zatrzasku na kołnierzu tego gniazda z trzema drucikami - ale nic bardziej mylnego działanie jest zbliżone do pracy komplentnie plastikowego chińskiego zamiennika za 15zł :mrgreen: a nawet bym powiedział że jeszcze dziwniejsze. chiński zamiennik zamarza w temp ok. -15 stC i przestaje działać - miedziane blaszki w środku się sklejają od zimna :mrgreen: - czy oryginał zamarza? nie wiem - może kiedyś sie dowiem.
--- Kolejny post ---
dla mnie wężyk jest idealny bo potrzebuję prostych funkcji - naciskam otwiera migawkę - blokuję - jak mi sie znudzi robienie zdjęcia odblokowuję i zamyka migawkę - i to wszystko af ma się nie ustawać (naciśnięty do połowy) bo jak robię zdjęcie to af jest już ustawiony i nie ma potrzeby żeby sie ustawiał ponownie :mrgreen: wężyk canona lub chiński zmiennik to realizuje - wszystkie inne ustawienia wężyka są dla mnie zbędne, mam wyzwacze radiowe ale używalem ich w innym celu :mrgreen: naciskam spust na jednym korpusie a na drugim korpusie spust naciska się sam wyzwolony radiowo w "tym samym" momencie.
Wężyk - ten podstawowy - to zwykły włącznik, czasem z blokadą, żeby zrobić czas B. Element bierny. Wydaje mi się, że może być dowolnie długi (w rozsądnych granicach) jeśli tylko zadbasz o to, żeby opór nie był zbyt duży, czyli będziesz zwiększał nieco przekrój kabla wraz ze wzrostem długości. Na przykład dla 333 metrów dałbym jakieś 4 mm kwadratowe. ;)
Wężyk nie radiowy ma swoje zalety, jeśli Ci wystarczy te 10 czy 20 metrów - nie musisz się ***** z bateriami.
Jak się nie ocierasz o efekty kwantowe albo relatywistyczne to spoko.