Odp: Czy użytkownicy aparatów Sony serii A7xx i A6xxxx to "przypadki kliniczne" ?
A ja mam nieodparte wrażenie, że najczęściej do Sony odnosi się kilku aktywnych użytkowników tego forum nie korzystających z tego sprzętu. Zrobią wszystko aby ściągnąć do dyskusji kogoś kto ma sorzęt tej firmy. Jest jakiś algorytm potrafiący zrobić statystykę kto ike razy użył na cb słowa SONY? Wyniki mogłyby być ciekawe.
Co do meritum i wartości sprzętu foto od producenta telewizorów to po prostu jest to sprzęt zaskakująco dobry. Tu nie jest ważne czy ciut lepszy czy ciut gorszy. Na każdym polu technicznym potrafi walczyć. Na wielu zmusza potentatów do pościgu. To chyba jest ból dla posiadaczy canona. Świadomość, że specjalista od tv pogonił kota ziewającemu inżynierowi od sprzętu foto ;-) Oby w końcu go obudził co nam wszystkim wyjdzie na dobre :-)
Odp: Czy użytkownicy aparatów Sony serii A7xx i A6xxxx to "przypadki kliniczne" ?
Cytat:
Zamieszczone przez
miszak
Świadomość, że specjalista od tv pogonił kota ziewającemu inżynierowi od sprzętu foto ;-) Oby w końcu go obudził co nam wszystkim wyjdzie na dobre :-)
W świetle ostatniego zdjęcia dużego kota nie byłbym taki pewien, czy to najszczęśliwsze porównanie...
Odp: Czy użytkownicy aparatów Sony serii A7xx i A6xxxx to "przypadki kliniczne" ?
Jest takie przysłowie: "uderz w stół, a nożyce się odezwą" :lol: Niepotrzebny żaden algorytm :mrgreen:
Odp: Czy użytkownicy aparatów Sony serii A7xx i A6xxxx to "przypadki kliniczne" ?
Przypadkami klinicznymi wśród użytkowników Sony zajmuje się kkm. Ostatnio bez skrupułów i nie patrząc na sentymenty zdiagnozowano tam taki jeden przypadek, i ubrano go w różowe majtki.
Odp: Czy użytkownicy aparatów Sony serii A7xx i A6xxxx to "przypadki kliniczne" ?
Smuci nieco fakt, że na CB przypadki kliniczne maja się dobrze i mogą zaśmiecać forum bez ograniczeń.
Odp: Czy użytkownicy aparatów Sony serii A7xx i A6xxxx to "przypadki kliniczne" ?
Cytat:
Zamieszczone przez
miszak
Świadomość, że specjalista od tv pogonił kota ziewającemu inżynierowi od sprzętu foto ;-)
Nie wliczając serwisu, do Sony nie mam nic, i niech trzaska różowe tygrysy ile może, ale użytkownicy których można porównać jedynie do pentaliba... to już za dużo.
Wyznawcy, autostrada, nie widać różnicy, teraz jeszcze zoomu nie trzeba, wystarczy uwa... ręce opadają.
Odp: Czy użytkownicy aparatów Sony serii A7xx i A6xxxx to "przypadki kliniczne" ?
Cytat:
Zamieszczone przez
tomfoot
W świetle ostatniego zdjęcia dużego kota nie byłbym taki pewien, czy to najszczęśliwsze porównanie...
To był zawoalowany żarcik :-)
Fakty są takie, że gdyby nie progres sony nie byłoby jeszcze ani R ani RP prawdopodobnie może dopiero ktoś by myślał aby rozwinąć dual pixel. Konkurencja w branży to zawsze plus nigdy minus. Patrząc z boku to raczej canonierzy są... najbardziej przeświadczeni o wyższości sprzętu C nad wszystkim innym i najmniej podatni na argumenty ;-) I o ile jeśli chodzi o system jako całość to nie ma o czym mówić ale jeśli rozpatrujemy poszczególne elementy to już jest zupełnie inaczej.
Odp: Czy użytkownicy aparatów Sony serii A7xx i A6xxxx to "przypadki kliniczne" ?
Cytat:
Zamieszczone przez
miszak
Patrząc z boku to raczej canonierzy są... najbardziej przeświadczeni o wyższości sprzętu C nad wszystkim innym i najmniej podatni na argumenty ;-)
Wymiana szklarni i światła za gróbo ponad 50 000PLN to nie zmiana puszki i jednego batisa. A potem pianie jaki mam mega ostry zestaw - wiemy widzimy!
Odp: Czy użytkownicy aparatów Sony serii A7xx i A6xxxx to "przypadki kliniczne" ?
Cytat:
Zamieszczone przez
miszak
Patrząc z boku to raczej canonierzy są... najbardziej przeświadczeni o wyższości sprzętu C nad wszystkim innym i najmniej podatni na argumenty ;-)
To też jest zawoalowany żarcik? :)
Odp: Czy użytkownicy aparatów Sony serii A7xx i A6xxxx to "przypadki kliniczne" ?
Cytat:
Zamieszczone przez
zdebik
A potem pianie jaki mam mega ostry zestaw - wiemy widzimy!
Nadmienię, że zestawem o połowie ceny R (A7II + budżetowy 85 1.8) też da się spokojnie fotografować ;) Jakoś nie wyobrażam sobie obecnie fotografowania w pomieszczeniach bez stabilizacji matrycy i dużej rozpiętości tonalnej matrycy.