"Chyba na pewno" chodzi o mnimalną GO, bo gdyby kolega chciał przysłaniać obiektyw to przecież nie byłby mu potrzebny HSS.
Wersja do druku
"Chyba na pewno" chodzi o mnimalną GO, bo gdyby kolega chciał przysłaniać obiektyw to przecież nie byłby mu potrzebny HSS.
Dokładnie, chodzi o minimalną GO (przepraszam za zamieszanie).
Dziękuje bardzo serdecznie za rady. Jak wrócę dzisiaj do domu to dokładnie wszystkie posty przestudiuję.
Też wydawało mi się, że to fotograf jest odpowiedzialny za obrazek, ale odkąd wymieniłem 40d na 6d to jednak musze stwierdzić, że puszka też ma swoje znaczenie i nie jest ono marginalne.
Ewentualnie można spróbować a potem sprzedać tylko trochę z tym zabawy jest.
Potwierdzam, Godox jest ok, a kosztuje ok 1/3 cechy prophoto.
Bernard
Oglądając prezentacje najnowszej lampy Profoto A1 (np. https://www.optyczne.pl/11506-news-Profoto_A1.html )czytałem komentarze mówiące o tym, że nie ma sensu kupowanie jej za tak wysoką kwotę, jeśli są "równie dobre", ale o wiele tańsze rozwiązania. Niby tak jest, jednak jakiś czas temu trafiłem na test - porównanie Profoto B1 i Godox 600. Parametry, możliwości są zbliżone, szybkość pracy podobnie, jednak przy zmianie mocy w Godoxie zmieniała się także temperatura barwowa, podczas gdy w Profoto praktycznie "stała w miejscu". Podsumowanie autora testu było mniej więcej takie: jeśli dla Twoich potrzeb stabilność parametrów błysku jest krytyczna, wybierz Profoto, jeśli nie, to Godox jest równie dobrym rozwiązaniem.
Ciekawe, jak to będzie w przypadku A1. Owszem, dla przeciętnego fotografa-amatora (i dla większości zawodowców w naszych warunkach) kupowanie lampy mającej mniej więcej taką moc jak normalna lampa reporterska (A1 - 76Ws, Canon 580exII ma kondensator 1400uF, maksymalne napięcie do jakiego się ładuje to 330V, więc po przypomnieniu sobie fizyki wychodzi, że dokładnie tyle samo) za 4000zł nie ma sensu. Jednak to nie jest lampa dla przeciętnego amatora, i są osoby, dla których jest to świetna propozycja, także dlatego, że już mają inne lampy Profoto, i dołożenie kolejnej (niedrogiej w porównaniu z B1), sterowanej radiowo w tym samym systemie, ma sens.
Moim zdaniem ta nowa lampka profoto jest totalnie bez sensu. W dodatku modyfikatory od B1/B2 nie beda pasowaly.
Z tą zmianą temperatury barwowej, to jest minimalna. Pomijalna wręcz. Też czytałem to porównanie... Jak dla mnie to ten tekst był średnio przekonujący...
Bernard