Wersja do druku
Dzięki, właśnie o to mi chodziło. Fotka po całości wykazuje nieostrość, a nie FF/BF. Dobry pomysł z LV, zapomniałem o tym (rzadko z tego korzystam).
Zgadza się, na LV zdjęcia wychodzą ostro. Jak to interpretować? Oddać do serwisu (wiem, że tak najlepiej), czy takie wady można samemu korygować?
1. Przedmuchaj gruszką czujniki AF (są na dole komory lustra)Cytat:
Zamieszczone przez Adaminorge
2. Sprawdź parametry korekty kalibracji AF, spróbuj skrajnych ustawień i zobacz czy coś będzie w jakiejś części zdjęcia ostre
3. Spróbuj zrobić tez pochyłe zdjęcie dla wariantów z pkt2 z obiektami dalej i bliżej
Ja stawiam na rozkalibrowanie/ubrudzenie czujników/układu AF fazowego lub co maaaaaaaaało prawdopodobne niepoprawną odległość matrycy.
Przedmuchałem wszystko :) Korekta AF powoduje tylko przesuwanie się najostrzejszej części przód/tył, jednak nie wpływa na samą ostrość obrazu. Ostrość z LV jest dobra i na tym się skupię.
Aparat chcę wykorzystać zdalnie na wcześniej ustawionej na stałe odległości ostrzenia, więc spełni swoje zadanie. W tzw. międzyczasie oddam go do serwisu.
Bardzo dziękuję za cenne rady.
Kiedyś kupiłem 50D jako nówkę sztukę i miał podobny defekt. AF totalnie nie trafiał. Kiedyś dawno kopałem trochę i z 50D była taka historia, że wyszło kilka tysięcy sztuk niedopracowanych z fabrycznie źle skalibrowanym AF, realnie nawet mikro kalibracja nie pomagała. Nie wiem czy u Ciebie jest to samo, ale ja się wtedy ostro wściekłem. Z braku laku wybrałem wtedy powrót do 30D i ciut lepszy obiektyw. Może nie było wtedy efektu "łał" który dostarczał mi 50D jeśli chodzi o kolory, ale za to aparat trafiał z ostrością. No cóż czasem tak może być. Nie licząc nowych puszek to jedne z najbardziej celnych body to 1Ds MK III i 1D MK IV. Choć nie będę ukyrwał, że 760D też sobie nieźle radzi.
Ja tam żadnej nieostrości nie widzę na tej glebie ze żwirem. AF może być ogólnie niecelny, ale tam akurat ostrość jest mniej więcej w środku.Cytat:
Zamieszczone przez Adaminorge
Masz takie samo zdjęcie z LV i wygląda ostrzej? To pokaż.
To mój drugi C50d. Poprzedni zalałem w deszczu i serwis za granicą za naprawę zażyczył sobie więcej niż nowa sztuka w sklepie:) Kupiłem nowy, a stary za 200zł zreperowałem w PL i sprezentowałem rodzinie (działa do dziś bez problemów). Podobnie moja sztuka. Nie licząc problemów z AF mechanicznie super. Powiedziałbym, że trudny do zdarcia. Oczywiście ma swoje wady (szumi, a powyżej iso 2000 jest już na prawdę źle). Ale teraz to nawet nie warto go sprzedawać, bo wartość użytkowa jest większa. Zawsze znajdzie się jakiś pomysł na niego :)
Wg mnie najostrzejszy jest środek zdjęcia, czyli chyba tam gdzie powinno.
Ostrość ogólna mogłaby być lepsza. Na dodatek ostrość spada ku brzegom wyraźnie.
Gdyby nie chodziło o Sigmę to powiedziałbym, że winne jest szkło a nie body, ale na tym forum nie przejdzie mi to przez gardło ;)
:):):)
Zastanawiałem się, jakim szkłem zrobić zdjęcie, żeby nie padło podejrzenie na obiektyw. Docelowo chcę podpiąć pod aparat C10-22, ale że sam nie mam zaufania do niego (choć wiele osób chwali za ostrość u mnie różnie bywa) wybrałem sigmę, która na innych body działa bardzo ok.
Jutro dodam zdjęcia LV i zwykłe zrobione ze statywu.
Masz wyłączone wyostrzanie i dlatego zdjęcia są nieostre.
Za radą Adlatusa ustawiłem ustawienia fabryczne (oppcja w menu) i o dziwo coś się zmieniło. Nie żebym miał coś naknocone w ustawieniach (bo jak przeglądam, to jest podobnie, jak zwykle mam), a i zbyt wiele opcji "mieszania w obrazie" nie ma w menu (jak np. poziom wyostrzenia plików, czy redukcja szumu na niskim iso). Efekt jest taki, że nie ma wielkich różnic między LV a zwykłym trybem, lub są akceptowalnie małe. Trudno ocenić, czy aparat po latach użytkowania potrzebował takiego "resetu", czy ja coś przeoczyłem. Tak czy siak więcej już z niego nie wycisnę i chyba ma się ciut lepiej :) Dzięki wszystkim za pomoc.