Wersja do druku
Jednym body zrobisz bez problemu - na początek spokojnie wystarczy + 50D w zapasie. Nie wiem o jakim 24-70 piszesz, używam Canona 2.8 w I wersji. Większy i cięższy od 24-105. Używam od pełnej dziury, choć troszkę mydli ale tragedii nie ma. Przez trochę robiłem na samych stałkach, bo 24-105 to trochę za ciemno, ale na 1 body ta ciągła zmiana szkieł to bardo niewygodne było.Cytat:
Zamieszczone przez MarcinPietrzak
Wiele osób robi na jedno body, i tylko zmieniają szkła zależnie od potrzeb, jeśli to Ci nie przeszkadza, 5d III będzie lepszy niż 6d (jako bonus dostajesz możliwość zapisu na drugą kartę, czyli masz backup materiału). Z drugiej strony, dwa takie same body mogą być wygodniejsze przy częstszej, regularnej pracy.Jeśli śluby i zlecenia mają być tylko pretekstem i opcją na przyszłość, to nie jest najważniejsze.
Moje odpowiedzi były pod kątem "dotacji", czyli konieczności zakupu nowego sprzętu, "z papierem", jeśli wchodzi w grę używany, możliwości się zwiększają (co nie jest dobrą wiadomością, bo od wyboru głowa boli ;) ).
W takiej sytuacji 5d III, S 85/1.4, S 35/1.4 wydają się być ciekawym pomysłem. Będziesz mieć dobry zestaw "rodzinny" (o ile waga Cię nie przeraża, poczytaj na forum wypowiedzi kolegów, którzy ze względów "rodzinnych" zostawiają w domu FF i stałki, a na spacery zabierają coś wygodniejszego), a jak pojawi się ślub dokupisz zapasową lampę i jakieś szersze szkło.
Potwierdzam co kolega napisał. Jedna porządna puszka i dobre szkła. Drugie body jako zapas.Cytat:
Zamieszczone przez r_m
Każdy ma swoje przyzwyczajenia i nawyki. Ja nie wyobrażam sobie pracy na stałkach z jedną puszką. Co do zestawu jednego aparatu + szkła to 5d3+24-70II miałem pierwszą wersje i bez żalu zamieniłem na 35LCytat:
Zamieszczone przez michaelsz
Praca na jednym body ze stałkami jest możliwa. Uciążliwa ale możliwa.
Druga sprawa że materiał z 1 aparatu ze stałkami jest dość monotonny no bo przecież nie będziesz zmieniał szkła co 5 minut.
Ja na twoim miejscu 50d bym sobie zostawił w razie czego. Kupił 6d + S35 1.4, jakaś lampa i spokojnie można tym objechać ślub, sesje itd.
Inwestować w szkła, potem dokupić drugie FF i jakoś się będzie kręcić.
Trzeba byłoby to jakoś podsumować, bo nawet nie wiedziałem że jest tyle podobnych tematów na forum.
Chyba błędem jest dokładać ok 4tys do 5DIII. 50D zostawie sobie na zapas a najprawdopodobniej kupie 6D.
Jeśli chodzi o obiektywy to widze że większość przekonana jest do stałek nie wiem czy na początek to dobry wybór dla mało doświadczonego fotografa ślubnego- szczególnie w kościele, gdzie nie ma powtórek wolałbym mieć uniwersalny zoom i czuć się bezpieczniej.. Ma ktoś doświadczenie z 6D i 24-70II jak to się sprawdza na ślubach ? Choć 24-70 to prawie 8tys i dubluje sobie ogniskowe a pozbycie się 24-105 za 2tys troche szkoda. Ale 24-105 f/4 na weselu to chyba zbędny cięzar szczególnie w kościele
a skąd miałeś wiedzieć jak się nie zainteresowałeś?
Głównie chodzi o światło, 2.8 a 1.4 to spora różnica a zdarzają się ciemne kościoły. Natomiast używanie lampy podczas liturgii jest nie mile widziane przez księży i rozprasza zarówno parę młodą jak i gości.Cytat:
Zamieszczone przez MarcinPietrzak
Przemyśl sobie czy na pewno chcesz w to wchodzić bo taka inwestycja nie wiem kiedy Ci się wróci. Może lepiej robić zdjęcia dla siebie i być z tego zadowolonym niż robić dla kogoś i zmieniać wszystko pod to. Ja nie wiem czy bym drugi raz wszedł w śluby gdybym mógł zacząć od nowa. Sporo kasy na sprzęt a przez śluby nie ma czasu na zdjęcia dla siebie. Całkowicie wysprzedałem długie ogniskowe o nie było czasu na sport.
Faktycznie, racja dobrze nie poszukałem i może niepotrzebnie rozpoczynałemCytat:
Zamieszczone przez becekpl
--- Kolejny post ---
Chyba wezme 6D i S85 1,4 Choć ciągle mam w głowie następce 6D, który ma sie pojawić niebawem. Dalej cykam zdjęcia dla siebie, a jeśli chodzi o śluby to zobaczymy jak to się potoczy czas pokaże.. Dzięki za zainteresowanie