Zawsze na obiektywach oznaczenie odnosi się do FF. Inaczej byłby burdel w systematyce :)
Wersja do druku
Zawsze na obiektywach oznaczenie odnosi się do FF. Inaczej byłby burdel w systematyce :)
Dokładnie tak. Różnica byłaby dopiero po podpięciu jednego z nich do pełnej klatki.
Tak. 24/2.8 naleśnik da ten sam kadr co 10+ razy droższe 24/1.4.
Oznaczona jest jedyna rzeczywista fizyczna ogniskowa jaką obiektyw ma, to znaczy w takiej odległości skupia światło przychodzące z nieskończoności. Np. 80mm na jakimś obiektywie do średniego formatu i nie ma to nic wspólnego z FF.
Ok, źle się wyraziłem.
Dziękuję wszystkim za wyjaśnienia.
Pewnie jak spora część amatorów żyłem w przeświadczeniu że nie ma sensu kupować obiektywu FF bo da inną - dłuższą ogniskową.
Czytając różne fora wręcz powszechnie panuje przekonanie że te obiektywy będą za "długie" a tu nic z tych rzeczy. Będą takie same długie tylko ew. droższe ale i przeważnie lepsze jakościowo.
Teraz już wiem że krąg moich zainteresowań w granicach od 50 w górę znacznie się powiększył :)
Coś zamieszałeś. Nie da innej ogniskowej, tylko inny kąt widzenia (węższy). Często jest to uproszczane, stąd błędna interpretacja.
Jeśli założysz obiektyw 18-55 na aparat z matrycą APS-C i zrobisz zdjęcie przy ogniskowej 18mm będzie miało ono mniej więcej taki sam kąt widzenia, jak ten sam kadr wykonany obiektywem 28-75 przy ogniszkowej 28mm przy użyciu korpusu z pełną klatką. Z drugiej strony jeśli użyjesz obiektywu 28-75 na aparacie z matrycą APS-C i zrobisz zdjęcie przy ogniskowej 28mm, kąt widzenia będzie odpowiadał ogniskowej ~45mm dla pełnej klatki.
Systemy i wielkości matryc. Canon poza APS-C (*1.6) ma jeszcze APS-H (*1.3). Olympus m43 to *2.