Po co Ci to potwierdzenie? Gownowarte to jest, lv i powiekszenie i tyle
Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka
Wersja do druku
Po co Ci to potwierdzenie? Gownowarte to jest, lv i powiekszenie i tyle
Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka
Dziękuje wszystkim za pomoc. Wydaje mi się ,że po zmianie adaptera jest lepiej. Nie spodziewam się cudów po tym obiektywie ale jeszcze trochę mi posłuży mam nadzieję. Reasumując, muszę bardziej przykładać się do ostrzenia zarówno w czasie cykania jak i w obróbce,oraz unikać zakupów u ,,maj friendów" . Dziękuję raz jeszcze wszystkim za poświęcony czas i rady.
a dlaczego pozbyłeś się kita i katujesz się manualem?
to jakiś masochizm
Jeżeli ten adapter z czipem był za gruby, to taki Гэлиос mógłby nie ostrzyć do nieskończoności, a nawet sięgać tylko do kilku metrów. Ale to powinieneś zauważyć, powinno to bć oczywiste, że nie dochodzi do ostrości. Może on jest mydlany w porównaniu z obiektywami XXI wieku, ale nie aż tak. Półtora milimetra to wielka różnica.
Natomiast w zakresie w którym sięgał, nie powinno być żadnej różnicy, bo cały zestaw soczewek porusza siè razem przy ostrzeniu, więc jak już wyostrzy to geometria będzie dokładnie taka sama bez względu na grubość adaptera.
Poza tym, w takim obiektywie gdzie całość się porusza raczej nie powinno być wielkiej różnicy ostrości z odległością ostrzenia, chyba, że chodzi o naprawdę makro odległości.
Hehe nie to nie masochizm :) Po prostu kit nigdy nie trafiał w ostrość. Jedyną opcją było ostrzenie na LV co przy dzieciach go dyskwalifikowało bo to trwało. Poza tym był ciemny i często wieczorem na spacerze musiałem ostro podnosić iso. Przymierzam się do zakupu czegoś jaśniejszego z zakresu kita bo często nocą próbuje strzelać w niebo i przydaje się jasny szeroki kąt. Do tego jeszcze chciałem się pobawić głębią ostrości i helios ze swoją ceną doskonale się nadawał na początek. Nie zauważyłem wcześniej,że dalej nie ostrzy bo po prostu nie musiałem używać go z takiej odległości. Częściej używałem go do zabawy w macro, gdzie do pierścieni podpięty był adapter bez chipa. Nie mam takiej wiedzy jak wy bo dopiero od roku mam aparat z czego intensywnie używam go od kilku miesięcy. Z Heliosa jestem zadowolony bo zapłaciłem za niego parę groszy a dowiedziałem się ,że ta ogniskowa mi nie pasuje. Przynajmniej jeżeli chodzi o fotografowanie dzieci. Ta ogniskowa jest za ,krótka i dzieci uciekają przed aparatem. Trzeba będzie zakupić coś ala, 85,135. Uczę się dopiero , a naukę wolę zacząć od hardcoru z heliosem niż wydawać $$$ na sprzęt ,który zaraz będę chciał sprzedać.
Jak masz ochote to poszukaj jaka odleglosc od kliszy byla w aparatach do ktorych oryginalnie byl ten Helios a ile masz teraz w Canonie. Byc moze pierscien masz nadal za gruby zeby ostrzyc na nieskonczonosc.
Miałem Takumary co nie ostrzyły do ∞ mimo właściwej grubości adaptera. Można je łatwo wyregulować, są instrukcje.
Kupując używany nigdy nie wiadomo czy ktoś go sobie nie przestawiał do jakiegoś Nikona czy innego egzotycznego sprzętu:p.
Nawet miałem naleśnik EF 40 mm, który nie ostrzył AF do ∞. Tego raczej nie da się śrubkami ustawić, po prostu wymieniłem na inny, więc warto przetestować każdy kupiony obiektyw, bo nie zawsze normalnie robi się zdjęcia na wszystkich odległościach i wydaje się OK. Albo wydaje się, że taki jest mydlany z natury. A może nie dochodzić bardzo minimalnie.
Wydaje mi się,że już jest lepiej. Zmieniłem adapter i przeszczepiłem chip. Albo tylko mi się wydaje :) Zresztą podam link sami oceńcie :) Robione po spartańsku,światło z wbudowanej lampy odbite lusterkiem do sufitu z odległości wg wskazań na obiektywie 3m. Clarity w LR pociągnięte sporo w dół.
https://www.flickr.com/photos/138278...51392/sizes/o/