Oglądam fotki z tych obiektywów i powiem że robią wrażenie :D trzeba przejrzeć oferty. Może coś znajdę. Ale tą Reflecte f1.7 chyba wezmę na próbę;)
Wersja do druku
Światło nabiera magii przechodząc przez stare szkło. Sam fakt, że wygląda jak zdjęcie sprzed 50 lat jest godny uwagi.....
Pomiar światła działa, ale trzeba go ogarnąć i ustawić jak trzeba.
Zapytałem, bo do Reflecty dostane gratis zwykłą przejściówkę. Jutro kupie te zabawki i dam znać jakie tego efekty.
obiektywy m42 to dobre obiektwy szcególnie dla tych co je sprzedają, a nie kupują
Pieniądze za to nie duże, to i rozczarowanie- jeśli takie będzie- nie zaboli.
Nie sluchaj jasia ja mam wypasionego pentaxa 50 1,7 i nawet moge go sprzedac [emoji1] przerobiony pod canona i ostrzejszy niz 50 1,8II :O!
"Nieduże" to rzecz względna, używany adapter bez chipa jest wart chyba max 10zł, obiektyw mniej ceniony niż Pancolar czy Takumary.
Jak chcesz się bawić starym manualem "na poważniej" raczej daruj sobie Reflectę (chyba, że jest w naprawdę okazyjnej cenie) i poszukaj praktycznie czegokolwiek o jasności 1.4 (Yashica, Chinon, Cosina, Revuenon). Na 1.4 rewelacji nie będzie, ale efekty mogą być ciekawe (zwłaszcza przy ostrzeniu przez celownik, w 1200d, bez chipa) ;)
Podpisuję się pod tą "magią" światła przechodzącego przez stare (najlepiej radioaktywne) szkło :D
miałem dwa wypasione radioaktywne smc takumary 50 1.4 :mrgreen: kilka innych smc takumarów 35 (obie jasną i ciemną), 28, 100 macro, i trochę cajsów z jeny np. 2 sztuki 200/2.8 - ostrość na pełnym otworze a nawet lekko przymkniętym jasnych m42 :mrgreen: to fantazja sprzedawców i nigdy nie spełnione marzenie kupujących (no może smc 35/3.5 jest ostry ale niestety otwór już nie ten i trudno powiedzieć że to jasne szkło, 100 macro też była całkiem dobra ale ona ma janość 4), mam jeszcze w szufladzie jakieś radzeckie wynalazki łącznie z polecanym heliosem - pozostałość po czasach minionych - w porównaniu z takumarami a nawet cajsami z jeny to szajs więc wnioski można sobie wyciągnąć samemu.
jeśli kupuje pleśniaki bo ma ograniczony budżet to niech kupi 50 stm i zapomni o pleśniakach - finalnie mniej kasy wyda.
jeśli natomiast kupuje pleśniaki do zabawy i nie jest to związane z ograniczonym budżetem to niech kupuje w końcu ktoś musi robić ruch w interesie :mrgreen: mity trzeba podtrzymywać
"mam wypasionego pentaksa i moge go nawet sprzedać" i to jest sedno sprawy - ja mam heliosa i go nie sprzedam czekam aż osiągnie cenę 500 ojro i wtedy go pchnę jakiemuś napalonemu na starocie entuzjaście
pleśniaki są dobre jako ozdoba na półce