Odp: Co sprzedać co dokupić? Początek reportaży i plenerów ślubnych.
dwókrotnie urwały się kable w obiektywach serii L w trakcie pracy
Czy to był Twój jedyny obiektyw z którym poszedłeś na zlecenie? ;)
raz nawalił samochód (a nie mam drugiego)
Czy to spowodowało, że nie mogłeś wykonać zlecenia czy tylko zwiększone koszty i ewentualne opóźnienie (np. taxi)?
raz wpadłem do fontanny, raz wyrżnąłem w błoto i raz rozerwały mi się spodnie w kroku
Nie, nie polecę obudowy podwodnej, a spodniami nie robisz zdjęć :D
Odp: Co sprzedać co dokupić? Początek reportaży i plenerów ślubnych.
No właśnie a tu nawet na forum sa historie, gdzie "ZAWODOWCOWI" pada body i szuka ze lzami w oczach po gosciach zeby pożyczyć coś co się nada na resztę roboty [emoji38]
Odp: Co sprzedać co dokupić? Początek reportaży i plenerów ślubnych.
Myślę, że jak ktoś robi zdjęcia "u cioci na imieninach", to jak mu sprzęt padnie - to trudno, i tak inni goście pewnie mają jakieś "fotokomórki". Ale jak ktoś zarabia na zdjęciach, podpisuje umowę mówiącą co i kiedy ma dostarczyć, a szczególnie robi zlecenie, którego nie można powtórzyć - np. ślub, to zapasowy komplet (body+obiektyw+pasujące karty+naładowane baterie) jest obowiązkowym "ubezpieczeniem" fotografującego. Oczywiście, wszystko może się zdarzyć, nawet śmierć fotografa w drodze na zlecenie - ale proponuję podejść do tematu bez emocji - a praktycznie. Była kiedyś taka reklama produktów lateksowych - "przezorny zawsze ubezpieczony";).
Odp: Co sprzedać co dokupić? Początek reportaży i plenerów ślubnych.
r_m ---> Na prostej drodze też można złamać nogę.
Zapas jakiś powinno się mieć dla świętego spokoju, ale jak gość pójdzie na 2-3 wesela z jednym body to prawdopodobieństwo że coś mu się zepsuje jest takie jak to że w sobotę wygram 6 w Lotka.
Odp: Co sprzedać co dokupić? Początek reportaży i plenerów ślubnych.
Cytat:
Zamieszczone przez
Shadow
r_m ---> Na prostej drodze też można złamać nogę.
Zapas jakiś powinno się mieć dla świętego spokoju, ale jak gość pójdzie na 2-3 wesela z jednym body to prawdopodobieństwo że coś mu się zepsuje jest takie jak to że w sobotę wygram 6 w Lotka.
Mojemu znajomemu niedawno na pierwszym samodzielnym zleceniu ślubnym padła migawka w MKII. Na szczęście miał zapas. Mi na drugim samodzielnym zleceniu padła lampa. Z body też parę razy miałem problemy w ciągu ostatnich lat i gdyby nie zapas, to byłoby nieciekawie. Generalnie nie polecam iść na ślub bez backupu, no chyba że ktoś lubi dreszczyk emocji ;)
Odp: Co sprzedać co dokupić? Początek reportaży i plenerów ślubnych.
Cytat:
Zamieszczone przez
r_m
Czy to był Twój jedyny obiektyw z którym poszedłeś na zlecenie?
Pewnie,że nie. Nie zawaliłem dotychczas żadnego zlecenia.
Savero prosił o radę, bo chce zacząć fotografować śluby. Pewnie, że jakiś zapas jest dobrze mieć, ale jak ktoś nie ma, to ma nie robić? Moim zdaniem nie ma co straszyć pechem, bo to nie pomoże. Współczuję tym, którzy mieli pecha, ale na ślubach wszystko dzieje się szybko i myślenie o tym czy mój sprzęt nie zawiedzie zabija czujność i kreatywność. Moja rada dla Savero, to idż na razie z tym co masz i zobacz czy się w tym odnajdujesz. Ja kiedyś chciałem robić pejzaże, a okazało się, że tego nie czuję, choć wpadałem w zachwyty widząc zdjecia innych. Tylko, że mi takie nie wychodzą, a obiektyw, który wtedy kupiłem używam rzadko. Acha, no i jeszcze może być tak, że ci co mieli pecha, już swój limit wyczerpali.
Odp: Co sprzedać co dokupić? Początek reportaży i plenerów ślubnych.
Cytat:
Zamieszczone przez
globus
Pewnie,że nie.
I o to chodzi :)
Cytat:
Zamieszczone przez
globus
Savero prosił o radę, bo chce zacząć fotografować śluby. Pewnie, że jakiś zapas jest dobrze mieć, ale jak ktoś nie ma, to ma nie robić?
Chodzi o to, że kolega ma zapas (550d z 17-50/2.8) i chce się go pozbyć, aby kupić jakiś obiektyw do 6d. Ja (i nie tylko ja, jak widać) wolałbym zostawić ten zestaw, na wszelki wypadek. A jeśli ktoś naprawdę nie ma zapasu, to niech go ma (kupi albo pożyczy), bo wyjście na zlecenie którego się nie powtarza z jednym zestawem to nieodpowiedzialność wobec klienta.
Odp: Co sprzedać co dokupić? Początek reportaży i plenerów ślubnych.
Cytat:
Zamieszczone przez
globus
Pewnie, że jakiś zapas jest dobrze mieć, ale jak ktoś nie ma, to ma nie robić?
Moim zdaniem nie robić. No chyba, że zupełnie amatorsko, jak ktoś wcześniej napisał "u cioci na imieninach". Ewentualnie jako drugi fotograf na ślubie, wtedy można sobie pozwolić na brak backupu. Osobiście nie wyobrażam sobie pójść na ślub z jednym body pracując w pojedynkę i robiąc to za pieniądze.
Cytat:
Zamieszczone przez
globus
Współczuję tym, którzy mieli pecha, ale na ślubach wszystko dzieje się szybko i myślenie o tym czy mój sprzęt nie zawiedzie zabija czujność i kreatywność.
Dlatego właśnie backup musi być, żeby w trakcie zlecenia nie zawracać sobie głowy niepotrzebnymi sprawami. To rzeczywiście zabija kreatywność :)
Odp: Co sprzedać co dokupić? Początek reportaży i plenerów ślubnych.
Jak ktoś jest pechowcem to i zapas mu się zepsuje :) Pójdzie na ślub i dalej będzie myślał że cholewcia szkoda że nie mam 3 body po te dwa to na bank zaraz się spieprzą :) To że komuś tam się coś zepsuło nie oznacza, że wszystkim się psuje. Może nie uważał i przywalił o ścianę a 3 dni później rysa się powiększyła i na weselu szlag trafił do końca. Może kupił na allegro używany w idealnym stanie ale stan nie był idealny bo wada była ukryta i szlag trafił 3 miesiące później jak był na weselu. Każdy przypadek jest indywidualny i nie ma co straszyć bo usterki to margines a nie norma sprzętu Canona.
Odp: Co sprzedać co dokupić? Początek reportaży i plenerów ślubnych.
Cytat:
Zamieszczone przez
r_m
Za kolegą wyżej. Masz podwójny zestaw, to daje większa pewność. Po pierwszym zleceniu możesz poszukać jasnego szerokiego (kwestia gustu, czy 28, czy 35), potem może 85 lub 100. Gdy zgromadzisz więcej środków, zmienisz 550d na kolejne FF, ale iść na zlecenie z jednym body, to duże ryzyko (nawet jeśli jest prawie nowy, na gwarancji, i nigdy nic złego się nie działo).
Lampy też się nie pozbywaj, ewentualnie Tamrona.
popieram zabezpieczyc sie w razie wypadku
Cytat:
Spokojnie możesz iść z jednym body. Musiałbyś mieć cholernego pecha żeby coś się stało - zakładam że nie będziesz pił alkoholu w czasie wesela . Do 6D to proponuję 35. Całe wesele można na tym zrobić.
no nieszczescia chodza po ludziach... 2tyg temu bylem na koncercie z moim 3 tygodniowym 6d.... poprostu umarl zero reakcji.... polecial do serwisu a ja jestem bez zdjec z polowy koncertu...
dlatego rowniez uwazam ze zapas to podstawa I wygoda.
Szkoda tracic czas pieniadze I natepnych potencjalnych klijentow.