Zamieszczone przez
r_m
Sama tego chciałaś :D
1) 5D i 35/2 lub ewentualnie 50/1.8 STM
2) 60D
3) Sony rx100 mkII albo canon g7x
4) 100d i 18-55 stm
W sumie polecają prawie wszystko, co jest zbliżone do górnej granicy Twojego budżetu, ale tego można się było spodziewać od początku ;)
Lustrzanka może dać największe możliwości techniczne i największe możliwości rozwoju, ale nie jest to najtańsze i najwygodniejsze rozwiązanie.
Zapytam w inny sposób: co najbardziej Cię denerwuje w Twoim obecnym aparacie, czego najbardziej Ci w nim brakuje?
Drugie pytanie: czy rodzice będą czuli "wewnętrzne obrzydzenie", gdy do towarzysko-wakacyjnych celów będą używać tego starego Sony?
Pytania mają cel: jeśli określisz, czego Ci brakuje, będzie wiadomo, czego dokładnie potrzebujesz, jeśli rodzicom nie przeszkadza używanie starszego aparatu, odpada konieczność zapewnienia małych wymiarów i wagi Twojego kolejnego sprzętu.
Odnosząc się do (p)odpowiedzi kolegów:
1) to świetna propozycja, stary, ciężki kloc, trudno znaleźć sprzęt w dobrym stanie, a jak się znajdzie, ma nieprzyzwoicie wysokie ceny (ostatnio chyba widziałem ok. 2500zł z potwierdzonym przebiegiem poniżej 10000 zdjęć), ale jakość obrazu jest świetna, nawet z obiektywami niższej klasy; i tak, do fotografii "ludzi" i "przyrody" (bardziej statycznej - krajobrazy, niż dynamicznej - szalejące psy) też bym go polecał
2) bardzo dobry stosunek możliwości do ceny, wygodny, niezbyt mały aparat, mający wszystko, co jest dostępne w obecnie dostępnych nowych modelach; jest aparatem ze średniej półki amatorskiej, więc możesz liczyć na większą szybkość i pewność pracy niż w serii czterocyfrowej (najniższa półka), i tez bym go polecał jako "dobry uniwersalny"
4) chyba najsensowniejszy nowy zakup, uwzględniający małe wymiary, możliwości techniczne i możliwość ewentualnej rozbudowy zestawu, dlatego warto go polecić
na koniec
3) kompakty klasy "premium": nie każdy potrzebuje lustrzanki, kropka. Nawet na tym forum jest kilku kolegów, którzy mieli rozbudowane zestawy, lustrzanki pełnoklatkowe, profesjonalne obiektywy, i zmienili to na rzecz mniejszych, wygodniejszych w użyciu aparatów (co prawda chodziło o bezlusterkowce, ale nie zawsze najwyższa możliwa jakość jest najważniejsza). Jeśli nie potrzebujesz możliwości lustrzanki, do inne aparaty będą mniejsze i wygodniejsze. Nie zapewnią Ci aż tak "mocno rozmytego tła" (dziwne, że nikt się nie oburzył, "fachowo" lepiej mówić o małej głębi ostrości ;) ) jak lustrzanki, ale kupujesz jeden mały klocek (a nie cegłę z koniecznością dokupienia kolejnych - chodzi o wagę) i nic więcej Cię nie obchodzi, całość mieści się nawet w torebce. Dlatego także polecam tą propozycję.
Zdziwiło Cię, że polecam wszystko? Każda z tych propozycji jest dobra, ze względu na różne kryteria, dlatego nie można powiedzieć, że któraś z nich jest bez sensu. Nawet kolejna, moja: Sony dla rodziców, sobie poszukaj Canon 40d i dokup nowy 50/1.8 STM, do "ludzi" (ewentualnie używany 50/1.8 II, ale zdarzają się "zużyte" - zaleta to niska cena). Jak dobrze poszukasz, 40d w sensownym stanie znajdziesz za ok. 500zł, drugie tyle na szkło (używany "II" ok. 250), i masz dobry zestaw na początek za połowę budżetu. Reszta leży i czeka na sprecyzowanie potrzeb, np. przyroda w znaczeniu "krajobrazy", to Canon 10-18; przyroda w znaczeniu "zwierzaki z odległości" to Canon 55-250 (lepiej STM, ale "bez STM" też jest ok) albo Tamron 70-300 VC USD; makro: pierścienie pośrednie (z przeniesieniem automatyki); uniwersalny zoom dobrej jakości - Sigma 17-50/2.8 OS HSM.
Co daje taki zestaw? Możliwość przestawienia się na lustrzanki naprawdę niskim kosztem. Jeśli stwierdzisz, że za duże, za ciężkie, i ogólnie nie dla Ciebie, pozbędziesz się szybko i z niewielką stratą. Jeśli uznasz "to jest TO", każdy z elementów zestawu można wymienić niezależnie od innych (jedyne ograniczenie: do lustrzanek pełnoklatkowych jak 5d, 6d, nie nadają się obiektywy projektowane dla "niepełnoklatkowych", tzn. Canon EF-S i ta Sigma). Nie musisz od zera wydawać np. 3000 na coś nowego, możesz zmienić 40d na 60d (lub na 100d) - cała reszta będzie pasować.