Pamiętam, nawet na forum była ta historiaCytat:
A kto pamięta historię o kopnięciu przez konia (na p.r.f.)?
Po takich historiach to się można nerwic nabawić :mrgreen:
Wersja do druku
Pamiętam, nawet na forum była ta historiaCytat:
A kto pamięta historię o kopnięciu przez konia (na p.r.f.)?
Po takich historiach to się można nerwic nabawić :mrgreen:
Hej.
Spadł mi dziś na ziemię aparat cyfrowy-jeszcze na gwarancjii.
i nie wiem co się z nim dzieje bo włącza się ale jak chce włączyć robienier zdjęć to nie może złapać ostrości i obiektyw się kręci.I jak go wyłączam to nie do końca zamyka się obiektyw....Pomóżcie proszę bo za tydzień mam wycieczkę.
Czy może stała się jakaś poważna szkoda?
Ikle by kosztowała naprawa.....
Proszęę:"((((
Mogło się stać wiele, spróbuj wymienić w ramach gwarancji, ale to mało prawdopodobne. Serwis musi ocenić czy naprawa jest opłacalna.
Na wycieczkę za tydzień będziesz musiał od kogoś pożyczyć raczej.
Mi wpadł kiedyś S2 IS do stawu na głębokość ok 1 m. Po wyjęciu i wysuszeniu już przez 1,5 roku chodzi bez zarzutu. :D Model wodoodporny hyhyhy
Niestety w zaistniałej sytuacji jedynym wyjściem jest wizyta w serwisie. W pełni zgadzam się z Mellan-em iż serwis zakwestionuje "wadę wrodzoną" i jednoznacznie wskaże winę użytkownika. Jeżeli chodzi o koszt naprawy to będzie można go ustalić dopiero po diagnozie usterki w serwisie.
Mju II Olympus .Znalazlem w wiadrze z brudną wapienną wodą.Spadł mi z paska od spodni gdy przebieralem sie do ówczesnych codziennych czynnosci "rekreacyjnych" przy budowie wlasnego domu.Po paru godz. przechodząc zauwazyłem ze z ww.naczynia zwiesza sie całkiem ładny sznureczek,z gałeczką ,[też ładną].No myslę sobie jak juz tam jest to niech sobie leży.Co będę wyciągał.Ale z wrodzonej chciwosci wyciagnąłem [za ten sznureczek z gałeczką] I co? Ano nic ,nawet film ocalał.Mju do dzis działa.[Po opłukaniu z wapna.] Pozdrawiam :smile:
Ze 4 miechy temu pobiłem rekord. 30D z trzeciego piętra na płyty chodnikowe, z 50/1,8 nie zostało nic (wydłubywałem pęsetą ostatnie kawałki z body), aparat poza paroma rysami nie ma śladów, działa wszystko ok. Chyba 50-ka wzięła na siebie siłę uderzenia...