Problem rozwiązany dzięki Magic Lantern.
Dziekuję wszystkim za drogocenne rady.
Prośba do admina o zamknięcie wątku.
Wersja do druku
Problem rozwiązany dzięki Magic Lantern.
Dziekuję wszystkim za drogocenne rady.
Prośba do admina o zamknięcie wątku.
To jeszcze wyjaw który aparat ma taki ficzer (Automatic Exposure Lock w trybie Manual Exposure:D) bo Nikon chyba nie. Może Samsung.
Miałoby to sens w Manual z Auto ISO.
Natomiast w czystym Manual też idea ma sens, ale nie powinna być rizwiązana przez czasowo działający guzik AE, tylko przez specjalny tryb M, w którym ustawia się ekspozycję, ale można zmieniać relację między czasem i przysłoną kręcąc którymkolwiek pokrętłem. Coś w rodzaju MP.
Ok teraz zajarzyłem.
Ale w pewnym sensie można to osiągnąć bez Magick'a.
Na A lub Tv ustawić korekcję ekspozycji np +1 i kręcić przesłoną to czas migawki sam będzie się dostosowywał i cały czas będziesz mieć +1 EV.
pozdrawiam
to zupełnie nie ma sensu - w AV apatar ustawi za Ciebie czas naświetlania i nie masz na to precyzyjnego wpływu. Jedyne co możesz to ustawić kompensację i modlić się żeby aparat ustawił espozycje tak jak sobie zaplanowałeś - czasami nei ma na to czasu
Świetna technika dla tych wszystkich co robią śluby np. tylko trzeba wcześniej przemyśleć temat - nie sądzę żeby osoby fotografujące widoczki czy kwiatki kiedykolwiek potrzebowały podobnej opcji.
No to jednak nie kumam.
Napisales w pkt 3, ze chcesz zeby aparat sam obliczal czas przy zmianach przeslony. No to przeciez w Av bedzie to robil.
Moj tok byl taki:
- wedlug twojego zewnetrznego swiatlomierza wychodzi, ze musi byc np f=4 i t=1/200
- to daje na swiatlomierzu aparatu np +1ev
- ustawiasz sie na Av i ustawiasz f=4
- potem robisz kompensacje ekspozycji na +1 (czyli t=1/200)
- teraz kazda zmiana przeslony nie zmienia "twojej" ekspozycji bo aparat dobiera czas - TO CO NAPISALES W PKT 3
No chyba, ze dalej nie kumam co chciales zrobic.
Pozdrawiam
Blokada ekspozycji i potem zmienianie 2 z 3 parametrów przy stałym ISO :).
Dla mnie to typowe wykorzystanie kompensacji (korekcji) ekspozycji w Manualu.
Wcześniej należy tylko ustalić sobie o ile różni się odczyt z zewnętrznego światłomierza w porównaniu ze światłomierzem wewnętrznym aparatu. Po wprowadzeniu tej wartości w puszcze powinno być OK.
Pod warunkiem, że korzystamy z odpowiedniego rodzaju pomiaru światła. Punktowy raczej się nie nadaje :).
Ciekawe, że taka funkcja była realizowana mechanicznie w aparatach sprzed kilkudziesięciu lat, na przykład w takim
Stare Aparaty - Aparaty - Super Dolina II.
Wokół obiektywu widać pierścień ząbkowany do nastawy czasu i - pod obiektywem, na tym samym pierścieniu - jest zapadka do ustawienia przysłony. Ustawiając jedną parę i potem kręcąc pierścieniem, można było wybrać dowolną parę migawka-przysłona, utrzymując tę samą wartość ekspozycji.
Prosta sprawa, a rzeczywiście nie ma jej w nowoczesnym Canonie.