Odp: Konwerter Canon 2x III i 70-200 2.8 IS II
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
Jeśli ktoś CHCE używać telekonwertera, niech używa i niech mu to sprawia frajdę !
Jeśli jednak ważny jest rozum/sens to warto się zastanowić !
Po co akurat mieszać do tego rozum? Już na samym początku czuję się trochę upodlony :)
1. Należę akurat do tych, którzy oglądają kolekcje swoich zdjęć powiększając je bardzo często do wartości 1:1. Wtedy mój monitor 1920x1200 pozwala zobaczyć tylko część fotografii. Nie robię tego oczywiście, żeby dokładnie obejrzeć pory na portrecie żony, ale po to, żeby zadumać się nad subtelnymi śladami pędzla w jakimś portrecie Malczewskiego, czy światłocieniem na odległym, lecz ciekawym detalu architektonicznym.
2. Oczywiście nigdy mi nie przyjdzie do głowy stosować konwertera w muzeum, ale już dla upamiętnienia zegara słonecznego na wieży gdańskiego ratusza założę telekonwerter, aby przy oglądaniu obrazka na monitorze mieć możliwość przyjrzenia się "z bliska" wspaniałym szczegółom konstrukcji i pozostałościom złoceń, co może zapewnić tylko przesuwanie dobrego obrazu 1:1 na dobrym monitorze. Oglądanie zdjęcia nie musi się ograniczać do 5 sekund
3. A jeśli widzę sympatycznego dzięcioła, który za cholerę nie chce przerwać swojej roboty i podfrunąć bliżej, a zajmuje mi ledwie dziesiątą część matrycy? Czy to jakaś nietypowa sytuacja dla fotografujących przyrodę? Gdyby ptaszek zajmował mi połowę kadru (jak w Twoich rozważaniach) do głowy nie przychodziłoby mi użycie konwertera, bo muszę przecież mieć dużo przestrzeni wokół obiektu, żeby ciąć potem śmiało na komputerze, jako że skomponowanie całości ma też swoje wymagania na kadrowanie.
4. Jeżeli nie są nam potrzebne długie ogniskowe, nie przekonujmy innych, żeby postępowali dokładnie tak jak my przy robieniu zdjęć oraz przy ich oglądaniu i prezentowaniu. Innym może po prostu chodzić o coś zupełnie innego, niż nam. I wcale nie muszą być dużo głupsi.
Odp: Konwerter Canon 2x III i 70-200 2.8 IS II
Cytat:
Zamieszczone przez
mqqlka
Po co akurat mieszać do tego rozum? Już na samym początku czuję się trochę upodlony :)
1. Należę akurat do tych, którzy oglądają kolekcje swoich zdjęć powiększając je bardzo często do wartości 1:1. Wtedy mój monitor 1920x1200 pozwala zobaczyć tylko część fotografii. Nie robię tego oczywiście, żeby dokładnie obejrzeć pory na portrecie żony, ale po to, żeby zadumać się nad subtelnymi śladami pędzla w jakimś portrecie Malczewskiego, czy światłocieniem na odległym, lecz ciekawym detalu architektonicznym.
2. Oczywiście nigdy mi nie przyjdzie do głowy stosować konwertera w muzeum, ale już dla upamiętnienia zegara słonecznego na wieży gdańskiego ratusza założę telekonwerter, aby przy oglądaniu obrazka na monitorze mieć możliwość przyjrzenia się "z bliska" wspaniałym szczegółom konstrukcji i pozostałościom złoceń, co może zapewnić tylko przesuwanie dobrego obrazu 1:1 na dobrym monitorze. Oglądanie zdjęcia nie musi się ograniczać do 5 sekund
3. A jeśli widzę sympatycznego dzięcioła, który za cholerę nie chce przerwać swojej roboty i podfrunąć bliżej, a zajmuje mi ledwie dziesiątą część matrycy? Czy to jakaś nietypowa sytuacja dla fotografujących przyrodę? Gdyby ptaszek zajmował mi połowę kadru (jak w Twoich rozważaniach) do głowy nie przychodziłoby mi użycie konwertera, bo muszę przecież mieć dużo przestrzeni wokół obiektu, żeby ciąć potem śmiało na komputerze, jako że skomponowanie całości ma też swoje wymagania na kadrowanie.
4. Jeżeli nie są nam potrzebne długie ogniskowe, nie przekonujmy innych, żeby postępowali dokładnie tak jak my przy robieniu zdjęć oraz przy ich oglądaniu i prezentowaniu. Innym może po prostu chodzić o coś zupełnie innego, niż nam. I wcale nie muszą być dużo głupsi.
...ale nigdzie nie pisałem że ten kto używa telekonwertera (długich ogniskowych) jest głupi !
Chodziło o uświadomienie że w erze cyfrowej obszar ich sensownego, dającego realne korzyści, stosowania został znacznie ograniczony.
Dotyczy to głównie używania telekonwerterów do prezentacji obrazów tylko na monitorach
jp
Odp: Konwerter Canon 2x III i 70-200 2.8 IS II
Widze, ze wywiazala sie ciekawa dyskusja :) Kupilem konwerter z jednego powodu. W zeszle wakacje bylem na plazy w Sopocie i byly pokazy RedBull Air. Gdybym wybieral sie tam z mysla o pokazach pomyslalbym o np 500mm 4.0 ale wybralem sie na wypoczynek z moim 70-200 i okazalo sie, ze poza kilkoma fajnymi fotkami, braklo mi strasznie wiekszej ogniskowej a cropy tak naprawde nic nie daly i foty poszly do kasacji. Byla mowa o monitorach itp. Ja uzywam 40 cali 4K i zdjecia w nizszych rozdzielczosciach (po cropie) wygladaja slabo. TK jest doskonaly w sytuacjach awaryjnych. Postaram sie zrobic jakies foty jak bedzie pogoda. Oczywiscie wszystkie, ktore tu umieszczam sa robione na 400mm.
Odp: Konwerter Canon 2x III i 70-200 2.8 IS II
Cytat:
Zamieszczone przez
PrimeEye
Widze, ze wywiazala sie ciekawa dyskusja :) Kupilem konwerter z jednego powodu. W zeszle wakacje bylem na plazy w Sopocie i byly pokazy RedBull Air. Gdybym wybieral sie tam z mysla o pokazach pomyslalbym o np 500mm 4.0 ale wybralem sie na wypoczynek z moim 70-200 i okazalo sie, ze poza kilkoma fajnymi fotkami, braklo mi strasznie wiekszej ogniskowej a cropy tak naprawde nic nie daly i foty poszly do kasacji. Byla mowa o monitorach itp. Ja uzywam 40 cali 4K i zdjecia w nizszych rozdzielczosciach (po cropie) wygladaja slabo. TK jest doskonaly w sytuacjach awaryjnych. Postaram sie zrobic jakies foty jak bedzie pogoda. Oczywiscie wszystkie, ktore tu umieszczam sa robione na 400mm.
Moje zdjęcia są portalu gdzie prezentacja (w 100%) to ograniczenie do 1200 pikseli
By inni mogli je oglądać to nie ma sensu zamieszczać większych bo i tak zostanie zredukowana rozdzielczość do tych 1200 pikseli.
Sporo trwało nim naumiałem się patrzeć przez wizjer poprzez rozmiar docelowego zdjęcia.
Mam matrycę (prawie) 8000 pikseli oraz prostokątną siatkę kwadratów w wizjerze 6 x 4, drukuję w Labie 254 dpi (10 pikseli na 1 mm).
Długość kwadratu w wizjerze to 1333 pikseli na matrycy.
Obraz o szerokości/wysokości 1 kwadratu to albo :
- 13 cm wydruku
- tyle ile można zobaczyć na portalu
- "prawie cała" szerokość (mojego) monitora
Jeśli więc chcę "na monitor/portal" to gdy przedmiot zajmuje 1 kwadrat to wystarczy.
Podchodzenie/ogniskowa ma sens tylko wtedy gdy chodzi o GO.
Gdy na wydruk o rozmiarze 40cm to połowa monitora (3 kwadraty) potrzebne/wystarczy.
Większy obraz w wizjerze nic nie daje
Nawet gdybym zrobił zdjęcie obiektu "na całej matrycy/wizjerze" na 8000 pikseli/6 kwadratów to będzie można je oglądać na portalu jako "wykonane" w 1200 pikselach, jak gdybym je wykonał gdy rozmiar był na wizjerze/matrycy 1 kwadratu.
Gdy chodzi o ilość szczegółów.
jp
Odp: Konwerter Canon 2x III i 70-200 2.8 IS II
To Ty poważnie dzielisz zdjęcia (już w momencie naciskania spustu migawki) na te, które będziesz prezentował tylko na monitorze i na te do reprodukcji???:o
Ja osobiście staram się za każdym wyzwoleniem migawki tak samo...
Odp: Konwerter Canon 2x III i 70-200 2.8 IS II
Cytat:
Zamieszczone przez
solti
To Ty poważnie dzielisz zdjęcia (już w momencie naciskania spustu migawki) na te, które będziesz prezentował tylko na monitorze i na te do reprodukcji???:o
Ja osobiście staram się za każdym wyzwoleniem migawki tak samo...
...Ja osobiście staram się za każdym wyzwoleniem migawki tak samo...
Czyli co, za każdym razem ma zajmować obiekt cały wizjer ?
To nie tak.
Mam krótki obiektyw, a obiekt w wizjerze jest mały, rzędu jednego kwadratu.
I musi być decyzja czy:
- zostaje (bo tylko monitor, nie będę podchodził do "dużego" druku) i robię zdjęcie
- zakładam długi lub podchodzę do obiektu by zrobić zdjęcie bo może będzie wydruk.
A jak chcę/czuję że będzie duży (rzędu 80cm lub więcej) wydruk to staram się zapełnić cały wizjer
I tyle.
jp
Odp: Konwerter Canon 2x III i 70-200 2.8 IS II
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
Gdy na wydruk o rozmiarze 40cm to połowa monitora (3 kwadraty) potrzebne/wystarczy.
Większy obraz w wizjerze nic nie daje
A co ma zrobić ktoś, komu w takiej sytuacji wychodzi ciągle dużo mniej, niż trzy kwadraty, a do obiektu za cholerę się nie zbliży, choć bardzo by chciał? Taka sytuacja jest z pewnością bardzo nietypowa dla Ciebie i ja to doskonale rozumiem. Ale po co odradzać komuś użycie posiadanego konwertera, jeśli zajmuje się np. fotografią płochliwej przyrody, ma zupełnie inny monitor, a do zdjęć na portalu z ograniczeniem 1200 pikseli nie przywiązuje większej wagi? Pozwólmy korzystać ludziom z dobrych telekonwerterów z dobrymi obiektywami, bo to tania możliwość wydłużenia ogniskowej.
Jak ja jestem facetem niskiego wzrostu, to mam przekonywać innych, że chodzenie w spodniach o nogawce dłuższej, niż 76 cm jest pozbawione sensu?
Odp: Konwerter Canon 2x III i 70-200 2.8 IS II
... przecież nigdzie nikomu nic nie zakazywałem !
Uświadamiałem tylko, że gdy chodzi o szczegółowość /ostrość/rozdzielczość to :
a.
W sytuacji gdy obraz w wizjerze ma już wystarczający rozmiar do jego prezentacji na monitorze lub wydruku
b.
używanie telekonwertera tylko po to by obraz w wizjerze był większy nie ma sensu, wręcz pogarsza wynik prezentacji
A każdy robi jak chce
jp
Odp: Konwerter Canon 2x III i 70-200 2.8 IS II
Jak ja lubię dyskusje na temat TC i tezy Jana.
W większości sprowadza się to do stwierdzenia, że x1,4 da się prawie zawsze wykorzystać.
Degradacja obrazu jest niewielka w stosunku do powiększenia i co najważniejsze AF prawie zawsze działa.
I działa dobrze.
TC x2,0 degradacja obrazu jest zdecydowanie widoczna, pomimo uzysku powiększenia.
Co ważne, AF nie działa skutecznie z większością "amatorskich" obiektywów (F4-5,6), z wyjątkiem obiektywów F2,8 i jaśniejszych oraz aparatów serii 1x i 7D2, 5D3.
Odp: Konwerter Canon 2x III i 70-200 2.8 IS II
jan pawlak, czy potrafisz w miarę precyzyjnie określić w jakim stopniu telekonwerter Canon EF 2X III redukuje rozdzielczość obiektywu? Nie udało mi się tego znaleźć. Wiadomo, że zmniejsza kontrast i ostrość obiektywu, zwiększa CA i koryguje dystorsję poduszkowatą, ale nigdzie nie znalazłem informacji w jakim stopniu. Czy stopień degradacji obrazu w przypadku nawet najlepszych obiektywów rzeczywiście jest tak znaczny, że podważa sens jego stosowania? Chodzi mi oczywiście o zastosowania, w których nie redukuje się potem rozdzielczości obrazu przed jego prezentacją.
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
RobertON
x1,4 da się prawie zawsze wykorzystać.
Degradacja obrazu jest niewielka w stosunku do powiększenia/.../TC x2,0 degradacja obrazu jest zdecydowanie widoczna, pomimo uzysku powiększenia.
Prawda, czy fałsz? Czy powiększenie obrazu jest "zyskiem", a jeśli tak to czy i kiedy degradacja obrazu ten zysk niweluje?