razem , biodra + ramie
w ten sposob sie tej torby nie czuje
wez 200
Wersja do druku
razem , biodra + ramie
w ten sposob sie tej torby nie czuje
wez 200
Jeżeli myślisz poważnie o FF i reportażu, to 17-40 będziesz wykorzystywać sporadycznie. Po podpięciu jakiegoś zooma 24-70, 24-105 zobaczysz, że jest z niego większy pożytek w repo niż z trzech stałek na kluczowych ogniskowych. A Canon 70-200, to już nie średnie tele tylko przedłużenie zooma. Z FF trzeba go mieć.
Szkoda, że rezygnujesz z 5DIII, bo ilość punktów AF jest ważna. 6D nie kuca w ciemnościach ze względu na ISO, ale już AF tylko centralny daje radę. Próbowałem używać górnych i bocznych punktów (w ciemnych miejscach na ISO 8000), ale (kilka razy) AF żeby złapać ostrość przechodził przez całą skalę i ponownie wracał. Szkoda czasu na takie eksperymenty. Pewny jest tylko centralny punkt.
Masz rację - powinienem dodać, że OMD z jasną stałką zostaje jakoś lekki aparat dodatkowy.
Poza tym, jak koledzy powiedzieli - istnieją bardzo spoko torby (na inverse 200AW patrzyłem dzisiaj w nocy). Na zdjęciach wyglądało spoko.
Co do innych postów dotyczących ciężaru i podróży - pasy reporterskie z tego co wiem robią dobrą robotę w tym względzie, a mi ani na moment nie było zbyt ciężko z XXD + grip + nawet długie spacerzoomy. Po prostu akceptuję, że na ten moment (szczególnie w tym budżecie) ideału łączącego lekkość, jakość obrazka, co najmniej dobry AF i ergonomię nie ma. :)
Aparat zawsze można zmienić za parę miesięcy. Na ten moment celuję w ten budżet, nie chcę iść w raty ani też czekać miesiąca na większe pieniądze. Kończę meblować mieszkanie (w którym nota bene będę mieszkał około 100 dni w roku...) i wolę troszkę przyoszczędzić. Nie chcę w tym momencie wydawać 5k+ na body jeśli nie jestem pewien wielu rzeczy. Okej, wiem, że piątka mk3 jest mega aparatem (a właściwie tylko słyszałem, ale wierzę ogółowi), ale pozostaje jeszcze kwestia czasu - na ten moment wszystko wygląda pięknie, wieczorki + weekend zwiedzanie, focenie, potem w tygodniu obróbka + tekst, ale jak mnie zawalą robotą to może się okazać, że będę miał tylko kilka dni w miesiącu w miarę wolnych... To najczarniejszy scenariusz, ale każdy jest możliwy.
Pamiętajcie Panowie, że jestem entuzjastą, a nie profesjonalistą. Prawdopodobnie w innym przypadku nie szukałbym porady na forum. :)
Oglądałem dzisiaj dziadka 1ds2 znajomego i zrobił na mnie pozytywne wrażenie. Obsługa do ogarnięcia, nigdy z guzikologią problemów nie miałem - jeden dzień solidnej zabawy i myślę, że z zamkniętymi oczami dałbym sobie radę w ramach podstawowych czynności. :) Na minus oczywiście lcd, jednak nie uważam, by w 30 był lepszy. Ostrość da się ocenić, a... nawet wielkiej potrzeby nie ma. Parę godzin zabawy przy 24-105 zakończyło się większością celnych ujęć. Znajomy życzy sobie 2500 za 90k przebiegu z potwierdzeniem z żytniej. Akumulatory średnie, ale eneloopy by się wrzuciło najwyżej. Kwestia ergonomii, wyważenia, jakości wykonania - bajka. Obrazek - na plus, ale szkło nie zachwyca optycznie. Zdecydowanie fajniejsze efekty z 85 f/1.8.
Na ten moment jest bardzo przekonany do tego body zakładając możliwość ewentualnej zmiany na 5dmk3 (albo jak mi odbije palma to 1dx :P) gdyby okazało się, że muzeum nie jest dla mnie.
Praktycznie w każdym hobby, poza motoryzacją, przechodziłem przez niskie pułapy cenowe, by dopiero będąc w pełni świadomym kupować sprzęty z górnej półki (gitary, rowery, snowboard etc.). Podejście te zawsze się u mnie sprawdzało więc nie sądzę by w tym było inaczej. Niemniej jednak pytam.
Naczytałem się wielu pochlebnych opinii dotyczących 1ds2, a zabawa z nim pokazała, że to naprawdę może być fajna alternatywa. Ewentualnie w grze pozostawałaby szóstka, ale jakoś... no nie wiem, po prostu jedynka naprawdę mi się spodobała. Jeśli istnieją logiczne argumenty na korzyść 6d przebijające zalety w postaci ergonomii (guzikologii w to nie wliczam) i AF jedynki to posłucham się mądrzejszych.
Jeśli chodzi o szklarnie - set 17-40, 85 f/1.8 i 70-200 f/4 na początek powinien zdać egzamin. Z czasem dokupi się / wymieni się na jaśniejsze stałki czy też 16-35 + 50 f/1.4 + 70-200 na przykład. Jestem przekonany, że potrzebuję obiektywu szerokokątnego.
Dzięki za wszystkie odpowiedzi i sugestie!
Sam niedawno przesiadłem się z 30D na właśnie 5d mII i jestem jak najbardziej zadowolony. Udało się dorwać za w miarę rozsądną cenę z dobrym przebiegiem.
Jeśli chodzi o szklarnie to mam właśnie taką samą jak wspomniałeś - 17-40, 85 1.8 70-200 f4, i jak najbardziej jestem zadowolony, bo sam fotografuje głównie krajobrazy i przyrodę. Co prawda większość czasu mam podpięte 17-40 i zdecydowanie lepiej mi się obrabia obrazek niż z 30D, no i jest szerzej oczywiście :)
przesiadka z 30d na 5d2 to przesiadka która każe nam mysleć ze stary aparat nie nadawał się do zdjęć :D Sam używałem bardzo długo 30D i smiem twierdzić że to bardziej 20D mk2 niż kolejny model z seri dwócyfrówek, dziś na szczeście każdy kolejny model z tej serii jest znacznie poprawiony od poprzednika a różnice miedzy 20d a 30d są kosmetyczne...
Polecam zestaw 5dII (jeżeli III nie wchodzi w grę) + 17-40 + 70-300DO + 50 Nic więcej Ci do podróży nie potrzeba. Zakładam, ze autor mając na myśli foto podróżniczą nie pisał o wycieczkach na rowerze.
Tylko czym na tle wspomnianej przeze mnie 1ds2 wyróżnia się mark II? Z tego co wiem to obrazek praktycznie taki sam, AF wiadomo, ergonomia moim zdaniem na plus (5d też tylko z gripem, a jednak w 1d nie ma problemów ze spasowaniem), na korzyść piątki jedynie bardziej użyteczne, wyższe ISO i filmy (nieistotne kompletnie), na upartego większy wyświetlacz (ale też wyższa cena). Poprawcie mnie jeśli się mylę.
Mam na myśli amatorskie reportaże z afryki, azji (tej biednej, jak i tej kosmicznie rozwiniętej), USA / Meksyk (w tych rejonach będę nadzorował projekty, zwykle koło 3 tygodni w jednym miejscu).