Odp: Mikrokalibracja - dziwne spostrzeżenia...
Cytat:
Zamieszczone przez
Fotopstryczek
Kalibracja tego szkła nie ma najmniejszego sensu.
Zrób 10 zdjęć ze statywu za każdym razem ostrząc w to samo miejsce tym samym punktem, raz będzie FF raz będzie BF ;)
W 70D masz fajny AF na LV, można tego używać i częściowo zapomnieć o problemach z AF.
No jednak ma bo jak miałem 350D z tym szkłem to powtarzalność focusa była na poziomie 30% a tu na 70D jest przynajmniej ok 90% więc warto dla tych 90%. Zrobiłem wg tej instrukcji z tego linku czyli 50x ogniskowa i potwierdzają sie moje spostrzeżenia subiektywne, że +/- 0 jest najlepsze (przysłonę ustawiłem o 1 wartośc wyżej niż 1.8 czyli na 2.8 by pozbyć się mydła). A więc regulacja zrobiona w warunkach realnych daje w praktyce bardziej realistyczne efekty niż laboratoryjne na granicy ostrzenia. A propos ostrzenia w warunkach realnych czyli 50x ogniskowa zauważyłem, ze łatwiej rozpoznać ostrość na jakimś obiekcie typu pleciony koszyk niż tablice biało-czarne. Dobre rezultaty w rozpoznawalności ostrości dają takie elementy jak metalowe obiekty, pozłacane, posrebrzane..etc.
Pozdrawiam,
Odp: Mikrokalibracja - dziwne spostrzeżenia...
Ostrość ustawi się najlepiej na kontrastowych obiektach - przynajmniej wg zaleceń Canona ;)
Odp: Mikrokalibracja - dziwne spostrzeżenia...
Prawdziwe wyciskanie ostrości z obiektywu, to zawsze MF.
Odp: Mikrokalibracja - dziwne spostrzeżenia...
Cytat:
Zamieszczone przez
cobalt
Prawdziwe wyciskanie ostrości z obiektywu, to zawsze MF.
Ależ oczywiście ale ja tu pisałem o czymś innym :)
Odp: Mikrokalibracja - dziwne spostrzeżenia...
Cytat:
Zamieszczone przez
Lutek
Gdzie to jest napisane?
myślę że czytałem na stronie canona :) ale pan w serwisie też to potwierdzi - serwis ustawia dla 50 x ogniskowa a reszta go nie interesuje :mrgreen: dlatego wolę sigmy w tym temacie :mrgreen:
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
Lutek
Czyli te wszytkie tablice z linijkami nalezy wyrzucic do kosza?
a dlaczego jak masz odpowiednio dużą linijkę :mrgreen: to będziesz coś widział 2.5 metra to bardzo spokojna odległość - wiem bo ustawiałem schody to się zaczynają przy 4m (dla ogniskowej 50mm) potrzeba dużej linijki. Jak to mawiają u mnie na wsi wszystko można zrobić młotkiem jeśli czegoś nie możesz zrobić młotkiem to znaczy że potrzebujesz większy młotek :mrgreen:
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
cobalt
Prawdziwe wyciskanie ostrości z obiektywu, to zawsze MF.
znaczy medium format :mrgreen: czy manual focus :mrgreen: bo jak to pierwsze to się zgadzam a jak to drugie to raczej tylko ładna teoretyczna możliwość :mrgreen: już szybciej i lepiej (i to znacznie) zrobisz detekcją kontrastu na LV ale to nadal AF jest.
Odp: Mikrokalibracja - dziwne spostrzeżenia...
Cytat:
Zamieszczone przez
cobalt
Prawdziwe wyciskanie ostrości z obiektywu, to zawsze MF.
na pewno nie.
na pewno nie z matowkami do kadrowania , jakie sa seryjnie budowane w aparatach i nie ze wspolczesnymi obiektywami AF.
byc moze na LV , tak , ale nie zawsze ze wzgledu na niska szybkosc ostrzenia da sie przeprowadzic.
podstawa jest dobra kalibracja , a uzyskuje sie wyniki lepsze niz na MF wspolczesnymi obiektywami. Obiektywy AF maja zbyt duze przelozenie pomiedzy ruchem obrotowym pierscienia a posuwistym soczewek aby moc rzeczywiscie na MF dobrzre wyostrzyc.
jesli masz obiektyw MF i dobra matowke do ostrzenia matowkowego ( one sa ciemniejsze ) to owszem , mozna to dobrze zrobic.
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
Lutek
. A propos ostrzenia w warunkach realnych czyli 50x ogniskowa zauważyłem, ze łatwiej rozpoznać ostrość na jakimś obiekcie typu pleciony koszyk niż tablice biało-czarne. Pozdrawiam,
zadne takie.
wazna jest temp barwowa .
powinna byc ok 5500 K
np kalibrujesz w swietle zarowek fotograficznych.
celujesz na kontrastowa tablice np formatu a4 - niech to bedzie pare kontrastowych kresek.
w poiu widzenia aparatu , ale poza wplywem sensora AF umieszczasz skosnie jakas linijke , miare stolarska itp , cos z dobrze naniesiona i widoczna podzialka - tak by na zdjeciu odczytac podzialke.
zapamietujesz jaka liczba znajduje sie dokladnie w plaszczyznie tablicy testowej - np 500 mm .
robisz zdjecia i na podzialce da sie dokladnie odczytac gdzie przypada Maximum - jesli przypadnie np na 520 mm to masz BF , jesil np na 490 mm , to masz FF.
trzeba powtorzyc probe kilka razy, ostrosc winna oscylowac w okolicy 500 mm.
w warunkach domowych jest to wystarczajaco dokladne.
na szybko to " test plytki chodnikowej".
odleglosc -rzeczywiscie najrozsadniej jest ok 30-50 *f
zbyt blisko nie ma sensu , zbyt daleko - nie jest to juz tak krytyczne ze wzgledu na coraz wieksza GO.
ot - typowe odleglosci z jakich najczesciej robisz zdjecia tym obiektywem.
niekoniecznie musi AF miec rozne bledy w zaleznosci od odleglosci , ale zdaza sie.