mozliwe... ale znowu tez dziwne ;)
aparat mam juz prawie poltora roku, zrobilem ponad 70k zdjec, matowki i zaczepu nie dotykalem
no ale nic... wazne, ze nic sie nie stalo i aparat dziala ;)
Wersja do druku
Oczywiście, że 400d ma wymienną matówkę. Można było swego czasu kupić do niego matówkę z klinami i rastrem. Mam taką w swoim 350d, a na opakowaniu od niej myło napisane, że pasuje i do 350d i do 400d.
Z racji tego, że ostatnio dokupiłem sobie drugiego 1D Mark III, chciałbym się podzielić pewnym spostrzeżeniem:
Mam obecnie dwa takie Marki, jeden z serii "wadliwej" (zainteresowani pewnie wiedzą, o co chodzi), drugi z serii "wolnej od problemów".
Marek z serii "wadliwej" działa lepiej niż Marek z serii "wolnej od problemów". Czyli, przynajmniej w przypadku moich egzemplarzy, nie ma co patrzeć na nr seryjny Canona 1D Mark III w kontekście działania AF.
Tyle chciałem przekazać, może komuś się do czegoś przyda ta informacja :)
A czym konkretnie sie objawia ta wieksza "wadliwosc"? Chodzi mi o roznice miedzy twoimi puszkami.
AF działa pewniej w aparacie, który ma nr seryjny niższy od 546561, najprawdopodobniej aparat nie wylądował w serwisie podczas słynnej akcji Canona.
Zdaje się, że nr seryjny był swego czasu jakimś kryterium wyboru tego modelu, dlatego też w ogóle podałem tę informację :)
Gwoli formalności, taka ciekawostka:
Zmieniło się jeszcze jedno: obiektyw zoom (C70-200/2.8 IS) nagle stracił swoją wadę polegającą na jednoczesnym FF i BF (w zależności od ogniskowej), więc to taki dodatkowy bonus i jednocześnie nauka, że nie ma sensu patrzeć na wszelkie testy i opinie, bo każdy komplet korpus+obiektyw zachowuje się inaczej.
O ile pamiętam to akcja dotyczyła pracy w określonej opcji "all servo" i tylko tego .
W takim razie wydaje mi się, że masz rozregulowany pierwszy korpus. Ja też tak miałem z 1d3 i regulacja af do wzorca załatwiła sprawę - aparat wręcz dostał skrzydeł, a o nawet losowym FF,BF nie ma mowy. Polecam wizytę w serwisie, kosz 123 zł, robią to od ręki po wstęonym umówieniu.