Zamieszczone przez
totamten
Teoretyczne msz rację, ale takie czasy, że każdy koncern zostawia sobie "cóś pięknego na zaś", by kiedy go konkurencja przyciśnie do muru dać aktualizację, albo sprzedać w kolejnym "marku", a analityk i projektant, któryś Ty byś zwolnił, dostali sowitą premię. Microsoft po dwóch tygodniach nie pozwoli ci wrócić z W11 do W10, dla zachowania możliwości wlewania do komputera reklamowego szajsu, osławiony otwarty bagnet Sony ogranicza pełny klatkaż i szybkość AF przed szkłami nie natywnymi, o Canonie napisałeś, najlepszy proszek, który się stał jeszcze lepszy, itd, itp... Dziś możesz kupić (nie tanio) to co ci dajemy, albo.. albo nie masz nic... Smutne, ale wola i potrzeby się nie liczą. Świat należy do dyletantów (to ja), niewymagających i średnio wymagających amatorów, znawca, to wróg systemu!