Raczej spodziewam się, że każdy kto ma swoją stronę zdaje sobie sprawę, że przeglądarki jak i google zapamiętuje nasze wybory. Dlatego pozycje najlepiej sprawdzać niezależnie od swojej przeglądarki, komputera, itp.
Wersja do druku
@magart tylko, że tego się nie da zrobić niezależnie. Jak jakiś automat będzie ci wyszukiwał twoją stronę będąc w Zimbabwe, to dla Ciebie to nie są żadne miarodajne efekty ;).
Wystarczy nie zaznaczać spersonalizowanych ustawień i wszystko jest OK. To, co pokazuje mi SERP jest dokładnie tym samym wynikiem który wychodzi z Free Monitor for Google. I moje wyszukiwania nie mają z tym nic wspólnego, jeśli sam sobie nie przesunę jakiegoś wyniku do góry to google samo tego nie robi.
Można siąść na inny komputer użyć innej przeglądarki lub zadzwonić do kumpla żeby sprawdził. O to mi bardziej chodziło. Chyba, że ktoś mierzy bardziej globalnie.
Mnie free monitor for google nie chce pokazać ani mojej pozycji ani jakiejś innej przypadkowej strony którą chcę sprawdzić. W miejscu gdzie powinna pokazać sie pozycja jest kreska.
Dodaj ją do google, wrzuć polecenie aby ją indeksowały roboty googla. Pododawaj do katalogów stron i powinno wskoczyć wyżej, pamiętaj o treści i linkach wewnątrz serwisu :).
Wracając do tematu, zauważyłem pewną rzecz. Kiedys młodzi rezerwowali z rocznym wyprzedzeniem, teraz cóż potrafią i z miesięcznym. Namnożyło się braci fotografującej i dlatego jest jak jest. Dlaczego niby mają się spieszyć skoro jakiegos foto napewno znajdą.
No jesli komus zalezy na "jakis" masz racje , nadal jednak sporo osob robi to z 6-12 miesieczny wyprzedzeniem , a niewielki odsetek z jeszcze wiekszym.
Dokładnie, sporo ale zauważalnie mniej.