Zamieszczone przez
oskarkowy
Głos rozsądku. Skoro zdaniem Młodych jesteś potrzebny, to musisz tam być i koniec. Zupełnie jak ksiądz, w końcu również w tym momencie zbędny, skoro Młodzi przysięgają sami sobie.
A zresztą co tam błysk flasha przy snopie ciągłego światła z lampy kameruna?
Kto bardziej rozprasza, fotograf z aparatem i stałką, czy kamerun z wielkim klockiem na ramieniu i w wędkarskiej kamizelce? A może kościelny z obrączkami w sandałach i czarnych skarpetach, lub ksiądz zionący czosnkiem na pół kościoła? Tak wiem, stronniczy jestem.
Ale oni są tak zdenerwowani, że i tak niczego nie widzą. Pogadaj z jakimiś wymalowanymi ciociami, z tych co to później wszystkim tyłki obrabiają. Powiedzą Ci na jaki węzeł miałeś zawiązane sznurowadła.