to cudowne rozwiązanie działa oczywiście na jotpegach tylko? - to nie problem bo oczywiście wszyscy pracujemy na jotpegach i bez postprocesu ;)
Wersja do druku
@candar, podałem argumenty, ty coś o dinozaurach i płaskiej ziemi. Będziesz miał ciekawe porównania to wrócimy do dyskusji.
Czasem od nachalnego przekonywania, lepiej po prostu pokazać różnice na obrazkach. Czytelnik jak mniemam sam wyciągnie wnioski, peace.
Jestem kompletnym amatorem. Robiłem na poczatku w jpg. Dyskusje na forum kilka lat temu przekonały mnie do porzucenia lenistwa i robienia raw. Jak widać złą poszedłem drogą, bo teraz okazuje się iż po autostradzie jeździć wolno na tygrysie, w różowych gaciach i tylko z jpg.
Nie zamierzam kogokolwiek "nachalnie" przekonywać. Każdy inaczej postrzega kolory i wartość estetyczną na zdjęciu. Jednemu będzie się podobał HDR-owy landszafcik a innemu nieostre rozmyte foty z jakimś cosiem w tle a jeszcze innemu tygrys między drzewami, pawiany na ścianie albo żyrafy w szafie. Na bazie swoich wyłącznie doświadczeń stopniowałbym w kolejności od najlepszego oddania barw: fuji, canon, sony, nikon.
Z niezbyt wypasionego, delikatnie mówiąc. Miałem 40D, EF-s 10-22, EF 35/2, EF 50/1.4, EF 85/1.8 i EF 70-200/4.
Teraz mam: X-T1 i X-E1, a ze szklarni: XF 16/1.4, XF 35/1.4, XF 18-55, XC 50-230. Miałem jeszcze XF 27/2.8, ale padła (najprawdopodobniej) przysłona. Serwis na Zapolskiej wymienił tasiemkę sygnałową, która była pierwszym podejrzanym, ale nie pomogło.
Dziękuję:) A którą (z chyba 3) wersji 18-55 masz i jak oceniasz ostrość?
o to własnie miałem na myśli ;) trafniej bym tego nie ujął - nawet słyszalem że niektórzy potrafią zrobić takie kolory jak chcą bez profili i innych dupereli i słyszałem że na rawach jest po prostu prościej oczywiście jak się już wie co się chce zrobić i oczywiście absolutnie nie podejrzewam cię żebyś nie wiedzial co chcesz zrobić :) tylko taki dysonans poznawczy mam jak na zdjęcia patrzę :) ale ja jestem tylko prostym amatorem więc pewnie się nie znam.
XF 18-55 jest tylko jedna - o, taka: https://www.cyfrowe.pl/aparaty/obiek...m-f-28-40.html
Prawdopodobnie mylisz z plastik-fantastik XC 16-50 którego to wyszły DWIE wersje.
Obiektyw jest fantastyczny (nie tylko jak na kit), ale miałem kilka razy sytuację, kiedy zdjęcia wyszły... nie wiem czy nieostro to właściwe określenie, bo przypuszczam że to była jakaś chwilowa czkawka stabilizacji.
Tu masz cropa 1:1 z wakacyjnego pstryka (18 mm na pełnej dziurze):
Załącznik 1896
Pyszne zdjęcie...
A teraz poproszę o zmianę tytułu wątka, bo lekko wprowadza w błąd :mrgreen: