Najogólniej na to że ambasadorować też trzeba z sensem, bo inaczej można ośmieszyć tę ideę co się głosi ;)
Wersja do druku
Dziś w moje ręce trafiła R-ka z RF 24-105. Pierwsze wrażania mega pozytywne. To co mnie najbardziej urzekło to precyzja AF. Trafia wszystko bezbłędnie i moje szkła EF nabrały drugiego życia.
Więcej postaram napisać się po weekendzie, jak się pobawię bardziej i potestuję.
Na marginesie, uważam, że świetny design, dużo bardziej mi się podoba niż Sony ;)
Rozważałem Sony A7R III zamiast R, ale doszedłem do wniosku, że mam za dużo szkieł C.
Aktualnie plan jest taki, że R-ka zostanie na co dzień, wakacje, foty rodzinne, a za jakiś czas 6D mk II, który wykorzystuję do samolotów, wymienię na Nikona D850 i Nikkora 200-500 i to będzie GIT zestaw ;)
Miałem od znajomego RAWy z A7R III, nie powiem, możliwości postprocesu były duże, ale jakoś Sony nigdy do mnie z niczym nie przemawiało, poza smartfonami, które używam od lat ja i moja rodzina ;)
Nie chciałem by to co wczesniej pisałem było odbierane jako polemika z Tobą, dlatego usunąłem z cytatu Twój nick (teraz juz nie).
Bo to było ogólnie, do wszystkich co jakos nie bardzo chcą dac prawo do innej opinii, do innych preferencji niż własne.
Weźmy te DR nieszczęsne. Nie ma co się obrażać czy wyśmiewać dxo. Mówisz, że mniej niż 1 EV. Ludzie pokazują obrazki i różnica jest gigantyczna. Jeśli to nie jest 1 EV to znaczy, że każde 0,1 EV jest czymś znaczącym. Nie wiem, nie wnikam. Widac różncę. Akustyk zaraz napisze, że trzeba poprawnie naświetlać i nie ma problemu. No nie do końca, bo tu nie chodzi o trafienie z naświetlaniem, tylko co z motywem o olbrzymiej rozpiętości. Niebo, słońce, białe chmury i coś w cieniu budynku. Robione z ręki, może szła modelka i nie da się robic 2 ekspozycji. Bądź jest się na wycieczce, bez statywu i sie nie ma czasu na spowalnianiu grupy. Lub się robi na spacerze zdjęcia nocne. Osoby przyzwyczajone do małego DR nie mają problemu. One po prostu wiedzą, że sie nie da zrobić zdjęcia. Na pewno? Inni z kolei tego nie wiedzą, mają matrycę z dużym DR i zdjęcia robią.
A jednak tak trzeba. Albo się wczuwać (lub mieć doświadczenie, wiedzę z róznych dziedzi), albo .. nie doradzać. Bo krajobrazowiec ma doradzać reporterowi, ptasiarz studyjniakowi (i na odwrót)? Zachowując swoje preferencje?
System nie. Pewne cechy - tak. A jak cecha jest dla systemu charakterystyczna - to cóż począć. Trzaba brac na klatę to, że cos innego może być lepsze.
Za często tu jest pisane, że Canon jest nr 1, ma największą sprzedaż - czyli ludzie głosują nogami, nie mogą się mylić. Tylko doskonale wiemy, ze sprzedaż największą nie mają produkty najlepsze, a najtańsze. Samochodem roku zostaje zawsze jakieś dziwadełko, a nie Ferrari ;)
I nie dla wszystkich Ferrari jest najlepsze. Nie ma dużego bagażnika, dużo pali itp. Większości osób wystarcza średnia półka, bo dla nich jest wystarczająca, a ma najlepszą relację cena/jakość i na taki aparat ich stać. Nie kupują 1Dx. I jesli Canon ma mnóstwo produktów, to wcale nie znaczy, że nikt nie może miec zakusów na zmiany. Bo może, bo w pewnych cechach inny sprzęt oferuje co innego (lepszego). Zaprzeczanie temu myślę spowoduje tylko utratę wiarygodności. Nie ma co wojować z zadowolonymi z Sony, Fuji, Olympusów (fajne do podrózy, tak jak Canon M) ani z tymi Canonierami co patrzą w tamtych kierunkach. Było mnóstwo migracji, czasami bezsensownych, bo u sąsiada trawa zieleńsza, ale .. nie zawsze Canon, trzeba się z tym pogodzić. Nie zawsze Nikon, nie zawsze Sony. Zależy dla kogo, do czego, co ma teraz, na co go stać itd itd.
Jacku, to nie ja pisałem, który system jest najlepszy ;).
Co do DR jako praktyk zupełnie się nie zgadzam. To są "gigantyczne" różnice w tabelkach i na wykresach. Przy tym należy wiedzieć co z czym porównujemy. Są matryce Canona zupełnie archaiczne, a są takie którym realnie do konkurencji wiele nie brakuje. Pisałem o tych ostatnich.
BTW: sprowadzanie systemu Canona do tego że jest nr.1 w sprzedaży to moim zdaniem zupełne nieporozumienie.
Na koniec, ja bym proponował poużywać trochę nowych zabawek Canona i dopiero wydawać wyroki na temat systemu.
List otwarty do Canona (pół żartem pół serio):
Drogi Canonie. Jestem z tobą od 2006 roku. Moje punkty członkowskie w CPS to 2125 (platinum). Kupiłem sporo waszego sprzętu. W związku z rewolucją bezlusterkową i wielkim zawodem jakim sprawił mi wasz nowy system rf i dwa nowe body eos r i eos rp w stosunku do konkurencji zdecydowałem przejść na system sony.
Wiem, że jestem małym robaczkiem w morzu waszych klientów ale jeśli wam na mnie zależy weźcie pod uwagę moje postulaty.
Rzeczy które canon powinien spełnić bym rozważył powrót do systemu canona:
- body w systemie RF z większą ilością MPX (minimum 45) i lepszymi osiągami DR i ISO od matrycy w EOS R,
- mały i lekki (maks 600 gram) obiektyw ultraszerokokątny w systemie RF (10-22, 11-22, 12-22 4.0),
- zoom pokroju 100-400 lżejszy o minimum 400 gram od tego na EF,
- w przyszłości małe i lekkie body z bagnetem RF i matrycą APS-C (taki M50 z bagnetem RF),
- stała i szybka praca nad lekkimi (Canon ciągle podkreśla że zaletą bezluster jest mała wielkość i waga a ciągle temu zaprzecza produkując większe body i ciężkie obiektywy, cięższe niż na EF - całkowity bezsens) obiektywami do systemu RF.
Tyle moich życzeń na razie. Canonie jeśli to spełnisz w ciągu najbliższych dwóch lat rozważę powrót pod ojcowskie ramie canona.
Twój drogi (były) klient.
:)
-
problem z canonem nie polega na tym że są matryce archaiczne i matryce lekko nowocześniejsze problem polega na pchaniu archaicznych matryc w nowe produkty na przykład 6DII czy RP - czy takie praktyki występują u jakiegoś innego producenta? w porównywalnych segmentach? skąd oni biorą te wzorce? mam tylko nadzieję ze nie pójdą mocniej w stronę rozwiązań stosowanych przez producentów (nomen omen) drukarek atramentowych czy lodówek :), podobnie jest z implementacją 4K z ogromnym cropem.
czy duży DR jest demonizowany - i tak i nie :) - bez dużego DR można żyć i robić niezłe zdjęcia ale w niektórych zastosowaniach jest przydatny ale z drugiej strony jak widzę tragiczny obrazek wygenerowany z matrycy o dużym DR bo ktoś chciał zrobić wieczór albo poranek z południa to nie wiem czy aparaty z matrycami z dużym DR nie powinny być sprzedawane użytkownikom po uzyskaniu licencji (licencji na zabijanie obrazu).