sam rozważam dokupienie jeszcze 14mm od samyanga na kilka szerszych strzałów bo do reszty wystarcza mi 35/2, tylko na początek z chęcią bym sobie pożyczył na kilka godzin ten obiektyw od kogoś z W-wa bądź okolic.
Wersja do druku
sam rozważam dokupienie jeszcze 14mm od samyanga na kilka szerszych strzałów bo do reszty wystarcza mi 35/2, tylko na początek z chęcią bym sobie pożyczył na kilka godzin ten obiektyw od kogoś z W-wa bądź okolic.
Samyang ma lekko wystającą tylną soczewkę (Przednią w sumie też) co przy traktowaniu sprzętu przez Miclesa się po prostu nie sprawdza :D Mi się udało moje soczewki utrzymać w stanie nienaruszonym przez 1,5 roku. Pożyczyłem Miclesowi i już się coś pojawiło z tyłu. Jeszcze bym przeżył ale się okazało, że zepsuł coś tak, że z jednego brzegu muszę nastawić ostrość na 1m żeby było ostro a z drugiego na 0,5m :D (na 2.8 na ścianę która znajduje się ok. 1m od aparatu :p). Nie wiem gdzie i jak nim przygrzmocił bo sam nie wie :p No ale zobowiązał się albo naprawić albo kupić nowego na swój koszt - więc liczę, że będzie słowny ;)
OK dzięki w takim razie za radę, więc zaczynam teraz myśleć zamiast o 16-35 o 35L 1.4F Dla pewności pójde do fotojokera aby dali mi do wypróbowania szkiełka w salonie i ewentualnie może to rozwieje moje wątpliwości.
Nie mniej jednak dziękuje za rady . A i mam kolejne pytanie czy jako iż 35L to dość drogi obiektyw to logiczne jest i sensowne zakładanie jakiegoś filtra aby zadbać o szkło to czy tak samo ma się sytuacja w przypadku Samyanga czyli no fisheye-a chodzi mi czy na to rybie oko są filtry a jeśli są to czy się opłaca zakładać ? To ostatnie pytanie i już nie męczę szanownych kolegów :D
ja mając 50 kupiłbym 24, ale pewnie dlatego, że lubię 50mm jako standard, 24 na weselu sprawdza się super, szerokie, jasne, ostre szkło= fajne dynamiczne kadry.
35mm oczywiście też jest super tak jak micles pisał podstawa do repo, ja akurat z 24 często kadruję 35 już szerzej nie dam rady (wiem ma to swoje wady i zalety),
zaczynając w ślubniakach i robiąc stałkami raczej nie porywałbym się na dużą ilość szkieł
najpopularniejsze zestawy to pewnie:
35+85(ew 100) + nie koniecznie ale coś szerszego się przyda i tu własnie S14
24 (twoje 50) 85(100)
każdy pewnie wybiera ten w którym jest szkło o ulubionej ogniskowej
W FJ to popstrykasz co najwyżej 3min (no chyba, że u Ciebie obsługa inna bo ja jak pstrykałem 24L to koleś się na mnie tak patrzył, że czułem się niechciany :P mimo, że na ladzie zostawiłem swoje 35L)
Na Samyanga filtra nie założysz. Ja na 35L nie mam bo mi się coś zdaje, że z filtrem ma ciut gorsze osiągi. Poza tym w 35L z przodu chyba nie ma soczewki tylko szybka ochronna (tak mi się wydaje z obserwacji :p ), więc podejrzewam, że ew. wymiana nie jest aż tak bolesna :p Ale tutaj to jak chcesz. Ja mam filtr tylko na 70-200 ale to też dlatego, że znajomy jak raz pożyczył to kupił żeby mu krzywdy nie zrobić no i już mi zostawił :p
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Poszperałem i jednak dementuję - od frontu są normalne soczewki.
Tylko supertelasy mają od frontu ochronną szybkę (ale nie te nowe w wersji II)
Ja pstrykalem ile chcialem wlasnie 24L. :-)
Witam! Tak chciałem się przywitać skromnie w tym temacie. Dotychczas miałem dość osobliwą przyjemność uczestniczyć w kilku wydarzeniach ślubnych robiąc na jakże niesamowitym Samsungu Gx-20 z Sigmą 50/1.4 i Samyangiem 85/1.4, druga osoba w teamie Pentax k20d + T17-50/2.8 ;) Źle nie wychodziło, ale komfort dyskusyjny. Czytając różne rzeczy tu czy tam, nie powinienem się tym chwalić, bo może się wydawać, żeśmy szaleńcy. Ale do sedna...Zanabyliśmy 2x5d mkI (troche mniejsze szaleństwo) i pojawi się do tego set 35/2, 50/1.4, 85/1.8 z myślą taką, że w przyszłości przyjdzie 35L. "Szeroki" kąt nadal zostanie na Tamku z Pentaxem. Czy wygląda to na ciut mniejsze szaleństwo, czy nadal jestesmy mocno niepoważni? Problem jest z szerokim, stąd moja prośba o podpowiedź - ładować się w 35/2 a potem 35/1.4 czy może na teraz 28/1.8 a potem zmiana na eLkę 24mm. Jak te ogniskowe sprawdzają się w praktyce ślubnej na FF, bo takiej nie mam. Dzięki i pozdrawiam.
Każdy ma inne spojrzenie na tę sprawę i ty też pewnie będziesz musiał sam sobie wyrobić zdanie. Jedni wolą 24 (w tym ja), inni 35 i też pewnie będą w stanie przytoczyć setki argumentów przemawiających za ich wyborem. Tak jak wspomniałem moim podstawowym szkłem jest 24 (w parze z 85, ale ty pytasz o szerokość), a i tak zastanawiam się nad zakupem czegoś jeszcze szerszego - 16-35 lub Samyang 14, dosłownie do kilku ujęć w reportażu, by nadać mu jeszcze większej dynamiki, zróżnicować kadry.
wybierz podstawowe szkło do pracy i ono powinno być najlepsze, a dodatki to uzupełnienie/urozmaicenie kadrów
do ślubów TYLKO I WYŁĄCZNIE fuji s5 pro. pozdrawiam, karol osmański.
Co do s5 pro to chyba chodzi o to ze nawet chyba dzisiaj aparat ten ma najwieksza rozpiętość tonalna, nie wiem jak po wprowadzeniu 5d mk III i d800
Nie, raczej nie o to. Chodzi o mityczne oddanie kolorów skóry.
Dla nikoniarzy z epoki pierwszych cmosów to był święty graal, ale w chwili obecnej ten aparat powinien odejść już na zasłużoną emeryturę.
Raz, że to crop (a więc bez "plastyki" i "magii" :mrgreen:), dwa - stosunkowo niska rozdzielczość, trzy - w hi iso radzi sobie dosyć kiepsko.
Jego wysoki DR (przypominam: tylko w światłach!) dla ślubniaków niewiele wnosi.
Rany, a w zasadzie lepiej rzec tak jak to mawiała ta nimfa z seriala: O JENY.
Gadacie cały czas o nieistotnych rzeczach moim zdaniem.
Sprzęt sprzętem, ale powinno być o wykorzystaniu tego sprzętu.
Zarzucacie tu wszyscy temat wykorzystaniem konkretnych szkieł, a nie widzę poparcia w żadnych fotach. Jak czytam ten wątek, to wydaje się, że kłócicie się tak z zasady o nic.
Czytając, dochodzę do wniosku, że idąc na sesję, powinienem mieć 40-kilowy plecak pełen wszystkich możliwych stałek. Nie lepiej mieć 2 szkła dobre? Nie wystarczy mieć asystenta, który pomoże? Dla Was widać zabranie wizażystki i asystenta to jakaś czarna magia?
Przykleję się do tematu, może coś doradzicie ;-) Zastanawiam się czy na ślub lepiej pójść z 40D + 28 1.8 + 50 1.4, czy sprzedać 40D i 28 1.8 i kupić w ich miejsce 5D I.
Chodzi mi o to co da lepszy efekt - wiem jakie ograniczenia niosą za sobą te konfiguracje, nic innego aktualnie w grę nie wchodzi.
Wiem że może tu brakować szerokości, ale godzę się z tym i "zleceniodawcy" też. Wydaje mi się że 5D + 50/1.4 da lepszy efekt i będę mógł bardziej skupić się na komponowaniu i sprawach istotniejszych niż kombinacje 28/50 pod 40D.
Tak naprawdę to chyba bardziej potrzebuję bodźca który pchnie mnie w stronę 5D + 50/1.4 niż faktycznej rady...;-)
Moim zdaniem 1 obiektyw do ślubu to o 1 za mało ;)
Na upartego (z braku laku) moża posmigać z dwa śluby na jednej puszce mając drugą pożyczoną od kolegi :-)
jedna ogniskowa i początki w repo ślubnym = nudny reportaż; już lepiej poszukać osoby od której można pożyczyć jakieś szkło dla urozmaicenia kadrów;
Odważnie napisane;-) Jak umiesz wykorzystać dobrze obiektyw, światło i to co się dzieje wokół Ciebie to wcale nudno być nie musi. Nudno to się ogląda większość reportaży ze ślubu gdzie z góry wiesz co Cię czeka. Czyli UWA używasz tutaj, standardu tutaj a tele tutaj. I konwencja się powtarza u większości bo tak jest dość łatwo - ale za to urozmaicone, nie?:wink:Cytat:
jedna ogniskowa i początki w repo ślubnym = nudny reportaż
warunek- "jak umiesz" jedna ogniskowa jeszcze 50 jak dla mnie to zbyt ryzykownie, przyznaje się nie potrafiłbym wykorzystać możliwości tego szkła aby złapać wszystkie kadry, które mam poukładane w głowie wykonując zlecenie
jak masz możliwości to tak jak Mad_Mac 28 +50 ewentualnie 85 podobna cena
na start 5 +28+85 mógłby być idealnym zestawem na start
też nie przyznam się że potrafię bo nawet takiej okazji nie miałem, ale jakbym musiał i bardzo chciał to z podjęciem takiej próby nie byłoby problemu ;-)Cytat:
warunek- "jak umiesz" jedna ogniskowa jeszcze 50 jak dla mnie to zbyt ryzykownie, przyznaje się nie potrafiłbym wykorzystać możliwości tego szkła aby złapać wszystkie kadry, które mam poukładane w głowie wykonując zlecenie
Do drugiej 40-tki mam dostęp - a więc z backupem nie ma problemu. Jeśli miałbym dziś powiedzieć co bym wolał, to wolałbym zostać z 2 40-tkami ale 28/1.8 zmienić na 24L II. No ale to nie takie proste ;-) Mniejszy nakład inwestycyjny to zmiana 40tki na 5D, ale czy lepszy? Chyba.Cytat:
Wg mnie przede wszystkim pomyśl o drugim body a nie o tym dlaczego akurat chcesz kupić sobie 5d
A co jak aparat zdechnie już podczas przygotowań, albo podczas obrączkowania?
wolałbym robić 5d+28 zamiast 40d+24L. Amatorsko robię zdjęcia do albumu, ale jakość i łatwość obróbki z5d powala
... Mniejszy nakład inwestycyjny to zmiana 40tki na 5D, ale czy lepszy? Chyba.[/QUOTE]
miałem kiedddys to samo i o wiele lepszy kupuj 5 i ni emarudz :D:D
pzdr:)
5D da kolosalną różnicę w obrazku, w porównaniu do 40D.
Mam 50d i ostatnio 5d mkII. Zrobiłem kilka ślubów 50d (pożyczałem backup od kolegi). Raz byłem na chrzcie bez zapasu i na złość się zawiesił (pomyliłem karte z MagicLatern).
Po pierwszej imprezie robionej FF. Zastanawiam się czy nie sprzedać 50d i kupić 5d mkI na backup bo, różnica w obrazku jest powalająca. Po za tym jak kupisz 5d mk I nie będziesz musiał zbytnio błyskać.
5d1 jakoś nie powala szczególnie jakością wysokiego iso podobnie zresztą jak 50d
ISO na cropie a FF jest calkiem inne.
Nawet stere 5d ma ladniejszy szum nic nowe cropy.
Pomimo iz jest leciwe i ekran to padaka to obrazek jest jak z mkII jesli nie wychodzimy poza ISO 800 choc nawet na 1600 jest znosnie.
Obecnie mam chrapke na drugie 5dMKII bo denerwuje mnie to ze mam dwie rozne puszki bo obsluga jest inna.
Pierwszy slub w zyciu oblecialem z 400d i 20 1.8 i 50 1.8 wiec zestawik z 5d i 28+50 byl by dla mnie mazeniem 3 lata temu.