135L /2 super portretówka , ale coś za coś trzeba się nabiegać hahaha:)
Wersja do druku
135L /2 super portretówka , ale coś za coś trzeba się nabiegać hahaha:)
do Wszystkich z doswiadczeniem:
na jakich ustawieniach parametrow przetwarzania pracujecie, czy na domyslnych czy wyostrzacie i intensyfikujecie np. kolory? czy pozniej PS?
czy przy iso 400 800 nie uzywacie lampy blyskowej?
czy nie brakuje Wam IS? jak radzi sobie tamron z ciemnymi miejscami i z duzymi kontrastami swietlnymi? czy ktos robi 50 1,8 i jak takie zdiecia wychodza?
wiem duzo pytan malo doswiadczonego "operatora spustu migawki"
może trzeba to uściślić ETTL II to funkcja puszki i OBIEKTYWU !!! (informacja o odległości )
uzywam ISO 400 i uzywam lampy zawsze.Cytat:
Zamieszczone przez fmagik
Tylko przy ogniskowej 100mm, abym mogl robic na 1/45, a nie na 1/90.Cytat:
Zamieszczone przez fmagik
Glownie robie 50/1.4. Zrobisz i cala postac, i pare, i portret pary od pasa w gore. Do samej twarzy pojedynczej osoby uzywam 100mm.Cytat:
Zamieszczone przez fmagik
Z duzymi kontrastami radze sobie poprzez uzywanie klisz, bo nigdy nie przepalaja jasnych partii. A na dokladne pomiary swiatla brak czasu i chyba za bardzo nie potrafie. Moze jak bede mial dobra cyfre naucze sie co jest naprawde jasne a co nie.
http://canon-board.info/showthread.php?t=8739
Nie boj stalek, Canon EF 28/1.8 naprawde bardzo dobrze wypada z cyframi 300D-20D, a przy f/2.8 masz nieporownywalnie lepszy kontrast i kolory niz z Tamrona.
No tak.... hm.... ja ślubów nie fotografuję...... bo nie mogę.... Ja je po prostu ......... błogosławię (Nowożeńcy sami se biorą, ale bez ks. nie mogą....), ale zapalam w kościele co mogę, aby jak najświetlniej był ICH dzień ....... a fotopacy .....po oczach dawają czym mogą..... Ludzie!!!! Nawet z F4 na ISO 800 można bez lampy błyskowej i bez halogenka!!!!! Ja nieraz po takich błyskach i fleszach nic nie widzę.......
Informacja o odleglosci ma marginalne znaczenie dla E-TTL II . Jest tylko brana jako informacja pomocnicza, w szczegolnie trudnych warunkach.Cytat:
Zamieszczone przez popmart
Właśnie pozbyłem się D60 na rzecz 350D. Powodem był E-TTL, który doprowadzał mnie do frustracji. Przerabiałem w zyciu różne korpusy różnych firm i za najlepszy pomiar błysku uważam "3D Multi..." Nikona. E-TTL z ową punktową naturą i przywiązaniem do aktywnego sensora AF jest bardzo niewygodny i często daje niespójne wyniki, nawet przy stosowaniu FEL. Widać to zwłaszcza w cyfrze. Niemniej ponieważ jestem zwolennikiem matryc Canona chciałem pozostać przy tym systemie (przed D60 miałem D70 - za bardzo szumi na mój gust). Pierwsze moje zdjęcia z 350D pokazały, że mimo moich usilnych prób ogłupienia puszki, E-TTL II sprawuje się bardzo dobrze i stosowanie FEL mija się z celem. W końcu pomiar Canona jest powtarzalny, spójny i nie wymaga stosowania dodatkowych czynności, takich jak właśnie FEL, który był zmorą w reportażach typu śluby czy chrzty.Cytat:
Zamieszczone przez borkomar
PS: Ponieważ to mój pierwszy post na forum, witam się serdecznie z wszystkimi.
ale 28mm to raczej za wąsko przy cyfrze, ja właśnie dlatego się pozbylem 28mm..Cytat:
Zamieszczone przez szwayko
To rzeczywiście ciekawe. Mnie również zdarzyło się parę slubów zaliczyć i ciekaw jestem, w jaki sposób oddajesz zdjęcia, bo chyba nie do ręki. A jeśli tak to jakiego rodzaju album, bo z tego co wiem 15x21 wyglądają kiepsko w "standardowych" albumach. Do 15x21 trzeba czegoś czego ja osobiście na rynku nie widuję często. Jeśli jest to typu Henzo, który jak wiadomo jest drogi ( ok.100-150 i więcej) i też nie zawsze jest dostępny.Cytat:
Zamieszczone przez Vitez
Pamiętam swój pierwszy ślub. Robiłem zdjęcia dla brata. Fotograf "ślubny" był, więc odpowiedzialność trochę mniejsza, ale też chciałem wypaść dobrze i zrobić bratu prezent. Przygotowałem się merytorycznie (czyt. konsultowałem się z starymi wyjadaczami ślubnymi) a ponieważ zaczynałem dopiero swoje boje w stajni Canona posiadałem tylko dwa obiektywy, między nimi 16-35 f/2.8 i po wszystkim doszedłem do takiego oto wniosku, że na dobrą sprawę ten jeden obiektyw "załatwił by sprawę". Miałem możliwość być blisko, nikt nie oponował, było mi łatwiej zwłaszcza, że to był brat a ograniczenie do jednego obiektywu ograniczało, a jednocześnie zmuszało do większej inwencji. Myślę, że efekt końcowy nie był zły. Co do zakresu 24-70 powiem szczerze, że używam go chyba najrzadziej.