1.04 to dobre zdjęcie, podoba mi się we wszystkich wersjach. Rozjaśniłabym jeszcze brzeg kołdry - odciąga wzrok od twarzy.
1.06 - zupełnie nie: sylwetka nieładnie zniekształcona, twarz jakby ktoś nadepnął, ciastka plus sposób patrzenia na nie - jakby śmierdziały czy co... :twisted:
A w ogóle, czemu je rzuciłaś na prześcieradło? To tochę nienaturalne, żadna kobieta tak nie zrobi - nakruszyć tak, ale se tak położyć mając w perspektywie dodatkowe pranie - niee.. Spokojnie mogą być na jakimś talerzyku czy czymś (dodatkowy, ładny element w kadrze!).
Najważniejsze jednak jest w tej historii to, że "wiersz", mówi o jakiejś egotycznej, tchórzliwej kobiecie, która żre pod kołdrą i jeżeli się nie opamięta, to - wiadomo jak skończy. Ja się nie dziwię tej miłości, że ucieka od niej, tylko nie wiem czemu zygzakiem? Strzelają?
Ty jesteś piękną, otwartą na świat kobietą Paenko! I dlatego nie dasz rady tego dobrze zilustrować, a już na pewno nie swoją osobą :)