No tu jest problem. Światło ledowe daje na ogół paskudny efekt w kamerach więc dlatego go zapewne unikają.
Wersja do druku
Na targach zaciekawiła mnie lampka LED firmy NESKE. Ma ona płynną regulację temperatury barwowej 3200-7000K wraz z pamięcią temperatury. Jednak jest dość droga bo na targach cenili ją na 1200zł.
Ponownie sie z Tobą nie zgodzę. Wszystko, podobnie jak i wykorzystanie długich czy krótkich ogińskowych - zależy od warunków. Dla uzyskania zadowalajacego efektu wystarczy właśnie odpowiedniej mocny "bzdzidełko", np. 65W, odpowiednie ukierunkowane (kurtynami, soczewkami, co kto ma.. Może byc i kawałek rulona z gazety - patrz książka o której mówi roshuu...). Poza tym sprzęt klasy wspomnianego Lowel'a z powodzeniem wystarczy do wielu ciekawych "doświetlen" o których piszę. Ale mniejsza o to... Nie zawsze potrzeba kupować cukiernie żeby zjeść ciastko ;)
No to sprecyzuj co to znaczy "hoolywoodzkie oświetlenie" bo doświetlić tu i tam to sobie możesz i zapalniczką.
Mam inny model latarki firmy LL i to prawie 5 razy słabszą - daje takie mocne światło, że czasami dziwię się jak to możliwe żeby uzyskać z 1 LED CREE Q5 taki mocny strumień. Używałem już jej do doświetlania fotografując "rzeczy martwe" i sprawdzała się wyśmienicie. Idealna opcja to możliwość regulacji szerokości strumienia światła.
Mój znajomy obcował z tą latarka z linku - podobno miażdży swoimi możliwościami. Nie pamiętam czy jest w niej możliwość regulacji ilości światła. Sam jestem ciekawy jakby sprawdziła się w fotografii.
Potyczka pank vs pawciolbn w pralni: http://canon-board.info/showthread.php?t=75250 tu proszę tego nie ciągnąć.
jutro pstrykam u znajomych wesele jako 2 foto i mam do dyspozycji
85mm 1.8 oraz 50. 1.8 no i czekam jeszcze na coś szerokiego..
Myślami chodzi samyang 14mm.. Lecz jakoś nie umie się przekonać..
Do czego nie potrafisz się przekonać? Że szeroko czy że manual ?
Myślę,że po prostu... bo to Samyang.
Jako drugi macho foto możesz wypróbować go w akcji co Ci szkodzi?
Sam chce kupic Samyanga 14mm. Nie stac mnie na Canona na razie, a przyda sie zrobic pare klatek tak na szeroko.
Mam zamiar pracowac glownie na 14, 35, 85 - nie widze nic zlego w Samyangu :).
Mając 20 2.8 Canona, 35L, 85 1.8, 50 1.4 porywać się na 24L? Czy to już zbędny wydatek?
wszystko wyjdzie dzisiaj w praniu,aczkolwiek samyanga nie mam do mojej 400D i do 40 eheh :D także zostają 2 stałki plus EX 580II :) także damy radę..
TO zalezy czy wkurza Cie 20 mm? :)
Jesli nie to moze lepiej kupic 135L?
Sam mam 28 1.8, w srode jade ogladac 35L, ale jak mnie nie zadowoli to biore 135L. Z 28 1.8 jestem bardzo zadowolony!
A czy ejst sens? Oczywiscie, ze tak - w kazdej L jest sens! :D
24L jest pierwsza w mojej zakupowej kolejce, do 35 jest duża różnica w ogniskowych, a 35 czasem za wąsko. Potem 85 na Lkę i będę miał swoją świętą L trójcę :-D
Później 70-200 na ISmkII, a z 14-tką Samyanga zaczekam na 14-24/2.8 z czerwonym paskiem :-D - skoro Nikon dogonił Canona w stałkach, to Canon powinien w końcu dogonic Nikona w zoomach! 200-400 już pokazali, został już tylko król szerokości :-D A jak się nie doczekam to będę myślał nad 14II lub 16-35II
Na Twoim miejscu sprzedałbym 20/2.8 i 50/1.4(nie przepadam za tą ogniskową) i już masz solidny "podkład" pod 24L :-D
Jakie polecacie karty. Bezpieczeństwo danych przy płatnych zleceniach jest przecież najważniejsze. Bazuje na kartach kingston x133 o pojemnościach od 4 gb do 32 gb ktore w zupełności wystarczą zarówno do robienia zdjęc w seriach czy też video. Problem jednak zaczyna się podczas zrzucania materiału na HDD. Przy kartach od 8 gb w góre transfery drastycznie spadają i często materiał jest uszkodzony. Wymieniłem praktycznie cały komputer doszukując sie problemu tu ale losowo on występuje nadal. Czytnik kart też sprawdziłem i nadal nic. Kopiowanie bezpośrednio z aparatu poprzez soft canona daje dobre efekty ale problem raz na jakis czas występuje ?! Macie jakieś sugestie ?? może to sterowniki ?? sam już nie wiem. Używam win 7 na bieżąco aktualizowany.
Wlasnie goomis nie sprzedam ich, bo czasem 24 za wasko, a 20 2.8 daje rade, w tym do krajobrazow. Poza tym 20 i 50 na cropie (a to moja druga puszka) daje odpowiednio 35 i 85mm wiec taki zapas musi byc. Czyli co?lepiej 24L zamiast 35L? Jest to mozliwe bo jeszcze 35/2 nie sprzedalem.
Jeśli karty to tylko SanDisk. Z Kingston zawsze miałem problem jak nie error to inne cudeńka. Odkąd je wymieniłem życie stało się piękniejsze.
no właśnie ... dzięki za odpowiedz ... myślałem ze kingston jest wyznacznikiem jakości widocznie wpadki są i tam
Kingston - zielona seria x133 jest bardzo awaryjna. U mnie padły 8gb (nie do końca, ale strasznie długo zgrywa zdjęcia, transfer rzędu 0,5MB/s) i 16GB (trup). Sandiski Ultra2 chodzą bez zarzutu.
Zastanawiam się ostatnimi czasy czy nie zainwestować w Pretec Cheetah x233 - dobry stosunek cena do jakości. Ktoś ma jakieś doświadczenia?
Miałem 1 gb po prostu niezniszczalna.
No i wszystko juz wiem ... mam niestety zielona serie kingstona x133 i to tłumaczy skąd te problemy. Problem występuje przeważnie na karcie 32 gb i 8 gb, 16 gb nie miałem wiec nie będę pisał.
Co do Preteca x233, miałem 8 Gb i w trybie foto działa bez zarzutu jednak przy wideo zdarza sie opóźnienia przy zapisie i bufor nie wyrabia przez co aparat przestaje nagrywać i trzeba ponawiać
Kingston x133 u mnei tez padly dwie... 8 gb kazda. Ale Sandisk Extreme smiga az milo.
Ja mam jednego sandisca 8Gb z tej nowej serii ultra i Lexara 4Gb i obie bez najmniejszych problemów :)
@arrow - znam kilka padniętych kingstonów(w tym jeden własny) jeżeli zależy Ci na danych to się ich pozbądź. PQI podobne historie. Z SanDisk'ami nie mam problemów (EIII i te nowe Ultra) pewnie teraz będę dokupywał 2x 16GB ULTRA chociaż coraz bardziej zastanawiam się nad Pretec x233 bo same pozytywne opinie o niej.
U mnie Pretec 233x 16gb zarówno z 5d2 jak i 50d działa bez najmniejszych problemów. Raw też sprawnie zapisuje. NIe wiem jak w serii bo nie robię. Mam też Sandiska Ultra 200x i też jest Ok.
W ciagu kilku lat pracy w FJ na reklamacje przyjelismy setki jak nie tysiace Kingstonow - awaryjne Sandiski pojawialy sie naprawde baaaardzo rzadko.
Od 2 lat dosyć intensywnie używam zielonych KINGSTON-ów 4gb (elite pro, chyba o te chodzi?) i nigdy nie miałem najmniejszych problemów. Od roku używam też podobnej 8gb i jak na razie również bez awarii. W zasadzie od mojej rejestracji na tym forum używałem KINGSTONa 1gb też elitepro i działa w jak najlepszym porządku.
Kuzynce kilka tygodnie temu zielony Kingston siadł i wstać nie chce. Nie widzi jej ani aparat ani czytnik kart. Za to inne karty chodzą bez problemu.
jinks, skoro lubisz ryzyko to nikt Ci nie zabroni uzywania Kingstonow ;) ja z własnego doswiadczenia (handlowego, czyli mialem stycznosc z wieksza iloscia kart niz Ty ;) ) po prostu odradzam tę markę - jest baaaardzo awaryjna.
Używanie zawodowo innych kart niż SanDisk czy Lexar to proszenie się o kłopoty. W głowie mi się nie mieści jak można być tak lekkomyślnym żeby wydając tysiące na puszki i obiektywy oszczędzać marne kilka stówek na tak ważnym ogniwie jakim jest nośnik danych.
Warto w ogole brac 24L w wersji I?
Za dobra kase jeszcze warto ;-) bo za klika lat ciezko bedzie juz pewnie z serwisem.
Jest słabsza od drugiej wersji ale moim zdaniem wciąż warto;)
Tak sie zastanawiam czy brac uzywke mk1 czy przymierzac sie do mk2, ale to pewnie za jakis czas...nie szkoda zdjec ktore w tym czasie bym zrobil? roznica w jakosci jest warta tej niemalej roznicy kasy?
A jaka jest różnica w cenie?
Witam stoję przed wyborem 16-35 a 35 1.4 co wybralibyście w pierwszej kolejności? Rozumiem niesamowity komfort 1.4 ale mnie nurtuje czy w reportażu nie "wygodniej" będzie używać zoom. Puki co szeroko mam tylko i wyłącznie za sprawą 24-70. Tak to jest odłożyc trochę kasy i człowiek głupieje.
35L nie zrobi, że będziesz miał szerzej w stosunku do tego co masz. Pytanie, czy chcesz mieć szerzej, czy jaśniej.
50 1.4 już teraz wiem, że (mowa o reportażu) to dla mnie za wąsko. 35 z tego co przepatrzyłem na jakich ogniskowych smigam to mam najczęściej wykorzystywana ogniskowa. Kusi mnie tylko szerokość 16-35. W sumie to sam sobie odpowiadam.
Ja bym bral 35L. Roznica w obrazku jest spora.
Ja wlasnie sprzedalem moje 20mm i zamieniam na 24-70 bo potrzeba mi czegos uniwersalnego do studia a i na slubach przyspawam je do jednej piatki.
Mysle ze 24mm na FF spokojnie starczy.
35L nie sprzedam, to szkielko jedyne w swoim rodzaju bo czasem wydaje mi sie ze mam zooma wpietego. Jest w miare szeroko a podejde i mam piekna portretowke ktora nie robi z ludzi ufoludkow.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
A co do zielonych kingstonow to odradzam. Kupilem jedna w US i od poczatku czytnik jej nie widzi.
Który zestaw lepszy na śluby na FF+crop jako zapas
1. 35 1,4 + 24-105 + 135 2
2. 35 1,4 + 24-105 +85 1,8
3. 35 1,4 + 85 +135
oczywiście do tego lampa
Osobiście skłaniam się do opcji nr.1 a co wy na to?
I od nowa to samo. 24-105 to bardzo zły pomysł do ślubów. Wybieram opcję numer 4, 24/1.4, 50/1.4, 85/1.8, jak budżet pozwoli, można pomyśleć o fishu canona.
Trochę boję się że w kościele nie dam sobie rady z samymi stałkami, ale z drugiej strony z 21 mln pix można sporo wykropować, tak więc 35 można załatwić kluczowe momenty, a w międzyczasie troszkę kombinować z dłuższymi ogniskowymi
A czy nie wydaje ci się ze na salę będzie troszkę za wąsko?
3 najtaniej wychodzi :)