-
Chodnikiem przy ulicy pędzi na rowerku (na trzech kołach) mały chłopiec i krzyczy na całe gardło:
- pędź lofelku pędź lofelku, pędź kofany lofelku, pędź...
Dojeżdża zdyszany do przejścia dla pieszch, a tam na zmiane świateł czeka starsza pani (ta z typu starych damulek), patrzy na małego i mówi zniesmaczona:
- taki duży chłopiec, a jeszcze się nie nauczył mówić "r", a powiedz mi tu chłopczyku "RoweRek"
A chłopczyk:
- Rwij się staRa RozwoRo, a ty lofelku pędź... :mrgreen:
-
-
Cytat:
Zamieszczone przez
Venio
haroszaja piesnia...
Tak sie sklada że jestem obecnie w Kazachstanie i jak mi objaśniul mój wspólparacownik niejaki Dżambul jest to dowcip.
A co do tego to już chyba nie dowcip !!!
-
-
-
Palenie naprawdę zabija...świetne! Z głośnikami!
http://www.starterupsteve.com/swf/smokekills.html
-
> Księgowy, świeżo po studiach znalazł pracę w urzędzie skarbowym i na
>> > >> pierwszy ogień miał sprawdzić księgi podatkowe starego Rabina.
>> > >> Znad sterty ksiąg oszczędnego rabina, sprawdzając należności
>> > >> podatkowe wpadł mu do głowy pewien pomysł. Zażartuje sobie z
>> > >> wielebnego - pomyślał i mówi:
>> > >> - Rabbi, - powiedział - widzę, że kupujesz dużo świec...
>> > >> - Tak - odparł Rabbin
>> > >> - A co robisz ze skapującym woskiem i niedopalonymi świecami
>> > >> - Dobre pytanie - powiedział Rabbin - zbieramy to i kiedy
>> > >> uzbiera się całe pudełko wysyłamy do producenta, a on, tak
>> > >> dawniej jak i teraz, przysyła nam
>> > >>
>> > >> nowe pudełko za darmo.
>> > >> - Aha - powiedział księgowy niezadowolony z tego, że jego
>> > >> niecodzienne pytanie miało najzwyklejszą w świecie odpowiedź.
>> > >> Myślał więc dalej...
>> > >> - Rabbinie, a co z zakupem macy? Co robisz z okruszkami, które
>> > >> ci zostaną?
>> > >> - A tak - powiedział Rabbin - zbieramy je, a kiedy jest ich całe
>> > >> pudełko, wysyłamy do producenta, a ten, tak dawniej jak i teraz,
>> > >> przysyła nam nowe opakowanie za darmo.
>> > >> - Aha - powiedział księgowy i jeszcze intensywniej zastanawiał
>> > >> się jakpodejść Rabbina.
>> > >> - Dobrze Rabbinie - kontynuował - a co robicie z napletkami,
>> > >> które zostaną
>> > >>
>> > >> po obrzezaniu?
>> > >> - Tak, tu też nie ma marnotrawstwa. Wszystkie dokładnie zbieramy
>> > >> i kiedy uzbierze się pudełko wysyłamu do urzędu skarbowego.
>> > >> - Do Urzędu skarbowego - spytał zmieszany księgowy?
>> > >> - A tak, do Urzędu, a oni mniej więcej raz w roku przysyłają nam
>> > >> takiego małego chuja jak ty...
-
Nie ma to jak relaks na rowerze.
-
Cytat:
Zamieszczone przez
Venio
Hehe, niezły portal Venio. Tylko nie ściemniaj, że ty jedynie dział Funny Pics oglądasz :lol:
-