-
Ja dzisiaj przerobilem swojego na mocowanie EF :) Myslalem, ze bedzie to mniej urazowa operacja, jednak tak nie bylo. Musialem spilowac recznie sporo plastiku (wielka dziura sie zrobila), wczesniej zatkalem srodek sciereczke z mikrofibry (nowa) aby nie wlecialy opilki plastiku do srodka. Ostetcznie i tak sporo drobinek wpadlo, wyczyscilem i jest ok.
Na analogowym EOS'ie 500 dziala wszystko ladnie, niestety jeszcze nie wiem jak z winietowaniem. Jutro wpadne do znajomej osoby z 5D wiec jakies sample zamieszcze :)
Obiektyw operacje przezyl, jednak pierscien AF dziala teraz jakos tak mniej przyjemnie (pewnie od drgan spodowanych pilowaniem) :) Ostrzy dalej ok.
-
Czy któryś z użytkowników mógłby się pochwalić trwałością tego szkiełka po kilkumiesięcznym użytkowaniu? Z tego co wiem jest ono już dostępne na rynku ponad rok czasu, więc jakieś pierwsze, długoterminowe spostrzeżenia już chyba można poczynić?
-
Mój jeszcze dycha, bez najmniejszych problemów - co prawda u kumpla już - ale pod ciągłym moim dozorem :) żadnych znaczących różnic ani luzów nie widać (przynajmniej nie większych jak po zakupie). a roczek już będzie miał. i trochę tego się nim napstrykało przez obu właścicieli - rzadko było odpinane to szkło.
-
Mam go ponad rok. Nosze go czesto w zwyczajnym plecaku tylko owiniety w jednorazowke, lata sobie luzem z roznymi gratami (obijajac sie miedzy soba z eos 500:mrgreen:, teraz przezyl sporo pilowania pilka do metalu (przerabianie na ef). Ogolnie ze wzgledu na niski koszt tego szkla, zwyczajnie nie modle sie nad nim :)
Dziala dalej jak od nowego idealnie, ostrzy dalej dobrze, jakosc zdjec bez zmian. Zmiana ogniskowych dalej plynna, jedynie jak juz wyzej w poscie pisalem, nieco glosniej dziala ustawianie ostrosci i AF (wina przerabiania).
-
Dzięki bardzo za informacje. Wynika z tego, że wykonanie i użyte materiały, oczywiście cały czas biorąc pod uwagę cenę szkła, są na całkiem dobrym poziomie.
-
Mój też się jeszcze trzyma jak nowy (ale ja, w przeciwieństwie do niektórych, dbam o swój sprzęt).
-
To, ze moj 55-250 uzywam bezstresowo, nie znaczy ze nie dbam ogolnie. O cala reszte sprzetu dbam chorobliwie. Zwyczajnie mam kilka gratow, ktore maja niska wartosc - tak wlasnie jest z eos 500 wart chyba z 50zl i 55-250, ktory teraz po modernizacji pewnie z 300-400zl (tak wogole to teraz z EF powinien byc cenniejszy, no ale znajac ludzi to na sama mysl o tym, ze bylo fizycznie grzebane, nie dadza wiele za niego)
-
Ja mam ten słoik już ponad rok, przechowywany w plecaku, często podłączany ( głównie do polowań na ptaszki i tym podobne) szkło jest jak nowe, żadnych problemów co do ostrości, ostrzy szybko i celnie ( moim zdaniem). Jednak jedną wadą to jest to że jest tak ciemny:/ a na Lke to jeszcze trochę trzeba będzie poczekać. Moim zdaniem bardzo dobra dla fotoamatora!!
-
Czytam i czytam, więc poproszę o pomoc :D 450d, total amatorka, rozglądam się za czymś niedrogim. Mam w tej chwili 75-300 a że wiele się jeszcze nie doczytałam, to może mi doradzicie - brać 55-200? jeśli moje pytanie jest kompletnie bez sensu (blondynka) to proszę mi zwrócić uwagę :D
-
75-300 raczej nie, 55-200 raczej tak :) Na początek, bo potem w zależności od ambicji wybór robi się coraz większy co akurat jest sporą zaletą systemu Canona (np. względnie tanie 70-200/4).