Czy większość amatorów kupuje i targa sprzęt po świecie, robi zdjęcia by wygrywały konkursy ?
jp
Wersja do druku
Przestańcie Panowie !
Przecież wiadomo, że każdy chłopiec musi mieć Swoje zabawki.
Jeden takie, drugi inny. I babki z wiaderek nie muszą być takie same.
Jutro kupię sobie nową łopatkę do piaskownicy.
Pełna zgoda.
Idea aparatów bezlusterkowych jest super, pozwala na wiele innowacyjnych technologicznych rozwiązań. Dla mnie w tej idei najpiękniejsze jest potencjalne zmniejszenie wagi zestawu, co przy fotografii podróżniczej mogłoby mieć zasadnicze znaczenie. I taką ideę zaczęło realizować Fuji. Małe, dobre body i bardzo dobrej jakości małe obiektywy. Szkoda, że bez normalnej klatki. Następnie w ten projekt wtrąciło się sony i wypuściło swoje toporne kwadratowe body, do których podpinać trzeba co się da albo rzeźbiąc niemiłosiernie z wątpliwymi przejściówkami, albo przypinając wiaderka. I cała idea poszła w ..zdu. Co mi po teoretycznie nieco lepszym technologicznie body, jak ani to poręczne, ani zbytnio innowacyjne, nie zmniejsza istotnie wagi plecaka (a czasem nawet ją powiększa), a znając sony to jak coś w tym siądzie to na amen. Miałem okazję w ostatnich dniach testować a7rIII. No i co? No i nic. Zdecydowanie lepiej operuje się mi moim 5d3, choć noszenie tego może i jest czasem upierdliwe, ale nie tak pogięte jak kombinacje na sony. Jakość zdjęć? Przecież to nie ma znaczenia czy jest to 5d czy a7r - nie od sprzętu, tylko od nas zależy co z tego wyjdzie. A już argument, że do sony można podpinac vojtki czy leica to dla mnie totalny absurd. Przecież prościej kupić leicę niż tworzyć kombinacje.
Tak więc bezlusterkowce są oczywiście alternatywą dla lustrzanek. Niestety nie w wykonaniu sony. które za chwilę będzie posiadać w swoim systemie jak w lustrzankach 5000 różnych body z wieloma literkami i cyferkami w nazwie i ani jednego normalnego systemowego szkła. I zaraz przyjdzie tu miłośnik dxo i powie, że mamy wysyp szkieł do sony. Taaa, samyanga, sigmy i leciutkich zeissów.
Oby canon (i nikon) nie poszły tą drogą. I dobrze robią, że czekają - niech sony dalej testuje na użytkownikach swoje błędy. Obawiam się tylko, że kiedy kupowałem 5d3 za 10.000 to było to ostatnie "tanie" body.
A i jeszcze - jeżeli już deliberujemy nad możliwościami samego body - po co dyskusja o a7rIII? Przecież nikon swoim "archaicznym" lustrem d850 i tak pozamiatał całe sony (przynajmniej do momentu ujawnienia wyczekiwanych wad fabrycznych :-) ).
I to jest istota sprawy.
Widziałem gdzieś porównanie wielkości bezlustra S z obiektywami, a innych luster ze szkłem.
Wcale nie wychodzi, że S jako zestaw jest takie małe.
Pozostaje tylko to wachlujące lustro, które niebawem odejdzie do lamusa jak monitory CRT.
Chociaż widziałem w lakimś labie do podglądu stare EIZO na kineskopie.