Rozmawiają dwie koleżanki:
-I jak, dostałaś tę prace u Łyżwińskiego?
-Z palcem w dupie.
Wersja do druku
Rozmawiają dwie koleżanki:
-I jak, dostałaś tę prace u Łyżwińskiego?
-Z palcem w dupie.
Wieczorem v-ce premier Lepper zmęczony dniem pracy przechodził obok pokoju Klubu Poselskiego Samoobrony. Do jego uszu doszły dźwięki głośnej muzyki dobiegającej za zamkniętych drzwi. Zdecydowanym ruchem otworzył je i wszedł do środka. Dobrą chwilę przyzwyczajał oczy do ciężkiej od dymu papierosowego atmosfery pokoju. Po chwili dostrzegł całą śmietankę swojej partii, wszędzie walały się puste butelki.
- Co to?! Pijastwo w moim klubie na terenie sejmu!? Mało mamy jeszcze
kłopotów?!
- A jest powód panie przewodniczący, jest powód - bełkotliwie odezwał się
Filipek... - Koleżanka Lewandowska dostała okres.
- Aaa... - westchnienie ulgi wydarło się z premierowskiej piersi - to mi
też polejcie
coz za muzyka :} ah no i ten przekaz ;)
http://youtube.com/watch?v=3xbfFAYTN-g
Zajebioza BlueBox :mrgreen:
Ciekawe ile biorą za 'oprawę muzyczną' wesela :-D