Ok, to dla porządku jeszcze - DPP bez DLO:
http://img851.imageshack.us/img851/8702/dppk.jpg
regulamin pkt 9.
Wersja do druku
Ok, to dla porządku jeszcze - DPP bez DLO:
http://img851.imageshack.us/img851/8702/dppk.jpg
regulamin pkt 9.
pokrótce w ramach przemyśleć nad LR4 - ogromny plus za możliwość dodatkowych korekt lokalnych których przeogromnie brakowało w 3.X . Defringe też działa genialnie.
Niestety wersja 4.1 RC2 tragicznie muli w stosunku do np. 3.6. 8GB ramu, procesor X4 3,4GHz, niby szybka i pojemna karta graficzna, a momentami jest zwyczajnie tragicznie i cholera człowieka bierze gdy na każdą reakcję trzeba czekać kilka(naście) sekund...
System zdefragmentowany, czysty od bałaganu i śmieci... ktoś ma jakiś skuteczny pomysł jak przyśpieszyć działanie?
A ja wciąż nie mogę uwierzyć, że nie ma oficjalnej 4.1 :(
w preferencjach zwiększyłem Camera Raw cache i video cache z 2GB do 4GB, przeniosłem je na dysk (fizycznie) inny niż ten z systemem i jest
lepiej. Ciągle nie ma tej płynności działania która powinna być, ale da się cokolwiek zrobić...
koledzy do jakich wielkości (Mpix lub długość dłuższego boku) wywołujecie RAW po ich obróbce jeżeli te zdjęcia mają być nagrane na płytę i później oglądane np. na TV (czy może zostawiacie wielkość oryginału)? Chodzi mi zwłaszcza o zdjęcia ze ślubów, które dajecie klientom. Na ile % ustawiacie stopień kompresji w LR przy wywoływaniu RAW do JPEG
Ja w PS daje najwyższą jakość JPEGA - 12.
Doc
Witajcie, powiedzcie mi czy tez macie w LR 4.1 że jak macie RAW wgrany i klikniecie na AUTO to zazwyczaj w większości przypadków zdjęcie jest dość ściemnione niż odpowiednio poprawione?
Pod TV konwertuję na jpg 1920 x 1200 (zależy od proporcji) z reguły 96 dpi.
Pliki wychodzą ok. 750k - 1,5 MB
Chyba ze jest jakiś "special request" - moge dopasować do Smartphone-ów etc.
Niczym...
...oczywiście poza jakością wydruku...
Toczno tak, wasze wysokobłagorodje... toczno, tak
To niestety tak nie jest.
Zrobił się chyba offtop :confused:
- Ale tu jest nieco o ppi:
http://www.webdesignerdepot.com/2010...e-myth-of-dpi/
- i dpi:
http://www.rideau-info.com/photos/mythdpi.html
http://www.rideau-info.com/photos/printshop.html
---
Doc
Taka mała ciekawostka. Wraz z Leica M9 dostałem LR3, w tym roku wyszło LR4, co się okazuje, Leica za darmo dała mi pełne LR4. Miło :)
Pozwolę sobie na małą złośliwość: w tej cenie powinni dawać przynajmniej PS CS6 z dozgonnym darmowy upgradem do nowszych wersji ;)
A po co Photoshop do fotografii? To już wolałbym ekspress do kawy.
Dostałem. Zapłaciłem za aparat, w cenie wliczony był LR3. Adobe pobiera pieniążki za upgrade do LR4. Leica udostępniła mi pełną instalkę - nie było tego w cenie produktu. Jeżeli to nie jest za darmo, to ja już nie wiem. Jak do Wacoma dają LR3 to trzeba płacić za upgrade do v4. Tutaj nie jest za darmo.Cytat:
Zamieszczone przez dinderi
no popatrz... to w takim wypadku wszyscy uzywajacy PSa tak naprawde go nie potrzebuja, bo po co photoshop do fotografii... Lepiej kupic ekspres do kawy.
Tak tak wiem, zaraz napiszesz, ze pisales w imieniu swoim, a nie ogolu ale zabrzmialo to tak jakby wszyscy uzywajacy PSa byli jacys nirnormalni. Wogole od dawna irytuja mnie Twoje posty...
Photoshop jest do grafiki. Lightroom/ACR jest do fotografii. To, że można PS użyć do zdjęć nie powoduje, że 85% funkcjonalności programu jest do obróbki grafiki, a nie fotografii. Po co więc mieliby dawać PS skoro 98% funkcjonalności fotograficznej PSa pokrywa LR, a dodatkowo daje extra dużo funkcjonalności przydatnej fotografowi, które PS nie ma?
Ale, że co? Nie będziemy kolegami?
Może po to, że LR ma dokładnie 0% funkcjonalności umożliwiającej retusz zdjęć, a dzisiaj mainstream fotografii bez retuszu czy wręcz fotomontażu się nie obejdzie. Jak się pojawią w LR warstwy i maski i narzędzia wypełniania content-aware, to wtedy się z Tobą zgodzę, że PS nadaje się tylko dla grafików, a fotografom jest już zbędny.
Po pierwsze, pamiętajmy do jakich aparatów dołączany jest soft. Raczej nie wyobrażam sobie, żeby użytkownik eMki potrzebował retuszu, a już na 100% nie fotomontażu. Poza tym nadal - dla mnie (i nie tylko, zobacz jakiekolwiek regulaminy konkursów fotograficznych) fotomontaż, wypełniania, retusze itd. to nie jest fotografia tylko grafika. I do tego owszem - PS doskonale się nadaje. Tutaj się nie kłócę.
To trochę inaczej, PS jest do grafiki DTP, czyli pracy na bitmapach. Czyli zdjęcia, fotomontaże i kolaże, tak w gruncie rzeczy. Do grafiki jest Illustrator, do składu tekstu - InDesign. A że każde z tych narzędzi ma jakieś dodatkowe ficzery, to inna sprawa. Tekst w PS jest w zasadzie do znaków wodnych, a elementy składu tekstu w Illustratorze to chyba dla picu, bo nie ma opcji przewalania dalszej części tekstu na następną stronę.
A z PS jak ze wszystkim, jak się przesadzi to wychodzi kicha :mrgreen:
A na marginesie, grafika warsztatowa to zabawa z linoleum, sitodrukiem, robienie drzeworytów, litografii i tym podobnych sprawek. Z komputerem nie ma to zbyt wiele wspólnego :-)
Nie bardzo rozumiem do czego zmierzasz. Czy robiąc dalmierzem nie zdarza się np. niechciana kończyna w kadrze (a wykadrować się nie da), nie ma czasem potrzeby poprawić cerę modelce (tak wiem, w Lr jakaś namiastka jest - ale proszę mnie nie denerwować wspominając o niej :mrgreen:).
Nigdy w życiu nie usunąłem kończyny ze zdjęcia. Chyba, że poprzez całkowite kadrowanie. Taki zabieg dyskwalifikuje z jakichkolwiek konkursów, a na studiach fotograficznych można wylecieć z uczelni za to (znam takie przypadki, widziałem na własne oczy). Tzn. niech sobie kto chce to tak robi, ale to nie jest fotografia tylko grafika wtedy. I cały świat jest co do tego zgodny. Przykład dyskwalifikacji na WPP był ostatnio, gdzie fotograf usunął może 0.005% kadru i pozbył się nagrody już nadanej.
No coz ja tez musze sie zgodzic z allxages. Jakos nie zdarzylo mi sie nic w zdjeciach zmieniac poza konwersja na BW ew podkrecenie kolorow ale glownie przy skanowaniu z analoga. I zeby nie bylo Leika zdjec nie robie. Ostatnio zauwazylem np forach zeby zaczac nauke robienia zdjec od nauki PSa do obrobki...
A co to takich mocno psutych zdjec to wg. mnie ciezko to nazwac fotografia. Przeciez to najzwyklejsza grafika komputerowa. Ostatnio ogladalem calkiem ciekawe prace pewnego Pana ale ciagle mialem uczucie ,ze nie sa to zdjecia a grafiki. Nie powiem,ze zle ,ze brzydkie ale...
Pewnie zaraz ktos wyskoczy,ze w ciemni tez sie retuszowalo, tez robilo sie fotomonntaze. Kto robil ten robil zapewne nie kazdy.
Ale że niby musimy? Natomiast uważam, że bardzo mocno naciągasz argumenty do swoich wizji. Bo idąc Twoim tokiem myślenia, to sztuczki Hartwiga ze światłem to nie fotografia, bo technika kilkukrotnego kopiowania wg Witolda Romera (zwane izohielą) to nie fotografia,...itd...itd
A fotografia nie jedno ma imię ;) Nie jestem żadnym autorytetem w tej dziedzinie co prawda, więc poczytaj sobie w wolnych chwilach eseje o fotografii autorstwa Susan Sontag tu i ówdzie wydanych :roll:...na przykład.
Pozdrawiam.
Nie chcę się kłócić na konkretne nazwiska, ale nawet wikipedia pisze że Hartwig łączył fotografię z grafiką. Romer...no wybacz, ale miałby dyskwalifikacje na dzień dobry na konkursach.
Oczywiście, to nie znaczy że nie wolno tego robić, wolno. Dla mnie to jest obrazek/grafika i nie jest to fotografia. Dla większości instytucji także. Ale jeżeli ktoś uważa inaczej - to jest jego oczywiście sprawa i nic mi do tego. Może nazywać to nadal fotografią, każdy używa aparatu w różnym celu. Akurat aparaty Leica służą głównie do fotografii dokumentalnej, a nie artystycznej, stąd też zupełnie nie widzę powodu dlaczego miałby być dodawany Photoshop, którego w przeciwieństwie do Lightrooma, ogólne przeznaczenie ma niefotograficzne.
Ehhh...ja bym Cię jednak bardzo prosił - nie kłócimy się tylko wymieniamy poglądy/przemyślenia - to bardziej adekwatne stwierdzenia IMHO. Abstrahując od tego, że fotografia to nie tylko konkursy - czy wiesz że Hartwigowi przyznali nawet medal olimpijski za fotografię sportową (jest w wiki?)...więc fotografem pewnie był :wink:
Co do leiki, lajtruma i reszty to tylko narzędzia. Mogli równie dobrze dołączyć jakąś lajkową wersję DPP i też by było dobrze.
Czy to się już nie zrobił MEGA offtop przypadkiem?
Dla mnie nie ma nic darmowego. Zawsze "darmowe" jest wkalkulowane w cenę. Ale każdy może mieć swoje zdanie. Tak samo może mieć swoją definicję co fotografią jest a co nie.
Wracając do tematu: mówiłem, że normalnie działająca wersja LR będzie około maja/czerwca, no i tak się stało. Adobe wypuścił właśnie LR 4.1 z usuniętymi błędami z pierwotnego wydania, obsługą nowych aparatów, etc. Można pobrać: http://blogs.adobe.com/lightroomjour...available.html
Jak sobie zainstaluje 4.1 obok 3.x, to zeby moc pracowac na obu musze miec 2 osobne katalogi tak? Czy LR4 ma mechanizm do utworzenia swojego katalogu na podstawie aktualnego z LR3 bez popsucia tamtego?
Nie wiem jak u was ale ostatnia aktualizacja LR 4 do wersji RC 2 gorzej jeszcze mi go zamuliła.... może ma ktoś jakiś pomysł co można zrobić, żeby to działało w miarę płynnie ??
Znając życie to...więcej ramu, szybszy procesor...
Ram 8 GB więc daje radę a może możesz polecić jakiś procesor + płytę główną żeby to chodziło jakoś stabilniej bo coś czuję że procek nie wyrabia .
myślę, że raczej problem jest nie procesora, a dysku twardego - to on często "zamula" komputer, szczególnie w pracy na dużych plikach
workinger to pytanie nie do tego wątku.Zadaj je w wątku o komputerach np:
http://www.canon-board.info/showthre...light=Komputer.
Od tego jest "szukajka" aby nie śmiecić.
Myślę że warto ten przejrzeć.Może odpowiedż się znajdzie :smile: .Cytat:
Hmmm... Trochę ciężko zadać pytanie w... zamkniętym wątku
Tu mówimy o oprogramowaniu.
Witam serdecznie,
Czy ktoś miał problem z importowaniem zdjęć w wersjach wyższych niż 2.7? Strasza wersja lightroom działa bardzo dobrze, natomiast w wersji 3.4. i 4.1. program wiesza się (zamaraza) przy próbie importu.
Próbowałem podejmować następujące kroki:
1. Reinstalacja - Zero efektu.
2. Zmiana wielkości pamięci podręcznej (zwiększenie lub wyłączenie) - Zero efektu.
Najśmieszniejsze jest to, że wszystkie inne opcje programu działają w porządku, niestety podczas kliknięcia na przycisk import, program zamaraz lub działa tak powoli, że nie ma mowy o żadnym zaimportowaniu pliku. Wtedy zostaje nic innego, jak zakończenie procesu.
Konf. kompa:
C2D 2x2,1Ghz, 4 Gb Ram, GeForce Gt130m, WIndows 7 Ultimate 32Bit.
No ja nie miałem, żadnych problemów z LR od wersji 1.0 do aktualnej 4.1 (pełnej, nie RC).
Znalazłem rozwiązanie!
Wystarczyło wyłączyć... wbudowany czytnik kart w laptopie (w menedżerze urządzeń). Po tym zabiegu wszystko wróciło do normy, program zaczyna z normalną szybkością importować pliki oraz występuje brak zawieszeń. Może komuś przyda się ta cenna wskazówka.
Czy ktos uzywal tak LR? Co nalezy zrobc z katalogiem? Bede czesc zlcenia przerabial jednoczesnie na lapku i stacjonarnym kompie, fajnie by bylo aby sprawnie synhronizowac efekty.