A skad się w ogóle wział temat fotografowania z IS na statywie?
Zaraz ktoś potwierdzi, że przed wyzwoleniem migawki zawsze zdejmuje dekiel z obiektywu.:roll:
Wersja do druku
A skad się w ogóle wział temat fotografowania z IS na statywie?
Zaraz ktoś potwierdzi, że przed wyzwoleniem migawki zawsze zdejmuje dekiel z obiektywu.:roll:
Ja też nie próbowałem łączyć tylko przez przypadek nie wyłączyłem.
Według Canona funkcja IS gdy na statywie:
1.
starsze obiektywy (konstrukcja chyba przed 2008) drgania spowodowane ruchem lustra i migawki "brały" za drgania aparatu i rozpoczynały stabilizację (drobne ruchy ) która walczyła sama ze sobą dając rozmyty obraz
2.
IS w nowszym wydaniu "wie" że po naciśnięciu spustu są drgania (lustro + migawka) i te drania "olewa" wyszukując/kompensując te które następują potem.
Nie trzeba wyłączać IS gdy na statywie. Precyzyjnie też rozróżnia statyw od monopodu.
jp
Zdejmowanie dekielka to poważny błąd, najbardziej artystyczne zdjęcia powstają bez zdejmowania (dekielka).
Canon Professional Network - Canon
Tam są 2 strony, link jest do drugiej
jp
Żeby Was bardziej pogrążyć w rozważaniach ;) nadmienię, że najnowsze dziecko Canona, G1X II ma 8 (słownie osiem) trybów pracy IS :lol:
Przeczytaj uważniej, bo nie całkiem zrozumiałeś jak działa IS Canona już od 15 lat.
Po pierwsze to nie jest nic nowego, technologia pojawiła się jeszcze przed era cyfrowa (1999) i chyba po 15 latach każdy użytkownik IS powinien to wiedzieć.
IS nie musi "wykrywać" monopodu. Wykrywa tylko statyw, a monopod ma takie drgania, że praktycznie nie jest odróżniany od aparatu trzymanego w rękach.
IS na statywie bynajmniej nie olewa drgań lustra i migawki tylko je właśnie kompensuje, a olewa inne drgania, kiedy już wykryje, że jest na statywie. Dlatego, jak kopniesz statyw, IS tego nie skompensuje! :o Dokładnie odwrotnie, niż to "wyjaśniłeś" powyżej. Kompensacja drgań lustra to ma być właśnie największa korzyść niewyłaczania IS.
Teraz wiem, skad Ci się wzięły te dwie sekundy - bo na statywie faktycznie IS marnuje czas, żeby wykryć statyw. Fotografujac z ręki z IS nie trzeba marnować żadnych 2 sekund.
W sumie, ja ciagle wyłaczam IS na statywie, bo więcej z tego komplikacji niż korzyści.8-)
Informacja o koniecznych 2 sekundach zwłoki przy IS jest z EOSmagazine z 2009 lub 2010, nie pamiętam dokładnie.
Myślę, że warto więc sprawdzić w naturze, zrobię to. Proponuję jednak by ktoś także zrobił na swoim obiektywie.
Mam 70-200/4 IS. ustawię na 200mm , IS ON i wymuszę czasy 1/50sec. Zrobię kilka bez przerwy w naciskaniu i kilka z przerwą 2 sec.
Zobaczymy
-------------------------------------------------
Zrobiłem,
U mnie, na zdjęciu tablicy kalibracyjnej FoCal , tym obiektywem jest wyraźna różnica ostrości 5 pierwszych, (naciśnięcie od razu do końca) a drugiej piątki (do połowy + przerwa 2sekundy)
No ale nie do końca test jest jednoznaczny, trzebaby lepiej to "oprzyrządować"
jp
Każdy może fotografować jak chce.
Ja, przy robieniu zdjęć zawsze będę:
- gdy z ręki, moim obiektywem 70-200 z włączonym IS to z przerwą 2 sekund, (to co zrobiłem przed chwilą utwierdziło mnie w tym)
- gdy na statywie (testy ze wskaźnikiem laserowym) z wyłączonym IS, pilotem :
-- albo 2 sekund zwłoki pomiędzy podniesionym lustrem a wyzwoleniem migawki
-- albo LV, ostrość przez matrycę i 2 sekundy zwłoki na pilocie
jp