Mi też się wydaje, że lustro z lewej. Obraz jest taki bardziej plastyczny ...
Wersja do druku
Mi też się wydaje, że lustro z lewej. Obraz jest taki bardziej plastyczny ...
ja również twierdzę, że lustro z lewej, a bezlustro z prawej, ale dlaczego? Bo zwyczajnie tam gdzie siadła ostrość na prawym obrazku linie papilarne są zwyczajnie ostrzejsze. Co do "trójwymiarowości" zdjęcia, to po lewej jest lepszy kontrast, ale to może być zwyczajnie przez to, że inaczej światło padało, też inne ułożenie ręki.
No to ja się do czegoś Wam przyznam:p
Ja, będący wielkim fanem bezluster, który wszem i wobec głoszę, że całkowicie przesiadłem się na bezlustra, zachowałem sobie jedną lustrzankę i ona ma u mnie dożywocie:D
Mówię o moim starym, poczciwym 30D, które jest ze mną od 18 lat. Jak odstawiłem je "z pierwszej linii" i pomyślałem, że nie jest mi już potrzebne, to było warte już tak niewielkie pieniądze, że stwierdziłem, że wartość sentymentalna jest większa, niż te śrubki, które mógłbym uzyskać za jego sprzedaż. Jest w pełni sprawne, ma najmniejszy przebieg ze wszystkich moich body, które miałem, ale niedługo nie będę miał co do niego podpiąć:roll: Chyba tylko dlatego zostawiłem sobie 18-55, żeby nie zostać za jakiś czas bez żadnego szkła EF:mrgreen:
z lewej wygląda jak 5D, z prawej jak R5 :mrgreen:
Dwa różne systemy, oba cyfrowe, lustro i ML. Żaden z tych.
--- Kolejny post ---
Nie ma tu 85L. Napisałem wcześniej że jedno za 2.5tys manual a drugi za 500 z AFem. 85L nawet zajechany byłby droższy niż 2.5tys :)
--- Kolejny post ---
Ten przykład wrzuciłem równiez na forum nikona w wątku gdzie była burzliwa dyskusja o płaskości ML versus lustra. https://forum.nikoniarze.pl/threads/...39#post4322852
Zarzucano tam że główny autor wywołanej dyskusji nie dał zdjęć dobrych do porównania.
Bo ja wiem? Specjalnie ciekaw nie jestem, bo już kiedyś dokonałem wyboru. Nawet gdybyś założył to samo szkło, to i tak nie będzie ten sam obrazek.
Zresztą każdy ma odrobinę inną perpepcję i dla mnie nawet 17-40L potrafi dać w pewnych warunkach zdjęcie "3D".:)
Są tacy co łudzą się, że u konkurencji jest tak super hiper i w ogóle lepiej. To są bajki. Nie jest. Więcej zależy od tego jakie mamy szkła i jak one obrazują niż od dowolnego body.
Body i matryca choćby były najlepsze, muszą być parowane z ciekawą szklarnią. Inaczej żadnej bajki nie ma w body takim czy innym.
Zawsze o tym staram się przypominać, że najważniejsza jest szklarnia, body może być dowolne.
Obrazowanie obiektywów jest kluczem, nie pełna klatka sama w sobie. Nie ma czegoś takiego jak magia średniego formatu czy ff, to jest magia obiektywów takich czy innych. Wystarczy wziąć taki obiektyw i używać go na dowolnym body ff, apsc, itp. i też jest magia, tylko weziej.
Jako że te magiczne szkła są ostre na środku a po brzegach często nie, to szersza matryca sięga do tych brzegów i oko widzi magię, podczas gdy tabele wykresy pokazują wady. Oko to nie matematyka. To tak nie działa. Ok tutaj na CB mam wrażenie jest większe zrozumienie chyba tego tematu niz na nikoniarzach. Tam są bardziej zapatrzeni w suche parametry, i to jest błąd.